Bonucci o tym, dlaczego „projekt Ronaldo” nie wypalił
Zdaniem obrońcy piłkarze Starej Damy podświadomie zaczęli myśleć, że obecność Cristiano Ronaldo wystarczy, aby wygrywać mecze.
Ronaldo opuścił Juventus po trzech sezonach, w których drużyna dwukrotnie zdobyła Scudetto. Portugalczyk sprowadzony został na Allianz Stadium w 2018 roku i uważany był za brakujący element w polowaniu na trofeum Ligi Mistrzów.
Trzech trenerów i trzy sezony później, Ronaldo opuścił Juventus po zdobyciu 101 bramek w 134 meczach, w tym 14 w 23 spotkań również w Lidze Mistrzów. 36-latek po powrocie do Manchesterzu United nie przestał strzelać. W 4 spotkaniach zanotował 4 trafienia.
Leonardo Bonucci przyznał, że był on talizmanem, który jednak nie zawsze dobrze wpływał na podświadomość zawodników.
Było takie coś – przyznał Bonucci w rozmowie z The Athletic.
Taka myśl w głowie, że jeden zawodnik, najlepszy na świecie, może zagwarantować Juve zwycięstwo.
Obecność Cristiano miała na nas ogromny wpływ. Już sam trening z nim dawał nam coś dodatkowego, ale podświadomie piłkarze zaczęli myśleć, że sama jego obecność wystarczy, by wygrywać mecze. Zaczęło nam brakować w naszej codziennej pracy elementów takich jak: pokora, poświęcenie. Chęci bycia ‚tam’ dla swojego kolegi z drużyny dzień po dniu. W ciągu ostatnich kilku lat myślę, że można było to zauważyć.
Pomimo niesamowitego rekordu również w Serie A, Bonucci uważa, że CR7 potrzebował drużyny tak samo, jak drużyna potrzebowała jego.
W zeszłym sezonie zajęliśmy czwarte miejsce i wygraliśmy Coppa Italia, ponieważ znów staliśmy się drużyną. Gdybyś wrzucił kawałek drewna do szatni przed tymi meczami, zapaliłby się, taka była w niej energia. Tego nam brakowało.
Może uznaliśmy za oczywiste, że jeśli damy piłkę Cristiano, to on wygra nam mecz. Ale Cristiano potrzebował drużyny tak samo jak my jego. Musiał być jakiś kompromis, bo to drużyna podnosi jednostkę, nawet jeśli ta jednostka jest najlepszym graczem na planecie.
Źródło: football-italia.net
Juventus nie został przeprowadzony przez proces zmiany (dołączenie do drużyny Ronaldo; dołączenie takiego gracza to zawsze zmiana i zawsze proces) w odpowiedni sposób, jeśli chodzi o wymiar psychologiczny (pomijam w tym momencie sportowy, bo od samego początku mówiłem o tym, że Ronaldo potrzebuje pomocników). Drużyna była w swoim szczycie w momencie tamtego transferu, dodano – wydawało się – czynnik X niezbędny do wygrania LM, przyszła presja, pewne zmęczenie presją wynikające z oczekiwań zdobywania mistrzostwa w nieskończoność, a jednocześnie pewien autorytaryzm i „ponaddrużynowość” Ronaldo. No nie mogło się to zgrać, po prostu nie mogło bez odpowiedniego podejścia i ja zgodzę się… Czytaj więcej »
Dlatego coś w tym jest, że oparcie się na Włochach jest ważne, aby zbudować fundamenty do pracy — im z reguły bardziej zależy, jak Chiesie, Locatellemu czy nawet Bernie (który na pewno chce, ale mało mu wychodzi).
Trzeba zacząć korzystać z tego pokolenia Włochów, bo dawno tyłu talenciaków nie było. Poza znanymi nazwiskami, też pokazują się m. in. Vignato, czy Cambiaso.
Ronaldo to crack i drużyna myślała, że sam będzie wygrywał mecze. Kto kopie/kopał piłkę nawet na podwórku ten wie, że dream teamy przegrywały gdy brały zwycięstwo za pewnik.
To nie byłby problem, bo to kwestia motywacji, ale doszło do tego rotowanie trenerami, wypalenie i spadek jakości związany z wiekiem pomocników. Efekt? Ronaldo miał dość dźwigania drużyny na barkach, a ta ma kaca po jego odejściu. Może to i dobrze bo otrzeźwienie jest potrzebne – choć jak widać przychodzi w mękach.
Dlaczego ,,projekt Ronaldo” nie wypalił? Odpowiedź to okienko 19/20: pozbycie się Allegriego, de Ligt – 85 mln Kulusevski – 35 mln Romero – 26 mln Pellegrini – 22 mln Demiral – 18 mln Rabiot i Ramsey (sute kontrakty) Łącznie jakieś 200 mln, sute kontrakty dla większości. W tym samym czasie transfery: Tielemans za 45mln do Leicester, Haaland za 45 mln w Borussi, Barella wypożyczony za 12 mln do Interu, Dani Olmo za 22 mln w RB Lipsk, Jules Kounde za 25 mln w Sevilli, Nkunku za 13 mln w RB Lipsk i tak by długo można wymieniać. Zamiast zrobic przebudowę… Czytaj więcej »