Braida o Fagiolim: ponadprzeciętne zdolności techniczne
Prezes Cremonese Ariedo Braida wypowiedział się na temat przyszłości Nicolò Fagiolego, którego karta zawodnicza jest własnością Juventusu.
Zarządzający świeżo upieczonym beniaminkiem Serie A na łamach Tuttojuve skomentował m.in. awans do najwyższych rozgrywek we Włoszech swojego klubu oraz zwrócił szczególną uwagę na perspektywicznych piłkarzy w jego drużynie. Oto słowa dotyczące Fagiolego:
On w rzeczywistości zasługuje na szczególną polemikę. Posiada nadzwyczajne zdolności techniczne. To bardzo dobry piłkarz, a jego talent jest wyjątkowy, odbiegający od wielu innych graczy. Ale jest jedno „ale”: musi ćwiczyć, walczyć o miejsce, poświęcać się i ciągle polepszać swe umiejętności. Granie w Cremonese to jedno, a gra w topowym klubie to zupełnie inna bajka. Tam nie ma czasu i nie ma miejsca na upadki. By być gotowym, musi pracować więcej i podążać ścieżką wzrostu.
Jeszcze nie rozmawialiśmy z Juventusem o jego przyszłości. W najbliższych dniach spotkamy się z nimi, żeby dowiedzieć się, co dalej robimy. Póki co cieszymy się awansem. W sobotę i niedzielę byliśmy w afekcie razem z naszymi kibicami. Zobaczymy, co się wydarzy. My będziemy się skupiać na naszym dobrze.
Nicolò Fagioli w sezonie 2021-2022 Serie B wystąpił w barwach Cremonese 33 razy, zdobywając przy tym 3 bramki oraz notując 7 asyst.
Źródło: juvenews.eu
Chłopak może jeszcze wystrzeli,ale ja osobiście nie widzę w nim nadzwyczajnego talentu.Locatelii i Tonali w jego wieku grali w podstawie Milanu, a Veratii był ważnym graczem PSG.
Czegoś mu brakuje, mentalności,walki o swoje ,przepychania się łokciami,sam nie wiem,ale dla mnie to zawodnik, który nie zrobi kariery w wielkim klubie.
O Mirettim ciężko coś powiedzieć,ale mam dobre przeczucia co do niego.
Prezes Cremonese ma trzeźwe spojrzenie na sprawę i o ile Fagioli, to spory talent, to faktycznie pozostaje zagadką jak swoje możliwości wykorzysta. Jak do tej pory 21 latek pokazał się z dobrej strony jedynie na poziomie Serie B, a i tam nie grał tak spektakularnie jak Verratti w Pescarze przed laty. Zastanawia mnie też jak nasz wychowanek poradzi sobie w kontekście dzisiejszej siłowej piłki, bo przecież miewał już kłopoty zdrowotne. Żałuję, ale filigranowi rozgrywający z różnych przyczyn nie do końca pasują do współczesnych czasów i nie ogrywają już takiej roli jak kiedyś. Niemniej zobaczymy, Pirlo też dość długo musiał przekonywać… Czytaj więcej »