Buffon: Mamy wzloty i upadki
Gigi Buffon ostrzega, że Juventus nie może nazywać siebie zespołem Andrei Pirlo, dopóki nie zagrają siedmiu lub ośmiu takich występów, jak w meczu z Parmą.
To było spotkanie, które musieliśmy kontrolować i wygrać, ponieważ zanim nadejdą wielkie starcia, musimy mieć jak najmniej żalu o stracone punkty – powiedział Buffon w rozmowie z DAZN.
Nie sądzę, żeby nasze występy miały pełne odzwierciedlenie w wynikach, na przykład w meczu z Lazio zasłużyliśmy na zwycięstwo i zostaliśmy ukarani w ostatniej sekundzie.
Staram się zachować formę i przekazać coś innym. To jedyny sposób, w jaki znam na grę w piłkę, aby nie czuć się zażenowanym.
Kiedy zaczniemy dominować w sześciu, siedmiu, ośmiu meczach z rzędu, kiedy będziemy wygrywać i grać tak dobrze, jak robiliśmy to dzisiaj, będziemy mogli powiedzieć, że jesteśmy Juventusem Andrei Pirlo. Nadal mamy wzloty i upadki, ale wzloty są imponujące.
Niesamowite, że kiedy Federico Chiesa urodził się w październiku 1997, Buffon był kolegą z drużyny (Parmy) jego ojca, Enrico.
Kiedykolwiek wracam do Parmy, nie można temu zaprzeczyć, zawsze mam w sobie tę nostalgię. Spędziłem tu 10 niezapomnianych lat mojego życia, a mieszkańcy Parmy zawsze będą dla mnie wiele znaczyli. W ostatnich miesiącach straciłem dwie ważne osoby tutaj, w Parmie, trenera młodzieżowego i mojego nauczyciela języka włoskiego, którzy naprawdę pomogli mi ukształtować się jako człowiekowi.
Źródło: football-italia.net