Caicedo: Chcemy wygrać Superpuchar
Felipe Caicedo strzelił wczoraj bramkę, która zapewniła Lazio zwycięstwo nad Cagliari. Napastnik twierdził, że Lazio chce teraz pokonać Juventus w Superpucharze.
Teraz zagramy w Supercoppa. Chcemy wygrać to trofeum – powiedział 31-latek na antenie Lazio Style Channel.
Mamy szansę wygrać z Juventusem. Musimy stawiać krok po kroku, każdy mecz to dla nas finał i będziemy musieli kontynuować naszą podróż z pokorą.
Lazio traci tylko trzy punkty do Juventusu i Interu, które znajdują się na szczycie tabeli Serie A i Caicedo doskonale rozumie, dlaczego fani zaczynają mówić o możliwości zdobycia ligowego tytułu.
Jesteśmy w środku sezonu, ale przed nami wspaniała podróż. Nie możemy teraz się zatrzymać. Naszym celem jest awans do Ligi Mistrzów, ale to normalne, że ludzie mówią o Scudetto. Musimy jednak zachować spokój.
Źródło: football-italia.net
Rozkręcił się ten Caicedo. W poprzendich seznach miałem wrażenie, że będzie tylko grzał ławkę i czasami męczył przeciwnika w ostatnich minutach.
Z tego co kojarzę to wczoraj właśnie grzał ławę, a wszedł w końcówce i strzelił. Calgiari wygrywało przed doliczonym czasem gry 1:0 by w ciągu 7:20 sek doliczonego czasu przegrać 2:1. Mecz prowadzony w szybkim tempie, przyjemny dla postronnego kibica. Lazio jest w mega formie – pokonało Calgiari, które zostawiło serce na boisku i mamy trudne zadanie w lidze i w tym „arabskim” supercoppa.
Jak go kojarze z pierwszego sezonu w Lazio, to raczej tylko był wstawiany, żeby pokopać stoperów przeciwnika i czasami piłkę przytrzymać. Teraz zabrał się za strzelanie – chyab od poprzedniego sezonu. Moze nam wywinąć numer w SuperCoppa.
Groźny to jest Luis Alberto – wczoraj strzelił , a do tego regularnie asystuje. Do tego Ciro Immobile też nam lubi strzelić. Będzie ciekawie.
Nie będę oryginalny jak napiszę, że mam wielkie oczekiwania względem rewanżu za porażkę w lidze. Kolejny puchar w gablocie byłby bardzo mile widziany.
Dwa razy pod rząd dzień dziecka nie zdarza się.
Caicedo idealnie pasuje do obecnego Lazio. Mamy do czynienia z doświadczonym napastnikiem, który grał w kilku silnych europejskich ligach i jest bardzo cenny dla Inzaghiego, który widzi w nim rolę jokera, z której Ekwadorczyk wywiązuje się bardzo dobrze.