Chiellini o reprezentacji, Sarrim i Pirlo
Kapitan Juventusu i reprezentacji Włoch, Giorgio Chiellini, nie wykluczył, że po Euro, które odbędzie się przyszłego lata może zawiesić buty na kołku.
Chiellini doznał poważnej kontuzji na początku sezonu 2019/2020 i przez całe rozgrywki przechodził proces rekonwalescencji. Ma jednak nadzieję, że nadchodzące będą dla niego udane i pojedzie na EURO2020 przełożone na 2021 rok.
36-latek został powołany do kadry narodowej na najbliższe mecze Ligi Narodów przeciwko Bośni i Hercegowinie oraz Holandii.
Trudno mi patrzeć w przyszłość. Nie wiem, to byłoby fajne, nie wykluczam, że pojadę na EURO. Powiem tak: jeśli dotrę na mistrzostwa Europy, to znaczy, że wróciłem na swój poziom. Byłbym szczęśliwy, gdybym ukoronował tym przyszły rok, a jeśli jeszcze zostałbym bohaterem… Na razie jednak nie chcę o tym myśleć.
W ostatnim sezonie nie grałem i zatraciłem ciągłość. Mam nadzieję, że w tych rozgrywkach będę grał jak najwięcej i cieszył się tym w najbliższych miesiącach. W tym wieku nie mogę jednak snuć długoterminowych planów.
Chiellini wypowiedział się również o Maurizio Sarrim i Andrei Pirlo.
Każdy miał nadzieję na to, że zdobędziemy tytuł w innym stylu i rozwój będzie przebiegał inaczej, ale jestem przekonany, że wszyscy dali z siebie wszystko. Sarri to prawdziwy i szczery człowiek, w ostatnich tygodniach wiele się wydarzyło, ale ja darzę go wielkim szacunkiem. Nic więcej nie dodam, także dlatego, że on w tej chwili nie może się wypowiedzieć. Mogę więc zakończyć na tym, że bardzo go szanuję.
Andrea jeszcze kilka tygodni temu był Andreą. Dla nas teraz jest trenerem. Dobrze jest znać hierarchię. Ze względu na różne ścieżki i wiek, porównywanie go z Sarrim nie jest właściwe. Gdybym miał ja zostać trenerem Juventusu choćby jutro, nie znałbym wielu podstaw. Poznałbym jednak wszystkich ludzi wokół siebie, podobnie jak Pirlo. Te sytuacje nie mogą być porównywane.
Źródło: football-italia.net
Ciekawe, bo tą wypowiedzią niejako Giorgio zdradza, że Sarriego obowiązuje „cisza medialna”. Niby nic odkrywczego, bo mogliśmy się tego domyślić po dość chłodnym i nagłym rozstaniu i braku jakiegokolwiek komentarza ze strony 61-latka przez ostatnie tygodnie – ale jednak.
Sarri ma wazny i wysoki kontrakt, w ktorym pewnie sa klauzule w sprawie wypowiadania sie (zwlaszcza niepochlebnego) i kary za te przewinienia. Dziad po prostu boi sie stracic niepotrzebnie odzywajac.