Chiellini: w tym roku możemy powalczyć o Ligę Mistrzów
Giorgio Chiellini na łamach The Times udzielił wywiadu, w którym poruszył temat Ligi Mistrzów, EURO 2020 oraz Paula Pogby.
Kapitan Juventusu w pierwszej kolejności skupił się na elitarnej Champions League.
Wygranie Ligi Mistrzów jest czymś, czego bardzo mi brakuje i na co czeka Juventus od 1996 roku. Byliśmy już bardzo blisko zdobycia tego pucharu i próbujemy to robić każdego roku. Liga Mistrzów to rozgrywki, które nie zawsze wygrywa najlepsza drużyna. W ostatnich trzech latach wyeliminowało nas Porto, Lyon i Ajax. Nie możemy być z tego zadowoleni. W tym roku możemy spróbować ją wygrać.
Giorgio skomentował też wygrany przez kadrę Italii turniej Euro 2020 oraz skoncentrował się na reprezentacji Anglii.
Nasi finałowi przeciwnicy grali pod większą od nas presją. Niekiedy daje ona tobie więcej energii, ale czasami jest preszkodą. My dostrzegliśmy u nich tę obawę. Choć może nie do końca obawę, ale nerwowość i napięcie. Po pierwszej połowie, kiedy przegrywaliśmy 1-0, w naszej szatni panował spokój. Byliśmy pewni, że jeśli będziemy przy piłce, to strzelimy bramkę. No i znaleźliśmy na to sposób. Trzymanie nerwów na wodzy to była rzecz kluczowa i mieliśmy też szczęście w rzutach karnych.
Włoski defensor skupił swoją uwagę na przeciwnikach oraz pochwalił byłego kolegę z drużyny Paula Pogbę.
Kiedy byłem młodszy, byłem bardziej „zapalony”. Potrzebowałem mieć jakiegoś wroga i nie miałem najlepszych stosunków z napastnikami drużyn przeciwnych. Teraz natomiast lubię porozmawiać z przeciwnikami w trakcie meczów. Lubię dzielić się swoimi odczuciami oraz dyskutować o tym, co się dzieje w meczu. Zdarza mi się też żartować. Nie jestem agresywny: teraz „wróg” nie jest wrogiem, ale kolegą, który gra przeciwko mnie. Zrozumiałem, że jeśli nie będę skupiał swojej energii na „walce”, tak jak robiłem to wcześniej to będę w stanie dać więcej drużynie oraz być bardziej skoncentrowanym na grze.
Pogba jest LeBronem Jamesem piłki nożnej. Naprawdę, to fantastyczne jak się rozwinął. Gdy go zobaczyłem pierwszy raz na treningach, to powiedziałem „Co takiego? Niemożliwe.” Wiedziałem, że przybywa z United, więc oczekiwałem, że zobaczę dobrego piłkarza, ale nie spodziewałem się, że jeżeli odszedł stamtąd, to będzie topem. A jednak nim jest.
źródło: juvenews.eu
Może jestem przewrażliwiony ale prośba nie wstawiajcie zdjęć w sepii bo zawału można dostać
Pardon. Przyszło mi to do głowy po wszystkim, że zdjęcie może wzbudzać takie odczucia, ale dobrze Giorgio mi tutaj pasuje jako osoba odpowiadającą przed dziennikarzem gazety 😉
Giorgio powinien raczej powiedzieć, że w tym roku walczymy O ligę mistrzów w przyszlym sezonie 🙂 Max miał już dużo lepszy skład niż ma obecnie i nie udało mu się, więc nie wróżę mu wygrania LM z Juve. Ten sezon to przydałby się ćwierćfinał, w przyszłym można myśleć o półfinale, ale nic więcej, taka prawda.
Czasami lepiej jest milczeć 🤭