Chiesa: Po dzisiejszym meczu coś zaiskrzyło
Federico Chiesa przyznał, że Juventus źle zaczął mecz z Lazio, ale zmieniając wynik drużyna wykazała, że ma serce, wytrwałość i wolę walki.
Chiesa to jeden z kluczowych zawodników Starej Damy w tym sezonie i nie inaczej było w pojedynku z Lazio.
Zagraliśmy świetnie, ale dopiero po stracie pierwszego gola, czyli po błędzie. Udowodniliśmy jednak, że mamy serce, wytrwałość i myślę, że walka potrwa do końca, jeśli będziemy grać w ten sposób. Remis z Hellasem to porażka, zaważyły szczegóły, cóż. Minionego wieczoru byliśmy jednak bardzo zdeterminowani i daliśmy mocną odpowiedź.
Lazio pokazało, że jest świetnym zespołem walczącym o czołową czwórkę, więc był to ważny mecz. Tak naprawdę każdy kolejny pojedynek ma taki status, jeśli chcemy wygrać Scudetto.
Robię to, o co prosi mnie trener. Zaliczyłem asystę, ale udało mi się odzyskać piłkę, ponieważ wszyscy ciężko na to pracowaliśmy. Odbiór zależy przede wszystkim od nacisku całego zespołu, a nie tylko pojedynczych piłkarzy.
Myślę, że po tym meczu jesteśmy wszyscy w świetnej formie, coś zaiskrzyło i od teraz każdy mecz jest finałem – czy to w Serie A, Lidze Mistrzów czy Coppa Italia.
Źródło: football-italia.net
To on powinien mieć 40 mln obserwujących na instagramie, za umiejętności, a jak czasem nie idzie to za serducho i nieodpuszczanie, a nie tamte flaki.
„Coś zaiskrzyło”.
Oby, bo już kilka razy w tym sezonie słyszeliśmy podobne zdania…
Świetny zawodnik, pasujący do Juventusu charakterem. Tym bardziej mnie cieszy, bo od początku byłem za sprowadzeniem Fede.
A ja nie byłem jego zwolennikiem. On i Morata to najlepsze nasze transfery bo McKennie trochę spuścił z tonu. Chiesa jest głodny sukcesow, to widać.
Ja nie byłem zwolennikiem powrotu Moraty, albo inaczej, jego jako głównej 9tki.
Miło się czasem rozczarować 😃