Christillin: Prezydentura w Juve? Nie, dzięki
Dyrektor wykonawczy FIFA, Evelina Christillin, zaprzeczyła, że może zostać nowym prezydentem Juventusu.
Pozycja Andrei Agnellego jest niepewna po fiasku Superligi, tym bardziej w świetle doniesień twierdzących, że prezes Juve okłamał prezydenta UEFA, Aleksandra Ceferina na kilka godzin przed ogłoszeniem powstania Superligi.
The New York Times donosi, że projekt Superligi był utrzymywany w tajemnicy nawet przed kierownictwem wysokiego szczebla klubów założycielskich. Między innymi dyrektor techniczny Milanu, Paolo Maldini, powiedział, że dowiedział się o udziale Rossonerich w projekcie, dopiero w niedzielę, gdy Superliga została ogłoszona.
Ceferin zaatakował w ostatnich dniach Agnellego, ujawniając, że rozmawiał z Włochem w sobotę i ten zapewnił go, że projekt Super League to „tylko plotki”.
Dziś Corriere della Sera ujawniła, że po upadku projektu Ceferin rozmawiał ze wszystkimi prezydentami klubów zaangażowanych w Superligę, z wyjątkiem Agnellego, a New York Times wyjaśnia, dlaczego prezes UEFA postąpił w taki sposób.
Amerykański dziennik twierdzi, że Agnelli i „prowadzona przez niego ECA zaangażowała się w pakiet reform w Lidze Mistrzów”, które miały zostać zatwierdzone i ogłoszone w poniedziałek, 19 kwietnia. Narastały jednak plotki o tym, że dzieje się coś dziwnego, plotki, które ostatecznie wybuchły, gdy prezydent Barcelony, Joan Laporta, wygadał się prezesowi La Liga, Javierowi Tebasowi, co jeszcze bardziej nakręciło spiralę plotek za piłkarskimi kulisami.
Ceferin musiał zareagować i odnieść się do plotek, wskoczył więc do samochodu i skierował się ze swojego domu w Lublanie do biura w Szwajcarii. W trakcie prawie ośmiogodzinnej podróży, prezes UEFA próbował dodzwonić się do Agnellego, ale ten początkowo nie odbierał telefonu. Ceferin jest ojcem chrzestnym jednej z córek Agnellego, postanowił więc skontaktować się z żoną Agnellego, aby zapytać, czy mogłaby skłonić prezydenta Bianconerich do oddzwonienia.
Kiedy prezydent UEFA był już prawie w połowie drogi do swojego biura, Agnelli miał wreszcie oddzwonić. New York Times ujawnia, że Agnelli nadal „zapewniał Ceferina, że wszystko jest w porządku”, ale Słoweńczyk był niespokojny i „zasugerował wydanie wspólnego komunikatu, który położy kres tym plotkom”. Agnelli zgodził się z Ceferinem, który sporządził oświadczenie w samochodzie i wysłał je do Agnellego, który poprosił o więcej czasu na odesłanie poprawionej i zredagowanej wersji. W kolejnych godzinach obaj rozmawiali jeszcze kilkukrotnie, a Włoch powiedział, że potrzebuje jeszcze kolejnych 30 minut i po rozmowie wyłączył telefon. New York Times twierdzi, że Agnelli „chronił tajemnicę rebeliantów aż do ostatnich minut przed ogłoszeniem projektu” i ten fakt tak mocno rozwścieczył Ceferina.
Wśród kandydatów do potencjalnego zastąpienia Agnellego w roli prezesa Juventusu jest Evelina Christillin, wieloletnia przyjaciółka rodziny Agnellich i obecny członek Komitetu Wykonawczego FIFA.
Mogę temu zaprzeczyć w stu procentach – powiedziała po południu w wywiadzie dla Radio RAI.
Czy chciałbym otrzymać tę posadę? Nie, dziękuję. Za dużo chaosu. O wiele lepiej jest pozostać w tle.
Źródło: football-italia.net
Wie co robi. Rozsądna kobieta.
Kurde, to jest scenariusz na prawdziwe, mocne „kino drogi”. Tyle się działo w trakcie tej podróży Ceferina samochodem! Czytałem, napięcie rosło… „No uda im się, czy nie?” „Oddzwoni, czy nie?” A potem grande finale, ja cię nie mogę! A tak na poważnie, spójrzmy ile w tym całym konflikcie wyszło szamba z ludzi. Już pal licho podział na tych dobrych i tych złych (według uznania, ktokolwiek by to miał być). Hipokryzja, pazerność, kręcenie na boku, kłamstwa i tak dalej. I nie, tutaj nie mówimy o przeciętnym Kowalskim lub o bohaterach latynoamerykańskiej telenoweli. Tutaj, kurde, mówimy o poważnych ludziach, biznesmenach, obracających ogromną… Czytaj więcej »