Di Maria i Chiesa na skrzydłach, Vlahović na środku ataku. Juve jest teraz wirtualne. Wiem, że w tej chwili brakuje nam kogoś, kto potrafi znaleźć rozwiązanie na ostatnich trzydziestu metrach. Dlatego podpisaliśmy Pogbę i Di Marię. I rozwijamy też Mirettiego, najbardziej odpowiedniego do tej roli spośród tego grona. Ale on nie jest Pogbą. Ma dopiero 19 lat.
Mamy problem na skrzydłach. Nie mogę wciąż prosić graczy, którzy biegają w tych strefach całe życie, żeby kontynuowali to na całym boisku. Jeśli poproszę Cuadrado, aby był skrzydłowym, nadal może pełnić tę rolę bardzo dobrze, ale nie mogę już wymagać od niego, aby pełnił dwie role.
Mentalność? Czegoś brakuje. Szybko się zatrzymujemy. To moja praca i pracujemy nad tą sferą każdego dnia. Wiele błędów ma jednak charakter techniczny.
W styczniu będziemy mogli liczyć na Chiesę i Pogbę. Wtedy zobaczymy, czego będziemy mogli wymagać od nich natychmiast. To nie są rowery.
Istnieją obiektywne trudności, wiem to, nie jestem trenerem od wczoraj i zawsze popełniałem małe błędy. Ale powtórzę – to jest teraz wirtualny Juventus. Jestem zadowolony z pracy dyrektorów na rynku transferowym, ale graczy nie ma na boisku. Spróbuj zabrać pięciu piłkarzy z pierwszego składu Interowi albo Milanowi.
Z zainteresowaniem słuchałem wywiadu z Carlo Ancelottim na łamach Sky. Powiedział, że po przegranych dwóch pierwszych meczach poprosił drużynę o oddanie dwudziestu metrów Szachtarowi i wyczekiwanie. Real, rozumiesz? Wygrali 5:0.
PSG przegrywało w Izraelu 0:1, potem strzelili Messi, Mbappe i Neymar, nie byle kto. Jakość zawsze tkwi w piłkarzach, a nie w taktyce. Dobry trener musi najpierw pomyśleć o zawodnikach. Mam teraz połowę pierwszego składu. Dokładnie pół drużyny.
Po meczu z Benficą porozmawiałem z Rui Costą. Powiedział mi, że dzisiejszy futbol odwrócił się do góry nogami. Jeśli zawodnik dobrze poda, to już jest fenomenem. Jeśli przejdzie z piłką czterdzieści metrów, to jest zjawiskiem. Ale w piłce powinno być normalne, żeby dobrze podawać i przemieszczać się.
Dziś ludzie mylą regułę z wyjątkiem. Tak być nie może. Uwielbiam cechy moich graczy, szukałem i chciałem takiej jakości. Nie mam z góry ustalonej taktyki, dostosowuję ją do charakterystyki zawodników. Nie jestem z tego powodu fenomenem, to moja praca. Każdy piłkarz składa się ze szczegółów, które należy zawsze brać pod uwagę.
Na przykład nie ma jednego sposobu na przyjęcie, zatrzymanie piłki. Istnieją dwa. Jeśli zatrzymasz ją do tyłu, to musisz wycofać do obrony, jeżeli przyjmiesz do przodu, rozpoczniesz akcję ofensywną. To jest prawdziwa stosowana piłka nożna. Podobnie jest z podaniami. Nie wystarczy podać koledze w pobliżu. Trzeba wziąć pod uwagę odległość przeciwników, inaczej nie odda strzału na bramkę, nie będzie pierwszy na lepszej pozycji.
Dzisiaj gracze nie myślą, są posłuszni. Nie analizują. To najłatwiejsze rozwiązanie, a piłka nożna to przecież suma indywidualnych fantazji. Z Benficą Di Maria wszedł i po kilku minutach z trzydziestu metrów zagrał tak, że piłka była przed bramką rywala.
Czy mogę powiedzieć, że to był schemat? Nie, to był Di Maria. Mam takich graczy i jeśli wszyscy będą mogli grać, to będziemy silni. Dziś nawet nie wiem, kto konkretnie pojedzie na mecz z Monzą, a to spotkanie, które po prostu musimy wygrać. Nie mogę się doczekać przerwy reperezentacyjnej, bo po niej będę mógł odzyskać trzech piłkarzy.
Mogę powiedzieć, że Bremer jest bardzo dobry. Sporo oczekiwałem od Milika i wiem, że pokaże jeszcze więcej. Wiesz dlaczego? Ponieważ Milik dobrze gra w piłkę i popełnia najmniej błędów. Wie, jak się poruszać. Bardzo brakuje mi dziś Rabiota. Wiele osób o nim dyskutuje, ale Adrien robi 13-14 dobrych rzeczy na mecz i wprowadza swoją fizyczność. Rabiot posiada i technikę i odpowiednie cechy fizyczne.
Musimy wygrać w Lizbonie, dwukrotnie pokonać Maccabi i zobaczymy czy to wystarczy. W lidze Inter jest najsilniejszy, nawet jeśli stracili Perisicia, ale bardzo wzmocnili się w pomocy Mkhitaryanem i Asslanim. Milan posiada dwóch wyjątkowych i bardzo nowoczesnych graczy – Theo Hernandeza i Leao. Powraca tu znaczenie fizyczności. Nikt inny na świecie nie skacze z taką mocą i lekkością jak Leao. Kiedy będziemy mieć skład w komplecie, to również będziemy bardzo silni. Porozmawiamy o tym ponownie, mam nadzieję, że wkrótce.
W którejś wersji tej wypowiedzi widziałem, że Max mówił, że podstawowa pomoc to miało być Pogba – Paredes – Rabiot, z Locatellim jako pierwszym do wejścia.
Ja rozumiem, że brakuje kilku bardzo ważnych piłkarzy, ale Ci którzy są zdrowi powinni wystarczyć na ogarnie Salernitany czy Sampdorii, a także na utrzymanie chociaż remisu z Benficą u siebie.
Tak, zgadza się, powinno nam iść lepiej. Z drugiej strony od kilku lat irytująca jest sytuacja, w której wypadają nam na długie okresy kluczowi zawodnicy, a zarząd w ogóle nie reaguje. Chiesa wypadł w styczniu, trwało okno transferowe – a my zamiast sprowadzić kogoś konkretnego na zastępstwo to wydaliśmy kupę szmalu na Vlahovicia, tak jakby naszym jedynym problemem w kadrze był brak napastnika (tak jak kiedyś to było przy transferze Higuaina). W to okienko w ogóle się nie uczymy na błędach. Trzy główne wzmocnienia to zawodnicy podatni na kontuzje (jak w przypadku Pogby i Paredesa) oraz po prostu wiekowi i… Czytaj więcej »
Jeszcze raz chyba trzeba podkreślić, że to byli zawodnicy na życzenie M.A. (na pewno Pogba, Di Maria, Paredes, najwyraźniej nie protestował przy Vlahovicu wskazując przykładowo inne priorytety – wtedy przecież zarząd nie wydałby takiej kasy wbrew planom trenera).
Kojarzę, że pisałeś w innym poście kogo można by zamiast tego pozyskać wskazując na ogół młodych graczy – tutaj też nie możesz nie wiedzieć, że to raczej nie są profile piłkarzy pasujący do Juve z tym trenerem…
Prawda jest taka, że są to życzenia niskobudżetowe Maxa dostosowane do sytuacji klubu. Ogólnie od zarządu wymagam, żeby myśleli razem z trenerem, a nie pytali go o najtańsze opcje na rynku i kto z nich mu pasuje. Wiek to jest sprawa drugorzędna, Miretti gra, mimo że jest najmłodszy w zespole i rok temu nikt o nim nie słyszał.
Milan,Inter tez niskobudzetowe transfery ,Napoli np. szalalo,ale oni mieli dobre sprzedaze .
Milanowi wypadl Origi,Interowi Lukaku,Napoli jest bez Oshimena.
My mamy ten problem,ze u nas wypada takich zawodnikow kilku i wiekszosc z nich na dlugo.
Co ty pleciesz za bzdury? Jakie niskobudżetowe opcje?. Niezależnie od okoliczności ich pozyskania to piłkarze o preferowanym przez Allegiego profilu, opłacani jak gwiazdy tej ligi. Jeśli nie spełnią pokładanych w nich nadziei to odpowiedzialność spadnie na trenera nie na zarząd. Juventus byłby w stanie rywalizować o piłkarzy zdradzających talent ze słabszych zespołów (przykładowo Napoli – Raspadori czy Kvaratskhelia) gdyby takie było życzenie trenera. Bo chyba nie jesteś tak oderwany od rzeczywistości, żeby liczyć, że „wyrwą” kluczowych piłkarzy z topowych aktualnie zespołów europejskich.
Ty jesteś oderwany od rzeczywistości, bo nie czytasz raportów finansowych klubu. W zeszłe okienko wydaliśmy na transfery tyle ile zarobiliśmy na innych transferach. Nie było mowy o inwestycjach. O warunki Kosticia walczyliśmy chyba całe mercato, a to była wedle doniesień różnica 5 mln euro. Jesteśmy w takiej dupie, że interesujemy się tylko tymi, których da się wypożyczyć lub pozyskać za darmo, względnie poniżej 20 mln (wyjątek Bremer tylko z uwagi na sprzedaż de Ligta). Na rynku byli dostępni zawodnicy realni do pozyskania przez Juve, którymi nie pogardziłby żaden trener w naszej sytuacji kadrowej. Tacy piłkarze jak: Matheus Nunes, Paquetá, Guedes,… Czytaj więcej »
Przeczytaj sobie swoje posty bo nie ma w nich logiki, jeden zaprzecza drugiemu. Nawet nie czytasz tego co napisałem bo z czym konkretnie chcesz polemizować?. Ze wspomniani piłkarze wpisują się w profil graczy, których „lubi” Allegri?. Albo z tym, że wspomniani piłkarze Napoli (podani tylko jako przykład) byli w zasięgu Juve – oczywiście wystarczy zwrócić uwagę na jakich warunkach ich pozyskano. Z jednej strony piszesz, że trener jest od trenowania a nie od transferów (to trenowanie właśnie mu średnio wychodzi), z drugiej narzekasz, że zarząd go nie wspiera, a później żeby było śmieszniej, że i tak nie mógł bo klub… Czytaj więcej »
To ty nie czytasz tego co ja piszę, ewentualnie nie rozumiesz. Jest masa zawodników, którzy profilem by pasowali do Allegriego. Po prostu na tych najlepszych nas nie stać. Bierzemy tych, których można wypożyczyć lub zapłacić bardzo mało, takie są fakty. Narzekam na zarząd dlatego, że nie potrafi wydawać tego co ma w budżecie i sam doprowadza do sytuacji, w której na nikogo nas nie stać. Sam sobie policz ilu fajnych zawodników byśmy mogli sprowadzić, gdybyśmy nie rzucili się z ogromną ofertą na Vlahovicia? To mogłoby być 4 piłkarzy na niezłym poziomie, którzy by podnieśli jakość kadry jak np. Molina, Udogie,… Czytaj więcej »
Allegri, wirtualny trener 🙂
Traktuje Pogbe i Di Marie jak piłkarzy którzy byli od lat w klubie a nie zostali dopiero co zakupieni, z ktorych udziałem na nowo trzeba cwiczyc warianty i opcje grania. Chiesy nie bylo w sezonie przygotowawczym wiec mówiąc o nim i tak nie mogł ćwiczyć wariantów. Dlatego w oparciu o przygotowania przed sezonem zawodnicy powinni wiedziec co graja i jakie sa warianty Na boisku jest 1 chaos do tego i tak wyszlo , ze po zakupie Milika czy Paredesa wchodzili na boisko w podstawie wiec grali tylko w ogolnej wiedzy o rywalach a nie wypracowanych schematach. Widac duzo przypadku w… Czytaj więcej »