Coppa Italia 20/21 (ćwierćfinał): Wysokie zwycięstwo Juventusu
KONIEC: Juventus rozgromił SPAL 4:0 i tym samym awansował do półfinału Pucharu Włoch, gdzie zmierzy się z Interem, który to pokonał we wtorek Milan. Mecz tak naprawdę bez większej historii. Swoje szanse dostali młodsi zawodnicy jak Dragusin, Fagioli, Di Pardo czy Da Graca, a gola strzelił Frabotta. Do gry wrócił Alex Sandro, który dotychczas miał pozytywny wynik testów na koronawirusa. Stara Dama do gry wraca już w sobotę – zmierzy się w lidze z Sampdorią.
90+4′ Da Graca próbuje pokonać bramkarza, Berisha odbija piłkę, dopada do niej Chiesa, mija reprezentanta Albanii i ustala wynik meczu. 4:0.
78′ Fatalny kiks Tomovicia, przejęcie piłki przez Chiesę, Fede podaje do Kulusevskiego, a reprezentant Szwecji dopełnia formalności i podwyższa wynik spotkania. 3:0.
PRZERWA: Juventus w pełni kontroluje przebieg spotkania i prowadzi do przerwy ze SPAL 2:0. Warto wspomnieć, że Gianluca Frabotta zdobył swoją pierwszą bramkę w biało-czarnych barwach.
33′ Kulusevski wszedł z dryblingiem w pole karne, dwukrotnie położył obrońcę SPAL, podniósł głowę, wypatrzył nadbiegającego Frabottę, wyłożył mu piłkę przed pole karne, a boczny defensor Starej Damy potężnym strzałem pokonał Berishę. 2:0.
16′ Rzut karny na gola zamienił Alvaro Morata. „11” została podyktowana po faulu na Adrienie Rabiot, który przeprowadził dynamiczny rajd i padł zahaczony przez obrońcę w polu karnym. 1:0.
PRZED MECZEM: Juventus w ćwierćfinale Pucharu Włoch podejmie na własnym boisku drużynę z Serie B, spadkowicza z Serie A z poprzedniego sezonu – SPAL. Trener Pirlo, podobnie jak z Genoą, postanowił wystawić w składzie młodych zawodników, tym razem Fagiolego i Dragusina.
Coppa Italia 2020/2021, ćwierćfinał, 27.01.21 r., Allianz Stadium, Turyn
Juventus -:- (2:0) SPAL
Bramki: Morata (k.) 16′, Frabotta 33′
Juventus: Buffon – Dragusin, de Ligt, Demiral (Da Graca 83′), Frabotta (Alex Sandro 67′) – Bernardeschi (Di Pardo 46′), Rabiot, Fagioli, Ramsey – Morata (Chiesa 67′), Kulusevski
SPAL: Berisha – Okoli, Vicari (Tomovic 46′), Ranieri (Sala 46′) – Dickmann, Missiroli (Viviani 86′), Esposito (Valoti 66′), Sernicola – Seck – Floccari (Moro 66′), Brignola
Po pierwszej polowie: Piknikowy nastroj i mecz, ktory oglada sie bez emocji. Oby nie bylo powtorki z meczu z Genoa.
Szkoda, ze gracze typu Ramsey, a w dalszej kolejnosci Berna, nie potrafia sie wyroznic na tle grajacego nie w pelnym skladzie zespolu z Serie B. Tak naprawde Kulusevski poza asysta tez niewiele zrobil, a taki Demiral ma klopoty z wyprowadzaniem pilki. Oczekiwalbym nieco wiecej, nawet biorac pod uwage okolicznosci.
PS Borkos musi poprawic prace z glosem i unikac mowienie banalow:D
Berna to już się chyba nie wyróżni na plus na tle żadnego zespołu heh. Ramsey to jest taki nasz Eriksen, który przychodził po świetnym okresie w Arsenalu, co dawało nadzieje na realne wzmocnienie. Zawodzi po calosci poki co. Z plusów tego.meczu to na pewno cieszą bramki Moraty, który ostatnio nie ma najlepszego okresu i w szczególności Frabotty, który niczym Kucharczyk, fatalnie wyglądał w meczu z Interem. Ta bramka może mu doda troche pewności siebie i pomoże w dalszym rozwoju. P.S. Berny już nie bedziemy musieli oglądać w 2 połowie:-)
Borkos leje wodę jak na ustnym z polskiego, ale lepiej wypada niż żenujące ostatnio komentarze na Eleven czy inni z jedynki 😉
Rzeczywiście meczyk luźny i piknik zwyczajnie.
Wygląda jak mecz w okresie przygotowawczym.
Bernardeschi jest skończony, przy takim rywalu żadnej kompletnie akcji, nic co moglibyśmy zapamiętać. Szkoda chłopaka, bo wszystko tkwi w głowie.
Poważnie nie pasuje ci komentarz na Eleven? Ja jestem fanem duetów Święcicki Kapica i Dumanowski Guziak.
Ale para komentatorów ostatniego naszego meczu ligowego była rzeczywiście słaba… Tu nie ma porównania do wymienionych przez Ciebie. Najbardziej jaskrawym przejawem braku profesjonalizmu było z ich strony kpienie z Bernardeschiego, gdzie jeden z nich wręcz się roześmiał po jednym z zagrań. Ja wiem, kibice calcio załapali o co chodziło i dlaczego pozwolił sobie na taką reakcję, ale z poprawnym wykonywaniem zawodu nie miało to nic wspólnego. Zwłaszcza, że w tamtym meczu nie brakowało „zabawnych” zagrań, ale oni woleli się uczepić jednego piłkarza i go „obsmarowywać”, zupełnie jak dzieci. Z Berny już faktycznie nie pozostaje czasem nic innego niż się zaśmiać,… Czytaj więcej »
Zgrywy z Bernardeschiego na antenie są faktycznie nudne i wtórne, tu się muszę zgodzić. Oczywiście mam świadomość, że Fede ewidentnie nie potrafi się odnaleźć w Juventusie, niemniej nieustanna beka na wizji zwyczajnie nie uchodzi.
Dlatego napisałem – ostatnio 😉
Jak wspomniał @anavrin_, ostatnio z Bernardeschiego (pod naporem Twittera, bo od początku nie było tego) strasznie kpili.
Rozumiem, że Federico grał kupę, ale komentator powinien ubierać to w odpowiednie słowa, a tego ewidentnie brakowało.
Wymienieni przez Ciebie panowie też lubią sobie jeszcze po meczu pogadać, szczególnie kiedy wytknie im się błąd 😎 ale to na plus.
To ten mecz komentował nasz Borkos? Dobrze, że nie gra u nas już Isla :p
Tak ten sam . Odwiedzałem to forum , kiedy tylko miałem czas i Was pamiętam:).
Dzisiaj jestem już użytkownikiem i wchodzę tu kilka razy dziennie ,co mnie trochę zaczyna martwić.
Po drugiej polowie: Podobalo mi sie ze naszym sie chcialo, tak po prostu. Przy tym jednak nie forsowali sie, co rownie wazne w takich meczach. Byl wiec balans miedzy tymi dwoma aspektami. Bedzie wiec troche materialu do analizy dla Pirlo.
Mecz bez historii, czekamy na Sampe.
Jak głęboko w d… jest Bernardeschi pokazało wejście Chiesy.
Lepszy Fede wszedł, zaliczył asystę, cały czas był do gry, mógł strzelić piękną bramkę, później strzelił.
Gorszy Fede ma problemy z opanowaniem piłki, nie podejmuje żadnej próby, gra na alibi.
Szkoda, bo Bernardeschi miał wszystko, by być ważnym piłkarzem Juve, teraz boi się nawet zespołu z, Serie B.
Zauważ, że… Poprzednim razem, w meczu z Napoli o SC, było na odwrót, więcej obiektywizmu;) Chiesa kopał się po czole na lewej stronie (wiem, nie jego pozycja), w zamian wszedł Berna i zapewnił bezpieczeństwo w tym rejonie boiska, nawet w ataku miałem wrażenie był rozważniejszy niż będący w mgle „lepszy Fede”. Ogółem, występ lepszy zaliczył Berna, a grali po tyle samo.
Oczywiście nie zmienia to faktu, który z nich jest lepszy na tę chwilę, ale skoro wypomina się Bernie każdy słaby mecz, to i Chiesie powinno się wypominać.
Ale ja nie piszę o słabej dyspozycji dnia, czy coś w tym stylu. Ba, nie piszę nawet żeby krytykować Bernardeschiego.. Jest mi tak po ludzku szkoda chłopaka, bo pozaboiskowo jest poukładany. Może w poprzednim poście źle się wyraziłem, chodzi mi o to jak przepadł w swoim umyśle Berna. Zauważ, że wspomniałem o Chiesie, który zaliczył świetne wejście ( takie, które powinien klasowy skrzydłowy), a Ty chwalisz Bernę, bo „dał bezpieczeństwo”. No nie tego oczekuje się od takiego gracza. Chiesa grał słabo z Napoli, ale była to wpadka, z resztą po urazie który nadal mu dokuczał. Słusznie został zmieniony. Bernardeschi po… Czytaj więcej »
Tak, tak, sam raz napisałem jak bardzo widać było różnicę między Berną a Chiesą w dwu meczach w których grali (jakoś na początku sezonu), gdzie pierwszy z nich dojechał do pola karnego i wycofał piłkę, a drugi się nie zawahał i zakończył akcję strzałem – w identycznych sytuacjach. Po prostu poprzedni Twój wpis wydał mi się gloryfikujący Chiesę, a to nie trudno na tle słabego Bernardeschiego, podczas gdy Chiesie wiele jeszcze brakuje do topu.
Dyzma trenerki dno!!! A czekajcie… nie dziś 🙃
Chyba każdy kto oglądał dzisiejsze spotkanie Juventusu ze SPAL przyzna mi rację, że miało ono wyraźny charakter sparingu. Tak czy inaczej cieszy pewny triumf nad drugoligowcem i tym samym awans do kolejnej rundy. Dobrze, że Pirlo dał szansę do gry młodym zawodnikom, z których z całkiem niezłej strony pokazał się Fagioli(choć nie uniknął błędów)czy znany z gier w pierwszej drużynie Frabotta, dla którego pięknie trafienie może okazać się zbawienne w kontekście bladych występów w Serie A. W Ekipie gości zaskoczył mnie niebywale słaby występ Tomovica, który ma za sobą wiele gier w najwyższej klasie rozgrywkowej we Włoszech, a dziś wyglądał… Czytaj więcej »
PS domyślam się, że to ze względu na niską range meczu. Szpaku pewnie wróci na Juve Inter.
SPAL postawiło mniejszy opór niż ostatnio Genoa i mieliśmy przyjemny meczyk niemalże na luzie. Teraz ważna będzie odpowiednia rotacja, bo już za tydzień gramy z Interem, a za dwa tygodnie rewanż. A w tzw. międzyczasie oczywiście liga. Fagiola pozytywny występ, choć nie wszystko mu wyszło. Pomysły miał fajne, widać było zaawansowanie techniczne.
Mecz bardzo fajny. Atmosfera niemal że piknikowa. Na wyróżnienie zasłużyli Kulusevski oraz Fagioli. Ten drugi bardzo sprawnie poruszał się po boisku oraz miał kilka bardzo dobrych zagrań. Odnotować należy również wejście smoka Chiesy. Fenomenem jest za to Ramzi. Nie mogę sobie wyobrazić czym kierował się Zarząd, sprowadzając tak daremnego zawodnika. O Bernie nawet nie ma co pisać. Ogólnie bardzo udany meczyk.
Borkos – pamięram jeszcze gdy przesiadywał na tym forum – fajnie, że wypłynął na szersze wody. Podoba mi się jego komentarz – ma wielką wiedzę. Musi jednak poprawić pewne mankamenty: irytujące było to ciągłe utwierdzanie się w swojej tezie przez dodawanie różnych zwrotów, trochę prawił banały – jak z tym, że gdyby doliczyć gole ze spalonego Moraty… ( choć współkomentujący, przesadził z krytyką borkosa – tak się nie robi – kompletna żenada) na siłę kończenie opowieści gdy rozwija się groźna akcja – historyjki powinny być tylko dodatkiem, Druga połowa w jego wykonaniu była znacznie lepsza – znacznie się wyluzował i… Czytaj więcej »
Borkos od kiedy ubrany jest na sportowo to trochę wyluzował na kanale Curva Sud,choć nie oglądam wszystkich odcinków ,to muszę przyznać ,że ma chłopak ogromną wiedzę na temat ligi włoskiej ,często tej wiedzy miał więcej niż Lipiński ,choc u niego widać ,że gral w piłkę kiedyś i rozumie ja od podstaw.
Jako komentator wypadł całkiem nieźle(pomijajac stres),szczególnie w meczu Inter-Milan,ale będę czepialski i trochę brakuje mu tego entuzjazmu ,pasji której nie uzewnętrznia i wcale nie nawiązuje tu do tego wariata Święcickiego, bo ten gość masz wrażenie ,że jak ,,wchodzi ,, w mecz to zmienia się jego mentalność na włoską.
Święcicki jest absolutnym topem wśród polskich komentatorów, ma wieloletnie doświadczenia, a przy tym ciągle się rozwija, zna kilka języków i poza pracą w Eleven wykonuje świetną robotę na swoim kanale YouTube. Co do Borkosa, to ma dużą wiedzę, ale nie prezentuje takiego entuzjazmu jak eksperci od calcio związani ze wspomnianym Eleven. To nie zarzut, a stwierdzenie faktu. Inna osobowość.
Dlatego Borkos jest stawiany w roli eksperta – znawcy ligi, a emocje ma zapewnić „główny” komentator. Ja lubiłem Święcickiego i Kapicę, ale trochę mi się przejedli i zaczęła mnie irytować ich postawa swoistej wyroczni, której tezy są nieomylne. Skupiłem się na Guziaku i Dumanowskim – najbardziej lubię chyba Guziaka (lubię też Piotra Czachowskiego – widać po nim, że wie co to piłka od szatni ). Wszystko to są dość subiektywne upodobania, ale trzeba przyznać, że komentarze Calcio są ogólnie bardzo dobre i świeża krew z Eleven solidnie rozbiła dotychczasowy beton.
Wiem jakie zadanie ma ekspert, ale faktem jest, że przy Święcickim Kapica, Guziak obok Dumanowskiego i Czachowski będącym ekspertem obok któregokolwiek z komentatorów wykazują się większą emocjonalnością w trakcie danych spotkań niż nasz były kolega z forum.
Jeśli dobrze zapamiętałem to padło też stwierdzenie, że nie udało nam się z Arkiem i dlatego ściągnęliśmy Moratę. Może nie dosłownie, ale taki miało wydźwięk.
Tego akurat nie wyłapałem. Cóż, pewnie ktoś wypomni Borkosowi, że deklarował się jako kibic Juve, a i jemu samemu trudno będzie zupełnie obiektywnie patrzeć na ten klub – choć trzeba przyznać, że się stara.