Cuadrado i Matuidi po meczu z Atletico
Po wczorajszym meczu Ligi Mistrzów z Atletico Madryt wypowiedzi udzielili strzelcy obu bramek dla Juventusu.
Cieszę się z bramki, ale przykro mi z powodu rezultatu. Musimy udowodnić, że jesteśmy świetnym zespołem, który zawsze myśli na boisku. Pod koniec spotkania byłem wściekły, ponieważ zremisowaliśmy mimo prowadzenia 2-0… Przepraszam za to – powiedział Juan Cuadrado.
Drużyna rozegrała dobry mecz i ostatecznie to nie jest zły wynik. Oczywiście musimy się poprawić, popracować nad koncentracją, ponieważ te detale mają znaczenie – przyznał z kolei Blaise Matuidi.
Źródło: juventus.com
Juan jak zawsze chaotyczny, ale popisał się indywidualnie i dał parę dobrych wrzutek. Gdzieś to pisałem, że nie widzę Berny w tym meczu po tym co zaprezentował we Florencji i na szczęście zagrał Juan. Matuidi mimo komicznego strzału z końca pierwszej połowy też zagrał dobre zawody. Włączał się w akcje ofensywne, wbiegał z drugiej linii i siał zamęt. Szkoda tej bramki z końcówki, choć i tak to był chyba najlepszy występ DeLigta w Juve, a i Bonus zagrał dobre zawody. Graliśmy nie przeciwko ligowemu średniakowi tylko z bardzo mocnym przeciwnikiem na wyjątkowo trudnym terenie. Uważam, że rewanżu nie przegramy, a… Czytaj więcej »
Matuidi byłby bardziej przydatny jakby obok miał Pirlo i Vidala. Problem w tym, że nie mamy ani jednego, ani drugiego. I w takim stanie rzeczy Matuidi jest po prostu zbyt drewniany, mimo jego wybiegania.
A z drugiej strony jest trochę tak, że „musi” grać, bo musi ktoś biegać w destrukcji za plecami Ronaldo, który ma największą swobodę w poruszaniu się po boisku.
Gdyby Matuidi lepiej grał z piłką…
Niemniej przyznam, że o ile dziwiłem się, że Francuz znalazł się w kadrze na LM i generalnie go krytykuję, to jednak wczorajszym występem, mimo że nie był jakiś super, Matuidi mnie nieco uciszył. Oby szło mu jeszcze lepiej.
Matuidi wczoraj miał bardzo dobry występ. Nie chodzi nawet o tego gola, ale często podpinał się do przodu jak niegdyś Khedira – to chyba był taki wariant na ten mecz, że to własnie on, a nie Niemiec wchodził ze środka pola w pole karne czy też nawet szedł na obieg. Dużo go było wszędzie.