Czego możemy spodziewać się w styczniowym mercato?
Podsumowanie doniesień transferowych, które pomoże odsiać (przynajmniej w pewnym stopniu) zwykle plotki od realnych ruchów, które Stara Dama może wykonać w najbliższym okienku transferowym.
Jak zwykle wraz z Nowym Rokiem otwiera się rynek transferowy, a media szukają sensacji oraz tytułów, które wygenerują jak najwięcej kliknięć. Postanowiliśmy zrobić małe podsumowanie tego, jakie ruchy podczas tego okresu wydają się mieć największe prawdopodobieństwo. Darujemy sobie styczniowe transfery Pogby i Mbappe. Zapraszamy!
Większość źródeł zgodnie podaje, że Juventus zadowolony ze swojej kadry nie ma zamiaru inwestować dużych pieniędzy przed drugą częścią sezonu. Mistrz Włoch nie ma zamiaru również pozbywać się zawodników, którzy, choć grają rzadziej, mogą być niezwykle przydatni w dalszej części sezonu. Paratici skupić ma się na cementowaniu przyszłości, wzmacniając skład młodymi, perspektywicznymi zawodnikami.
Pierwszym z nich jest Francisco Trincão, o którym pierwsze głosy pojawiły się nieco ponad 2 tygodnie temu. Okazuje się, że Dyrektor generalny Bianconerich nie porzucił starań o młodą portugalską gwiazdę. W ostatnich dniach Gianluca Di Marzio poinformował o spotkaniu Paraticiego z Jorde Mendesem w celu przyśpieszenia operacji. Gwiazda młodzieżowej Reprezentacji Portugalii posiada klauzulę w wysokości 15 mln €, którą klub jest w stanie zapłacić, jednak wolałby skorzystać z wartego 2 mln € wypożyczenia i późniejszej opcji wykupu za 13 mln €. O zawodnika zabiegać miał również Inter, lecz mimo gotowości do natychmiastowej zapłaty, oferta Mediolańczyków była o 5 mln niższa. Sam napastnik miał wyrazić chęć przeprowadzki do stolicy Piemontu, co przyśpieszyło prace przedstawicieli Juve. Transfer może zostać dokonany już w najbliższych dniach.
Transfer Trincao mógłby jeszcze bardziej zamykać drogę do składu Moise Keanowi, który w ostatnich tygodniach miał odrzucić kontrakt zaoferowany mu przez Starą Damę. Co do przyszłości młodego Włocha media nie są już tak zgodne, snując kilka hipotez. Juventus nadal ma się starać o przedłużenie kontraktu odrzucając możliwość wypożyczenia w styczniowym okienku, co odblokować może dopiero przyjście nowego zawodnika. W ostatnich godzinach media informowały o ofercie wypożyczenia jaką miało złożyć Chievo. Z drugiej strony pojawiają się doniesienia, że napastnik włączony może zostać w letnie negocjacje z Ajaxem na temat Matthijsa de Ligta.
Holender ma być na samym szczycie listy życzeń Starej Damy, jednak nie wcześniej niż za pół roku. Holenderski stoper potwierdził, że sezon z pewnością dokończy w swoim obecnym klubie. Transakcje takie, jak ta z udziałem kapitana Ajaxu z pewnością wymagają wiele pracy oraz nakładów gotówki, do której dodany mógłby zostać właśnie Moise Kean, choć Stara Dama chciałaby zachować możliwość odkupu napastnika. Z negocjacji w sprawie stopera wycofać miała się natomiast Barcelona, której negocjacje z Mino Raiolą znacznie zwolniły, co zwiększa szanse na transfer zawodnika do Turynu.
Holender zastąpić miałby w kadrze kończącego karierę Andreę Barzaglego, będąc naturalnym następcą kapitana Juve, Giorgio Chielliniego, jednak na horyzoncie pojawiać się ma jeszcze jedno nazwisko. Jean-Clair Todibo – 19-letni gracz Tuluzy. Kolejny piłkarz, o którego podpis Bianconeri mają walczyć z mistrzem Hiszpanii, Barceloną. Kontrakt Francuza wygasa z końcem obecnego sezonu, a po odrzuceniu opcji jego przedłużenia obrońca wylądował na trybunach. Rosły, prawonożny nastolatek porównywany jest m.in. do Raphaëla Varane’a. Duma Katalonii gotowa była zaoferować mierzącemu prawie 190 cm młodzianowi kontrakt od lipca 2019, w co wmieszać miał się Juventus gotowy wyłożyć 4 mln € już podczas aktualnego okienka, by wyprzedzić konkurencję. Zawodnik, który nie może liczyć na występy w swoim klubie może być bardziej skłonny zmienić klub jeszcze tej zimy, nie czekając na wygaśnięcie kontraktu.
Powyższy transfer z kolei mógłby pomóc Medhiemu Benatii niezadowolonemu – zdaniem prasy – z obecnej sytuacji w kadrze Mistrza Włoch. Problemy, o których pisaliśmy w niedawnym artykule skłaniać mają Marokańczyka do zmiany otoczenia. Usługami zawodnika nadal zainteresowany jest AC Milan, ale również niemieckie kluby w postaci Borussii Dortmund oraz Schalke 04.
Tym samym w przypadku powodzenia operacji z udziałem dwóch młodych obrońców, Stara Dama odmłodziłaby swoją formację defensywną zastępując 37 letniego Barzagliego, 19 letnim Matthijsem de Ligtem, a 31-letniego Benatię, rówieśnikiem Holendra, Jean-Clairem Todibo.
Sytuacja ta zdaje się być korzystna także dla Daniele Ruganiego, którego agent potwierdza, że „bez cienia wątpliwości Rugani pozostanie w Turynie”, a jakikolwiek ruch w styczniowym okienku jest wykluczony. Włoch od lat szkolony jest, by w przyszłości dowodzić linią obrony Juventusu, a spotkanie z Sampdorią zdaje się potwierdzać, że czas ten nie został zmarnowany. Daniele zajmując miejsce w pierwszym składzie, zagwarantować może brak utraty jakości. 24-latek wygląda coraz lepiej w starciach fizycznych oraz niesamowicie czyta grę i bez wątpienia ma szansę w najbliższej przyszłości zająć miejsce w defensywie Bianconerich na długie lata.
Ostatnim obrońcą, którego nazwisko przejawia się w mediach, jest Leonardo Spinazzola. Włoch jeszcze kilka tygodni temu typowany był do odejścia na wypożyczenie, jednak za sprawą kontuzji Juana Cuadrado i koniecznej operacji, wykluczającej skrzydłowego z gry na okres co najmniej 3 miesięcy, status wychowanka Juventusu się zmienił. Były zawodnik Atalanty Bergamo ma pozostać w składzie co potwierdził sam agent zawodnika, Davide Lippi: „Leonardo czuje się już dobrze . Wielu o niego pytało, ale on myśli o Juventusie, a Allegri zdaje mi się, że mówił o tym, że obrońcy są mu potrzebni”.
Jeśli chodzi o linię pomocy zarząd wydaje się być zadowolony z obecnego składu personalnego, a jedynym na tę chwilę planowanym wzmocnieniem jest zdobycie podpisu Aarona Ramsey’a i zapewnienie sobie usług pomocnika Arsenalu od przyszłego sezonu. O staraniach o Walijczyka w ostatnich dniach pojawił się również artykuł.
Ostatnie doniesienia dotyczą Jamesa Rodrigueza. Bayern Monachium nie ma zamiaru korzystać z wartej 42 mln € klauzuli wykupu Kolumbijczyka, co skłoniło Fabio Paraticiego do rozeznania się w sprawie 27-latka. Ewentualny transfer ofensywnego pomocnika to jednak bardziej melodia przyszłości, a przynajmniej dopiero letniego okienka. Sama transakcja wiązałby się ze sporym wydatkiem, który prawdopodobnie musiałby zostać w jakiś sposób zamortyzowany, lecz Królewscy mogliby przyjąć ofertę wypożyczenia z opcją wykupu. Transakcję poprowadziłby Jorge Mendes, który do Turynu sprowadził już Joao Cancelo oraz Cristiano Ronaldo.
Całe obecne okienko zdaje się być ugruntowywaniem zarówno przyszłości jak i pozycji Juventusu w ścisłym topie przed kolejnym sezonem. Agnelli bardzo ambitnie podchodzi do swoich zapowiedzi, który z włoskiego hegemona uczynić pragnie potentata w skali europejskiej.
Wczorajsze doniesienia sugerują również zmianę na stanowisku trenera, gdzie Massimiliano Allegriego miałby zastąpić Zinedine Zidane. Francuz, zdaniem prasy, jest już po słowie z Andreą Agnellim, by zastąpić od nowego sezonu Maxa Allegriego. Jednakże, informacje na ten temat są na tę chwilę dosyć lakoniczne, a sam temat zmiany szkoleniowca wydaje się, że nie jest najważniejszy w środku sezonu. Sprawa na pewno będzie skrupulatnie monitorowana na przełomie maja i czerwca, a plotek do końca sezonu pojawić się może wiele. Jak często bywa w przypadku pracy działaczy Juventusu, na konkrety zapewne poczekamy do końca sezonu.
Nawet gdyby do wspomnianej zmiany doszło, nie powinna ona zaburzyć pracy Fabio Paraticiego, który oczywiście licząc się ze zdaniem trenera, realizuje własne operacje na rynku z dużym wyprzedzeniem, bardzo często posługując się doświadczeniem, wiedzą, a także zmysłem godnym maklerów giełdowych.
Wszystko wskazuje na to, że styczniowe okienko może być przysłowiową ciszą, przed letnią burzą, a więc zapowiedzią bardzo intensywnego mercato przed sezonem 2020/21.
Źródła: football-italia.net, calciomercato.com, twitter.com, CorrieredelloSport.it, SKY Sports
