Danilo: Gdyby CR7 był Brazylijczykiem…
Cristiano Ronaldo miał powiedzieć Danilo, że gdyby reprezentował barwy Canarinhos „Brazylia wygrałaby kolejnych pięć Mistrzostw Świata”.
Obrońca Juventusu, Danilo Luiz da Silva, dokonał ciekawego wyznania podczas rozmowy z DAZN, w momencie, gdy opowiadał o ponownym spotkaniu z CR7 w jednym klubie.
Znałem go jeszcze z czasów gry w Realu Madryt i miło było wrócić do dzielenia z nim szatni w Juve – powiedział 28-letni obrońca.
Ronaldo to nie tylko wyjątkowa jakość – on przywiązuje wagę do wielu szczegółów, które naprawdę tłumaczą osiągnięte przez niego wyniki. Powiedział mi nawet, że gdyby grał w reprezentacji Brazylii, mielibyśmy na koncie pięć kolejnych Mistrzostw Świata.
Brazylia jest rekordzistą, jeśli chodzi o wygrane mistrzostwa globu. Canarinhos mają na koncie pięć takich triumfów i wyprzedzają kolejno Włochy i Niemcy, które mają po 4 trofea.
Cristiano Ronaldo pomógł Portugalii wygrać ostatnie Mistrzostwa Europy w 2016 r. i strzelił ogółem 98 bramek w barwach swojego kraju.

Danilo z Cristiano w barwach Realu
Źródło: football-italia.net
Yhym.. A jakby uznali gola Muntariego to by Milan miał prawie wicemistrza w 2011/2012.
Załóżmy przez chwilę, że Ronaldo jest Brazylijczykiem…. Ronaldo zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Portugalii w roku 2003, a więc rok po ostatnim triumfie Canarinhos na mistrzostwach świata. Od tamtej pory rozegrano tylko 4 turnieje (2006, 2010, 2014, 2018). Jakim cudem wyszło im pięć tytułów? Nie wiem, chyba że awansem mistrzostwo za 2022 rok też przyznamy Brazylijczykom. Brazylijski Cristiano Ronaldo wygrałby wtedy Mundial w wieku 37 lat… Wybujałe ego i bogata wyobraźnia są niebezpieczną mieszanką.
Chyba raczej nie ma co tego rozumieć tak dosłownie 😀 Po prostu pewnie CR twierdził, że Brazylii w ostatnich latach brakowało ‚golleadora’. I poniekąd miał rację.
Zresztą… Danilo przywołał zapewne jakąś luźną gadkę z treningu, więc wiadomo, że w takich sytuacjach nieformalnych różne rzeczy zdarza się mówić na wyrost 😉
Doskonale rozumiem konwencję tego jako luźniej pogaduchy. Mimo wszystko dostrzegam w tym pewien potencjał humorystyczny.😉 Problem Brazylii był i jest bardziej złożony. Na wielu pozycjach mieli i mają ciekawych piłkarzy, ale jak sobie przypomnę ich zespoły, które sięgały po trofea, to były to drużyny złożone w zdecydowanej większości z wielkich zawodników, rzekłbym nawet że wybitnych. Potem (choćby w 2014) było znacznie więcej przeciętności, stąd i brak wyników na miarę ogromnych oczekiwań brazylijskich kibiców. Co tam robili tacy jak Fred czy Jo? Albo nasz ulubieniec, Hernanes? Zgadzam się również, że brakowało prawdziwych liderów, takich jak Ronaldo (ten brazylijski tym razem) czy… Czytaj więcej »