De Ligt: Graliśmy dojrzale
Matthijs de Ligt był pod wrażeniem dojrzałości zespołu podczas wyjazdowego meczu z Bologną.
W ostatnich meczach defensywa Juventusu spisuje się bardzo solidnie i ten aspekt gry poprawił się dość wyraźnie względem dwóch poprzednich sezonów.
Graliśmy z dużą dojrzałością, chociaż możemy znacznie poprawić sposób budowania gry od tyłu. Zaprezentowaliśmy się dobrze, Bologna nie miała zbyt wielu szans, ale musimy lepiej przechodzić do ofensywy.
Zawsze chcę wygrywać i robić wszystko, żeby to osiągnąć. Czasami się denerwuję, ponieważ nie rozumiem sytuacji, jak widzę graczy o niewłaściwej mentalności. To mnie wkurza. Może zdarzyć się błąd, ale nastawienie nigdy nie może być zachwiane.
Lubię fizyczną walkę z napastnikami, choć gram też przeciwko mniejszym piłkarzom. Musisz mocno walczyć z takim graczem jak Arnautovic, ponieważ jeśli zostawisz mu miejsce, to wykorzysta taką sytuację.
W drugiej połowie sezonu musimy poprawić dorobek punktowy, zwłaszcza przestać tracić je z drużynami teoretycznie słabszymi. Utrata punktów przeciwko Interowi czy Milanowi może się zdarzyć, ale z mniejszymi zespołami musisz zrobić wszystko, co możliwe, aby wygrać.
Źródło: football-italia.net
Graj ten sezon do końca na takim poziomie jak teraz i dzięki za wszystko. Niestety stracimy gościa po tym sezonie to więcej niż pewne. Ale cóż, dostaniemy dobre pieniądze i pensje też ma dużą to trochę nas odciąży. Tylko kto w zamian za niego? Do tego potrzeba będzie nam w przyszłym sezonie dwóch stoperów bo Bonu pomału nie dojeżdża a Kielon to już ema. Taka prawda.
Raiola na pewno będzie chciał nam wcisnąć Romagnoliego za de Ligta. Dostanie prowizję za oba transfery, zwłaszcza, że Włoch będzie wolnym zawodnikiem. Badiashile to moim zdaniem materiał na topa i bym go chętnie w Turynie powitał.
Agresti już pisze, że MDL chce kolejnego kroku w karierze. Tak się pewnie stanie.
Jak nie wierzycie Allegriemu to uwierzcie de Ligtowi. Za dużo w zespole piłkarzy o mentalności przegrywow, maminsynków i Instagramerow (nie, nie mówię o Dybali). Po odejściu Ronaldo i przyjściu Keana na plusie nie jesteśmy. Dodatkowo w szatni nie ma zbyt wielu walczaków, którzy by poświęceniem nadrabiali braki w umiejętnościach. Taki Arthur, czy Rabiot mają ten klub w czterech literach, grunt żeby przelew przyszedł. To się musi zmienić i już w styczniu pierwsza okazja.
Jeśli odejdzie po tym sezonie, to bardzo szkoda. Moja ulubiona postać wśród aktualnego Juventusu. Wypowiedź Mino klarowna i dosadna, nie pozostawiająca złudzeń. Z drugiej strony nie dziwię się młodemu, bo gra tu zgraja nieudaczników z którymi każdy mecz to znak zapytania.