De Zerbi nie chce grać z Milanem
Trener Sassuolo jest tak wściekły z powodu utworzenia Superligi, że nie chce grać jutro z Milanem.
Nie chcę grać przeciwko Milanowi, ponieważ są jednym z tych trzech klubów, ale jeśli [CEO Sassuolo] Giovanni Carnevali mnie zmusi, to oczywiście zagramy – powiedział Roberto De Zerbi w rozmowie z Sassuolo Channel.
Jestem tak zły, że wczoraj rozmawiałem o tym z chłopakami przez 30 minut.
Czasami dobrze jest się zatrzymać, tak jak to robiliśmy w szkole, jestem zły, ponieważ w niedzielę dokonano zamachu stanu. W przypadku piłki nożnej jest to odpowiednik zamachu stanu.
Piłka nożna należy do wszystkich i jest merytokratyczna. O północy wydali oświadczenie na swojej nowej stronie internetowej. To było tak, jakby zatknęli swoje flagi na terytorium, które odebrali komuś innemu.
To tak, jakby syn robotnika nie mógł marzyć o staniu się chirurgiem, prawnikiem czy lekarzem. To tak, jakby powiedzieli mi, gdy byłem dzieckiem na szkolnym boisku, że ta piłka nie jest twoja, zabieramy ją. Piłka nożna odgrywa inną rolę w społeczeństwie niż inne sporty.
W styczniu mogliśmy wzmocnić drużynę, ale nie miałem nawet jednego spotkania z Carnevalim, ponieważ zdawałem sobie sprawę z sytuacji ekonomicznej klubu. Nie miałem ani jednej prośby i może za ten wybór też zapłaciliśmy.
Jeśli te kluby mają masę długów, powinny zadać sobie kilka pytań na temat tego, jak zarządzają swoim biznesem.
Małe kluby nie mogą zapłacić za to, że duże doprowadziły do katastrofy. Gracze, którzy się pocą i marząc o grze przeciwko największym klubom na najbardziej prestiżowych stadionach, nie mogą za to zapłacić. Wszystko to jest złe i myślę, że nadszedł czas, aby zabrać głos.
Jestem bardzo zły. To wykracza poza pensję i pracę. Chodzi o sferę wartości, sentymentów i piłkarskich rywalizacji oraz historię włoskiej piłki nożnej.
Źródło: football-italia.net
Nikt nikomu drzwi nie zamyka. Jeśli piłkarz będzie dobry to go kupią te wielkie kluby i zagra w elicie. W czym problem, przecież tak jest też obecnie.
To wygląda tak, jakby te wielkie kluby zamknęły drzwi przed marzącym małym chłopcem, który mimo talentu nigdy się tam nie dostanie..
Jestem bardzo ciekawy jak ta wielka – chyba największa w dziejach piłki – wojna się zakończy. Z jednej strony mamy do czynienia z potężnymi właścicielami największych i najbogatszych klubów Europy(poza Bayernem i PSG), z drugiej zaś wszystkich innych: UEFę, Fifę, federacje krajowe, polityków, większość dziennikarzy, średnie, małe i mikroskopijne kluby z całej Europy, a przecież są jeszcze kibice, którzy w lwiej części wyrażają swoje żale za pośrednictwem mediów społecznościowych, choć nie tylko tam, bo choćby fani Liverpoolu usunęli swoje flagi z tamtejszego stadionu. Cóż, jesteśmy świadkami historycznego momentu w świecie futbolu.
Sassuolo bez pomocy ,,tych trzech drużyn” najpewniej na początku swojej przygody z Serie A by się nie utrzymało w lidze. Ta zbiorowa histeria pokazuje, że środowisko piłkarskie jest dość głupie – nie przeczytali o co chodzi w ESL, nie znają założeń, ale zazdroszczą kasy od prywatnych sponsorów, której i tak by nie otrzymali.
Ponadto ktoś przytoczył dobry argument, że to właśnie te najbogatsze kluby czyli Juve, Milan, Inter najwięcej inwestują i to dzięki pojedynkom z nimi zapełniały się stadiony Benevento, Parmy czy Sassuolo, gdyż kibice chcieli zobaczyć Ronaldo, Lukaku czy w przeszłości Kakę lub Pirlo. Jednak kiedy przychodziło np. do podziału środków z praw telewizyjnych, to nagle był płacz tych maluczkich, że największe kawałki tortu otrzymywali bogacze.
a może niech zdecydują kibice co chcą oglądać. Mecze gigantów czy kolejne pojedynki Zenitu z Brugge; Krasnodar z Rennes; Olimpiku z Olimpiakosem; Ferencvárosi z Dynamem. Jak te zespoły mogły dostawać takie same pieniądze jak zespoły które nakręcały oglądalność: PSG-RB; Juve-Barca; Bayern-Atletico; Inter-Real?
https://mobile.twitter.com/SkySportsNews?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1384555348959416330%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Fmedia-rozlam-w-superlidze-angielski-klub-jednak-nie-chce-uczestniczyc-w-rozgrywkach%2F164379-n
Tu masz, zdaje się że kibice wyrażają się dość jasno.
To chłopie nie graj przeciwko Milanowi, daj walkowera jaki problem. Gdyby nie Juve, Milan, Inter takie kluby jak Sassuolo g dostałoby za prawa telewizyjne, dzięki tej trójcie liga mogła wynegocjować spore środki. Nikt nie płaciłby prawie 1mld€ za mecze Sassuolo czy Romy.
Opluć Milan będąc w sumie nikim ważnym to duża odwaga. Następnym razem niech Inter, Milan i Juve dobrze się zastanowią gdzie sprzedają piłkarzy pokroju Manuel Locatelli. Gdyby nie on byłbyś teraz nad spadkiem.