Wszystko wskazuje na to ,że Inter odjedzie nam jeszcze bardziej… Wydaje mi się, że Vlahovic będzie poświęcony, a jest ku temu kilka przesłanek . Mniejmy nadzieję, że Giuntoli będzie potrafił to poukładać i co równie ważne dogadać się z Allegrim. Uważam, że jest potencjał na top4, ale powtarzam od dwóch lat,że jesteśmy słabsi od Interu,choć moim skromnym zdaniem Allegri potrafi przygotować lepiej zespół do ligowych rozgrywek od Inzaghiego. Piszesz, że potrzebujemy klasowego napastnika??. Ja uważam ,że na SA wystarczy ktoś pasujący do koncepcji . Inter wygrał ligę z Dzeko ,a Milan z Giroud. Milik i Kean mi nie pasuje na… Czytaj więcej »

Przy martwej grze ofensywnej zbytnio nie jest istotna 9 w napadzie, ale mimo wszystko oparcie ataku na Miliku i Keanie nie wróży najlepiej. Na Vlaho klub odnotuje stratę, ale jego wartość będzie spadać przy Allegrim. Nawet, gdybyśmy mieli nadmiar zawodników ofensywnych prawoskrzydłowych, to sprzedaż Kulu za 20 mln, to będzie totalny idiotyzm ze strony klubu.

Klub już zrobił tyle idiotyzmow,że ten akurat będzie prawie niezauważalny,ale z drugiej strony są pod ścianą i zmuszeni do sprzedaży.
Kulusevski nie pasuje Allegriemu,nie dogadywali się.
Ja w Szeda wierzyłem, to zawsze byl dla mnie zawodnik pierwszy do wejścia, albo nawet podstawy,ale trener nie mial na niego pomysłu i chyba też nie potrafil do niego dotrzeć.
Do tego teraz gramy 352,więc nie ma sensu go trzymać,no chyba że sprzedamy Soule,który myślę ,że ma podobny potencjał, ale nadal nie ma tej fizycznosci.

Co roku słyszę ten argument, że Max nie ma wpływu na pewne kontuzję, ale jak przyjrzeć się statystykom to jakoś dziwnie wiedzie w nich prym jak chodzi o kontuzje.

Ja wiem, że każdy przypadek jest inny, ale jak pamiętam to Baggio wyleczył zerwanie więzadła w 3 miesiące i pojechał na Mundial, a Chiesa leczył się ponad rok i dalej jest cieniem samego siebie, przy czym medycyna chyba jedna zrobiła jakiś postęp za te długie lata.

J Medical to śmierdząca sprawa, a sztab Maxa raczej nie pomaga.

Ciężko oceniać mi przypadek Baggio( widzilalem go tylko na WC 1994, gdy bylem dzieciakiem i i jeszcze w paru meczach kilka lat później). Oglądałem film fabularny i dokumentalny o nim. On ,,rozprawił „się z kontuzją ogromnie ciężką pracą, siłą woli ,swoją religią etc. Tak z tego filmu wynikało ,ale uważnie nie oglądam już filmów, więc może trochę zmyślam. Allegri ma za uszami, ale u Chiesy i Vlahovica naprawdę było widać, że coś z nimi jest nie tak.Włoch w pierwszych meczach nawet nie używał swojej szybkości,ogólnie uważał żeby nie zrobić sobie szkody. Baggio to była technika,prawdziwy wirtuoz. Chiesa zupenie inna charakterystyka,… Czytaj więcej »

Zgoda, że inna charakterystyka , ale ludzie, pojawiły się ajfony, Tesle, PiS, sztuczna inteligencja, a Chiesa leczy się 5 razy dłużej. Irytujące.

I do tego dochodzi jeszcze kwestia głowy. Ja jestem po zerwanym tylnym więzadle w kolanie podczas meczu 4 lata temu. Od tamtego czasu nie byłem na boisku bo po prostu się boje. Ortopeda na ostatniej wizycie kontrolnej powiedział, że jeżeli będę myślał o tej nodze, to zerwę drugie, bo będę nadwyrężał drugą nogę.
A Chiesa musi. Nawet jak czuje dyskomfort, nawet jak się boi, to musi. I może tylko to i aż to różni go od Baggio.

Sam jestem po ACL prawego kolana – już 7 rok i wiem, że to kolano nigdy nie będzie takie samo. Niby wszystko jest ok, ale to nie to samo. Co innego jednak zwykły cywil, a co innego piłkarz z milionowym kontraktem i operacjami w najlepszych klinikach w Szwajcarii. Ba powstał nawet cały dokument na amazonie, czy innym, o jego rekonwalescencji – jakbym miał całymi dniami tylko skupiać się na leczeniu i jeszcze by mi za to płacili to by mi chyba nawet odcięta noga odrosła. Serio to inny świat – z komputerami, treningiem w piasku, wodzie, na siłce, pod opieką… Czytaj więcej »