Gracze Juve

einhard | 5 sierpnia 2020

Dybala blisko nowego kontraktu

Juventus jest podobno bliski uzgodnienia warunków nowej umowy z Paulo Dybalą, który ma związać się z Bianconerimi do czerwca 2025 roku.

Argentyńczyk prowadzi rozmowy z klubem, a Tuttomercatoweb twierdzi, że Stara Dama wkrótce ogłosi podpisanie nowej umowy z 26-latkiem. Dybala obecnie dochodzi do siebie po kontuzji uda, ale klub ma nadzieję, że zdąży wykurować się na piątkowy mecz z Olympique Lyonem w ramach 1/8 Ligi Mistrzów. Serwis przekonuje, że nowa umowa Dybali może zostać podpisana i ogłoszona niedługo po meczu z ekipą Rudiego Garcii.

Źródło: football-italia.net

Subscribe
Powiadom o
16 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
anavrin_
4 lat temu

Ależ zarządowi się przyfarciło rok temu z tym, że prawa do wizerunku Dybali pokrzyżowały plany jego sprzedaży. Rok późnej i sytuacja diametralnie inna. Do dziś nie rozumiem motywów, jakimi kierował się Paratici chcąc sprzedać Dybalę rok temu. PS Nie, nie przemawia do mnie to, że Paratici szukał środków finansowych na zbilansowanie budżetu, ani że inni okazali się niesprzedawalni. To nie są argumenty w kwestii Dybali. Ratować budżetu to nie trzeba, gdy się go racjonalnie prowadzi, a sprzedawać należy tych, którzy rzeczywiście nie wnoszą dużo do zespołu (problem niesprzedawalnych na pewno nie powinien istnieć w takim stopniu, w jakim istnieje u… Czytaj więcej »

OldLady
4 lat temu
Reply to  anavrin_

A ja doskonale go rozumiem , bo Paulo grał kompletny piach i bardzo wielu tutaj chciało się go pozbyć w tym ja. Znakomicie, że się ocknął i znów gra na poziomie , który jest satysfakcjonujący , a po odejściu CRa będzie kręcił dużo lepsze liczby.

sayber
4 lat temu
Reply to  OldLady

Paulo gral kompletny piach tylko dzieki Allegriemu niestety

Harun
Harun
4 lat temu
Reply to  anavrin_

Motyw był jeden i był oczywisty, ale już mnie ktoś ubiegł, więc nie będę się powtarzał.

luque10
4 lat temu
Reply to  anavrin_

Jak można nie rozumieć chęci sprzedaży w zeszłym roku Dybali? Paolo grał totalny piach, bardziej przeżywał rozterki miłosne niż grę dla klubu, Allegri kompletnie nie widział gdzie Argentyńczyk ma grać. Do tego jeszcze był wart naprawdę wielkie pieniądze. Gdyby nie kop w dupę i pokazanie, że nie jest gwiazdką, której z klubu nikt nie ruszy, nie wiadomo co stałoby się z zawodnikiem. Na szczęście podziałało to fantastycznie na zawodnika, to on chciał zostać, utożsamił się z klubem, stał się w końcu profesjonalistą, często rozmawia i utrzymuje kontakt z Del Piero, z Ronaldo szuka nowych rozwiązań na treningach i słucha porad… Czytaj więcej »

anavrin_
4 lat temu
Reply to  luque10

@luque10, Harun, OldLady, Dybala grał fatalnie w ostatnim, słabym pod względem gry, sezonie Allegriego. Co by dobrego o Maxie nie mówić, to akurat na Paulo nie miał pomysłu. Widział to niemal każdy i naprawdę można było śmiało zakładać, że pod innym trenerem Paulo odzyska werwę. Tak się też stało. Dlatego dziwi mnie, że zarząd nie chciał takiego założenia poczynić i spisał Dybalę na straty tak szybko. @luque10, każdy ma problemy osobiste. W tym sezonie też było paru graczy, którzy przez nie grali słabiej (albo była to jedna z przyczyn, tego nie wiemy). Mowa o Sandro czy Higuainie (o Ronaldo nie… Czytaj więcej »

OldLady
4 lat temu
Reply to  anavrin_

Opieramy się bardziej widzę na odczuciach i nieco mglistym wspomnieniu – nie chce mi się szukać jego statystyk, ale jestem pewien, że grał bardzo słabo. W pierwszej kolejności to była przyczyna dla której chciano się go pozbyć – oczywiście znaczenie miały też pieniądze – bo można było na nim sporo zarobić. Wcale nie jest tak, że pod nowym trenerem wszyscy się budują- sam Sarri zapowiadał, że z Pjanicia zrobi wirtuoza, że będzie miał 150 podań na mecz, a jak grał Pjanić każdy widzi. Co do sytuacji osobistej to nie ma jej co porównywać do tej Ronaldo – gdzie jechano po… Czytaj więcej »

anavrin_
4 lat temu
Reply to  OldLady

Jasne, uznaję taki punkt widzenia. Dla mnie jednak gracza z takim potencjałem nie powinno się tak szybko skreślać. Pjanic to jednak inny przypadek, gracz w pełni ukształtowany, który albo pasuje do koncepcji albo nie, pewnych rzeczy nie przeskoczy, a do tego – jak się okazało – po prostu wypalony w Juventusie.

Nie napisałem, że problemy osobiste go tłumaczyły. To luque10 się do tego odniósł, a ja również uważam, że to są rzeczy, które po prostu się dzieją w życiu i nie powinny być podstawą oceny pracy.

luque10
4 lat temu
Reply to  anavrin_

Ale o czym my rozmawiamy? Jakie problemy osobiste? Jego rozterki miłosne nie są problemami osobistymi, jednak pokazywało to straszną niedojrzałość piłkarza.
Nie musisz mi mówić, że ktoś ma poważniejsze itd. To oczywiste.
Niejednokrotnie jednak nawet podczas meczów wspominano, że Dybala rozstał się z dziewczyną itp. Że jego myśli nie są na boisku. Dybala zachowywał się jak dzieciak, był bez formy i fochował się na wszystko. Od tego sezonu, po zimnym prysznicu, zaczął myśleć o klubie, grze i tym jak być decydującym na boisku.

anavrin_
4 lat temu
Reply to  luque10

No właśnie o to mi chodziło przecież:D Niemniej, trzeba mieć na uwadze, że taki Sandro też grał źle i mówiono, że to przez problemy osobiste (choć jak dla mnie różnicy nie było, Alex jest w słabszej formie już drugi sezon), a mimo to jego sprzedaży nie rozważano. To tak odnośnie tego, że być takie powody decydowały o słabszej grze Dybali. Najlepiej od razu nie uwzględniać tego typu kwestii w ocenie pracy piłkarza. O to mi chodziło.

luque10
4 lat temu
Reply to  anavrin_

Ale tu trzeba to uwzględnić. Paolo grał źle, bo podobno przeżywał rozterki miłosne. Co z tego wynika? Że był niedojrzały, dziecinny wręcz. Zachowanie zupełnie nieprofesjonalne. Więc nie chodzi o jego życie osobiste, ale o brak profesjonalizmu i przekładanie tego na grę w klubie. To już jest podstawą do uwzględnienia oceny pracy przez piłkarza. Ten wstrząs, jakim była chęć sprzedaży Paolo, obrócił jego osobę o 180 stopni. Zarówno prywatnie, gdzie często rozmawia z Alexem, jak i zawodowo, gdzie stał się jednym z liderów. Dla mnie to był przełomowy punkt, w którym Dybala stał się mężczyzną. Wcześniej był gwiazdeczką. Chłopaczkiem, który ma… Czytaj więcej »

pogon
4 lat temu
Reply to  luque10

Otóż rozsterki miłosne są sprawami wybitnie osobistymi. I również ludziom dojrzałym zdarzają się zawody miłosne, ludzie przeżywają rozstania, odrzucenia i trudne sytuacje w związku. To nie jest sprawa zawodowa i trywializowanie tego jest mega słabe. Owszem, są ludzie, którzy potrafią swój nastrój związany z prywatnymi rzeczami oddzielić od pracy, ale to jest zdecydowana mniejszość ludzkości i nie jest to zdrowie, bo świadczy o tłumieniu emocji, które prędzej czy później dadzą o sobie znać.

Pablito777
4 lat temu
Reply to  pogon

Szkoda, że trzeba to tłumaczyć

OldLady
4 lat temu
Reply to  pogon

„Owszem, są ludzie, którzy potrafią swój nastrój związany z prywatnymi rzeczami oddzielić od pracy, ale to jest zdecydowana mniejszość ludzkości i nie jest to zdrowie, bo świadczy o tłumieniu emocji, które prędzej czy później dadzą o sobie znać ”

tak są tacy ludzie – nazywają się profesjonaliści.

pogon
4 lat temu
Reply to  OldLady

Chcesz powiedzieć, że jakby żona cię zdradziła to następnego dnia to nie miałoby wpływu na twój stan psychiczny w pracy? Śmiałe. A jeśli uważasz, że Ilicić nie jest profesjonalistą to robisz niezłego fikołka logicznego.

OldLady
4 lat temu
Reply to  pogon

Pewnie by miało, ale starałbym się by nie – bo moich klientów nie interesuje co u mnie w domu. Nie można wszystkich sytuacji wrzucać do jednego wora pod tytułem – gram słabo bo mam problemy osobiste. Za chwile piłkarze będą mieć problemy osobiste bo przyszło czerwone lambo,a miało być żółte. Są jakieś granice usprawiedliwiania piłkarza – oczywiście dla jednego problemy z dziewczyną w wieku 23 lat to prawie koniec świata, ale są większe problemy niż rozstanie w tym wieku i trzeba patrzeć na to obiektywnie.

Najnowsze artykuły:
Przejdź do paska narzędzi