Dybala: Zdominowaliśmy grę
Paulo Dybala uważa, że Juventus zdominował mecz z Genoą, jednak mógł zabić go wcześniej.
La Joya strzelił swojego piątego gola w Serie A w tym sezonie i tym samym przypieczętował zwycięstwo Starej Damy.
Myślę, że zdominowaliśmy grę. Gol Cuadrado trochę nas uspokoił, ale powinniśmy byli wcześniej skończyć ten mecz i zdobyć punkty w bardziej spokojny sposób.
Bramka Juana? Powiedział mi, że to miało być dośrodkowanie!
Moja forma? Zadałeś mi to samo pytanie po meczu z Hellasem. Zawsze staram się być w dobrej formie, grając co trzy dni może być to trudne, żeby być zawsze w 100-procentowej formie, ale staram się grać jak najlepiej.
Wiemy, co musimy robić – podążać tą ścieżką, aby jak najbardziej zbliżyć się do najlepszych zespołów.
Mój kontrakt? Myślę, że teraz klub ma inne sprawy do załatwienia, więc przedłużenie kontraktu może poczekać. Ważniejsze jest to, co dzieje się gdzie indziej.
Źródło: football-italia.net
Chwała wam za tą dominację, zwłaszcza że jest ona coraz rzadsza.
Dybala tradycyjnie – kilka niezłych spotkań i już odkłada podpisanie kontraktu, żeby podbić stawkę. I tak to trwa od 2 lat. Argentyńczyk po prostu czeka na możliwość postawienia klubu pod ścianą i większą kasę. Nie mam nic do tego, że piłkarze chcą zarabiać, ale Dybala przesądza z tą telenowelą.
W tym przypadku Juve już jest pod ścianą.
Dominacja nad spadkowiczami to w jego przypadku maximum możliwości. Od tej dominacji słabiaków zaraz znowu zechce 15 mln. Mentalność i umiejętności ewidentnie na Serie B.
Dybala nigdzie nie dostanie 15 czy 12 baniek, nawet jak przyjdzie za darmo. Praktycznie co sezon jest kontuzjowany minimum raz, ma duze wahania formy i jedyne co moze robic to grac na czas zeby wywierac presje na zarzadzie. Inna sprawa to te afery z transferami, teraz strach wiazac sie nowym kontraktem z Juve.
Ale będzie śmiesznie jak Juventus nie przedłuży z nim kontraktu. Dybala w innym klubie miałby ciężko, nie wydaje mi się, żeby się szybko zaadoptował. Po takim sezonie, przeplatanej formie i odwiedzaniu gabinetów lekarskich wywieźliby go na taczkach, bez żadnej taryfy ulgowej jaką ma w Turynie.
Ale skąd ta pewność u Was, że to Dybala opóźnia, a nie Juve? Pamiętajcie, że każdy miesiąc opóźnienia to miesiąc z niższą pensją dla Paulo.
Piłkarz z kartą w ręku ma mocniejszą pozycję negocjacyjną i jest w stanie zwykle wynegocjować lepszy kontrakt niż ten za którego jeszcze trzeba zapłacić.
Tylko, że Dybala ma ograniczone pole manewru. Barca nikomu teraz nie da 10mln plus, w Realu ściągają Mbappe, PSG ma atak aż nadto rozdmuchany. Zostają ekipy angielskie, a tam Paulo będzie musiał jednak grać lepiej niżw Turynie jeśli chce mieć pewne miejsce w składzie takiego MU, City, Chelsea, czy nawet Tottenhamu. Podobnie by się sprawa miała w Bayernie.
Nie będę analizował ewentualnych możliwości zatrudnienia Dybali przez poszczególne drużyny, bo mija się to z celem pisania o czymś o czym się do końca nie ma pojęcia. Oczywistym jest to, że ma – z różnych względów – ograniczone pole manewru, jak wielu piłakrzy chcących zmienić pracodawcę, ale wystarczy że ma oprócz Juve 2-3 inne opcje i już wystarczy.
Ale to jeszcze nie znaczy, że gra na zwłokę.
Wypowiedzi Dybali w sprawie kontaktu nie interpretuję negatywnie i nie uważam by grał na zwłokę. Juventus rzeczywiście ma kilka poważniejszych problemów na głowie.