Gracze Juve

einhard | 19 grudnia 2020

Sorrentino: Ronaldo nigdy nie patrzy w oczy

Stefano Sorrentino, pierwszy bramkarz, który obronił rzut karny, wykonywany przez Cristiano Ronaldo w Serie A, wyjaśnił w rozmowie z Football Italia, jak to jest spotkać się oko w oko z napastnikiem Juventusu.

My prezentujemy wam część tego ekskluzywnego wywiadu, która pośrednio lub bezpośrednio dotyczy Juventusu.

Czy studiujesz możliwych wykonawców rzutów karnych przed meczami?

Tak, cały czas. To była ogromna praca. Uczyłem się w ciągu tygodnia i oglądaliśmy klip przed meczem, razem z personelem i innymi bramkarzami. Przyglądaliśmy się tylu rzeczom: jak gracze się poruszają, który z nich zdobywał bramki, ile kroków wykonali w rozbiegu, wynik meczu, wielu rzeczom. Na koniec decydowaliśmy się na jedną strategię.

Więc zrobiłeś to samo z Ronaldo, grając w Chievo…

Rankiem przed meczem powiedziałem mojemu najlepszemu przyjacielowi, że Ronaldo będzie strzelał w lewy róg, jeśli będzie karny dla Juve. Był na stadionie tego dnia i nagrał wideo mojej interwencji, mówiąc, że wybiorę lewą stronę.

I nie wymienił się z tobą koszulkami po tym meczu…

Stoi za tym pewna historia. Byłem hospitalizowany po zderzeniu z Ronaldo w pierwszym meczu. Wysłał mi SMS-a z pytaniem, jak się czuję i powiedzieliśmy sobie, że w po drugim spotkaniu zamienimy się koszulkami. Kiedy mecz się skończył, powiedział mi, że już zamienił się z innym moim kolegą z drużyny, a ja wymieniłem się koszulkami z moim przyjacielem, Paulo Dybalą.

Bez kibiców na stadionach słychać prawie wszystko, co mówią bramkarze przed rzutami karnymi. Najczęściej próbują zirytować strzelającego. Czy to coś, co ty też robiłeś?

O tak, teraz słyszymy wszystko, ale to samo działo się wcześniej. Na przykład Ronaldo nic nie powiedziałem. Próbował spojrzeć mu w oczy, ale nie patrzył na mnie. Nigdy tego nie robi. Lubiłem patrzeć w oczy wykonawcom rzutów karnych, próbując zrozumieć, gdzie będą strzelać. Rzuty karne to także kwestia psychologii. Jeśli się zdenerwują, mogą coś zmienić i zrobić coś, co nie będzie dla nich korzystne.

Grałeś z Dybalą w Palermo. Czy byłeś zaskoczony wymianą zdań pomiędzy nim a Andreą Agnellim na temat przedłużenia kontraktu?

Nie, myślę, że to tylko odgrywanie ról. To normalne. Pozycja Dybali umacnia się wraz z upływem dni, ponieważ zbliża się wygaśnięcie jego kontraktu. Gracz taki jak on, w jego wieku, może dołączyć do dowolnej drużyny na własnych warunkach. Z drugiej strony Juventus ma swoją strategię, jeśli prezes Juventusu mówi, że chce, aby Dybala został ich kapitanem w przyszłości, myślę, że w końcu znajdą porozumienie.

Czy poradziłbyś mu, aby został w Juventusie, czy odszedł?

To są sprawy osobiste. Kiedy byliśmy w Palermo, zasugerowałem mu podpisanie kontraktu z Juventusem i tym razem po raz kolejny powiedziałbym mu, żeby tam został. Jest członkiem jednej z najlepszych drużyn na świecie, zakłada koszulkę z nr 10 i mógłby zostać ich kapitanem.

Kto był najlepszym graczem, z którym grałeś?

Miałem szczęście grać z wieloma wspaniałymi piłkarzami, od Paulo Dybali po Alberto Gilardino, Fraco Vazqueza, Enzo Marescę. Jest ich wielu. Kiedy zaczynałem karierę w Torino, grałem z Galante i Ferrante.

Czy wierzysz, że Milan może wygrać Scudetto?

Jeśli przeanalizujesz ich zespół, to zauważysz, że nie ma on takiej samej głębi jak inne ekipy, ale grają na bardzo wysokim poziomie. Mają bardzo młody zespół. Juventus zdobywał tytuł przez ostatnie dziewięć lat i być może dla włoskiego futbolu byłoby dobrze zobaczyć, jak Milan wygrywa Scudetto, mając tak młodą drużynę. To zapewniłoby pozytywny obraz włoskiej piłki nożnej.

A co z Interem? Jak do tej pory ich oceniasz?

To mocny zespół, posiadający świetnego trenera. Wygrywanie w Interze nigdy nie jest łatwe. Odpadli z Ligi Mistrzów i mogą grać raz w tygodniu. Prawdopodobnie są teraz największym kandydatem do wygrania ligi lub przynajmniej do walki do samego końca.

Źródło: football-italia.net

 

Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Najnowsze artykuły:
Przejdź do paska narzędzi