Villarreal podejmie na Estadio de la Ceramica Juventus dziś o 21:00.
Juventus należy szanować ze względu na jego historię. To jedna z najlepszych włoskich drużyn, z doświadczeniem w Lidze Mistrzów, również na poziomie indywidualnym.
Vlahović strzelił 17 goli dla Fiorentiny – to gracz na najwyższym poziomie. Posiada świetne umiejętności, jest młody, potrafi zdobywać bramki, jest głodny gry i wygrywania. Chcemy jednak rzucić wyzwanie. Kiedyś, kiedy rozmawialiśmy o Serbie, powiedziałem tak: lepiej grać przeciwko niemu i wszystkim dostępnym.
Juventus jest faworytem, ale nie poddamy się, bo jesteśmy w stanie pokonać zespoły na doskonałym poziomie i zrobimy to ponownie.
Spodziewam się trudnego meczu. Przeciwnicy potrafią utrzymać bardzo wysoką obronę i są w tej fazie bardzo silni, ale także umieją budować grę, która pozbawia rywala szans. Będziemy musieli szukać nowych schematów i przestrzeni w kierunku bramki. Przygotowujemy się na jutrzejsze 90 minut, na te z Turynu, a nawet dogrywkę i rzuty karne. Zrobimy wszystko, aby wygrać. Możliwości i umiejętności ku temu są w naszym zespole.
Juventus ma zawodników, którzy posiadają duże doświadczenie międzynarodowe, ale my również – Pau, Albiol czy Foyth. Ciężko pracowaliśmy, żeby tu być i nie chcemy uznania tylko dlatego, że dobrze gramy, ale dlatego, że wygrywamy. Musimy wymagać od siebie. Jesteśmy w tym miejscu, bo na to zasłużyliśmy i chcemy wygrać z Juventusem.
Nie możemy tylko myśleć, ale działać. Juve jest faworytem, czują to i wiedzą, że jeśli zagrają na swoim najlepszym poziomie, awansują. Potrzebujemy pokory i szacunku.
Brak zasady bramek na wyjeździe? To nie daje przewagi ani jednym, ani drugim. Wcześniej gole wyjazdowe były coś warte, teraz nie są. Co musimy zrobić? Wygrać.
Chiellini? Jest punktem odniesienia dla włoskiego i europejskiego futbolu. To zawodnik, który oprócz wszystkiego tego, co pokazuje na boisku, jest ważny także jako człowiek. Zawsze się uśmiecha. Pamiętam go z meczu Sevilli w Turynie. To facet, który przekazuje pozytywną energię. Obserwujesz go i widzisz jego przywiązanie do kolegów z drużyny. Zestawiłbym z nim Albiola.
Sukces ma wiele ścieżek, a każdy szuka własnej, zgodnie ze swoją osobowością, uczuciami i doznaniami. Podczas mojej podroży próbowałem uczyć się i obserwować innych. Próbowałem zrozumieć, co mi się podoba, a co nie, ale nigdy nie chciałem stracić wyrazistości.
Bardzo szanuję moich przeciwników, ale zawsze staram się wycisnąć jak najwięcej z każdego gracza. Przepisów na sukces jest wiele, ale praca opiera się wyłącznie na konsekwencji.