Gasperini przed meczem z Juventusem
Gian Piero Gasperini nie skupia się na sprawie Papu Gomeza.
Wiele mówi się w ostatnich tygodniach o sporze między kapitanem a trenerem, ale Gasperini nie chciał poświęcać czasu na rozmowę na ten temat.
Wygraliśmy w Amsterdamie i wylosowaliśmy Real Madryt – powiedział szkoleniowiec Atalanty na konferencji prasowej.
Nie sądzę, żeby były jakieś mecze towarzyskie. Jutro zmierzymy się z Juventusem. Dużo się dzieje, ale chodzi także o szacunek dla innych graczy. Mówcie tak długo, jak chcecie, ja muszę myśleć o tym.
To sam prestiż: Real, Juve, a potem Roma w niedzielę. Skupiam się na tym i muszę znaleźć najlepsze rozwiązanie na te mecze.
Trener zdradził, że nie jest pewien, czy Ilicic zdąży na mecz przeciwko Starej Damie, ale potwierdził, że Aleksiej Miranczuk wrócił do treningów.
Ilicica wciąż brakuje, ale Miranchuk trenował dzisiaj po raz pierwszy. Miał negatywny wynik.
Potrzebujemy świetnego występu, musimy zaprezentować pewność siebie. Nie mamy dużo czasu na przygotowanie się do tego meczu, ale teraz każdy ma takie problemy.
Nie wiem, czy Ilicic zdąży dojść do siebie, trenował dopiero wczoraj. Ma problemy z gardłem.
62-latek został zapytany, czy Gomez zostanie powołany na mecz z ekipą Bianconerich?
Jeśli nie będzie z tym problemu… Nie mam nic więcej do dodania na ten temat.
Mówi się o innych, od Golliniego do Zapaty, ale także o szacunku. Z mojej strony to wszystko. Mam możliwość wyboru, wpuszczenia jednego lub drugiego. Muszę myśleć o drużynie i najlepszej możliwej formacji. Nie pytajcie mnie o nic innego, wystarczająco dużo zostało już powiedziane.
Gasperiniemu podobają się zmiany wprowadzone przez Pirlo w Juventusie.
Zmienili trenera, zakontraktowali nowych zawodników. Podoba mi się ścieżka, którą wytycza Andrea, mam na myśli jego wizję zespołu.
Stracił Pjanica, ale pozyskali innych graczy, takich jak Arthur i McKennie. Byli silną drużyną, ostatnio wygrali derby, a także mecze z Genoą i Barceloną.
Może lepiej dla nas byłoby, gdybyśmy spotkali się z nimi na początku sezonu. Zajęli pierwsze miejsce w swojej grupie Ligi Mistrzów i będzie to dla nas ważny mecz.
Przez lata dojrzewaliśmy, pierwsze mecze rozegrane w Turynie były inne. Ważna będzie odpowiednia postawa w meczu z silnym Juventusem.
Źródło: atalanta.it
Szykuje się najlepszy reality check od czasów meczu z Romą. Poukładana drużyna, której styl może zaorać nasz ofensywny pomysł na gre. Z drugiej strony aż się prosi nie wykorzystać całego tego bajzlu, który ostatnio stworzył się w Bergamo.
Zapowiada się grube 1:1 do 60 minuty 😀
Może ktoś po krotce wyjaśnić sytuację w Atalancie i o co chodzi z Gomezem?
Gasp miał zmienić pozycję Gomeza, dając mu mniej „wolności w poruszaniu się po boisku” i zaczął wprowadzać to w meczu z Midtjylland w LM. Gomezowi to się nie spodobało i ponoć obaj „starli się werbalnie i fizycznie” w przerwie meczu. Papu na drugą połowę już nie wyszedł.
Potem miał niby przeprosić trenera i kolegów z drużyny, ale Gasp mimo to zaczął go stopniowo odsuwać od gry.
Za pięknie to wszystko wyglądało w Atalancie Gasperiniego, ale nie przypuszczałbym, że wydarzy się scysja akurat z Gomezem. Dwie bardzo ważne postacie dla tego klubu. Dla dobra ligi i rywalizacji, fajnie by było jakby rozwiązali ten problem. Jeśli będzie inaczej, to na pewno ze stratą dla klubu, a mnie ciekawi zwłaszcza, czy mając już taką pozycję w świecie piłki, uda się w Bergamo zbudować zespół, który przestanie nazywać się wciąż „niespodzianką”, „kopciuszkiem”, „sensacją”, „małym”, a zacznie brać na poważnie i na stałe będzie zaliczać do elity. Potencjał tam jest, potrzeba inwestycji (przejście od „kupujemy z myślą sprzedaży za więcej” do… Czytaj więcej »
Z całym szacunkiem do Atalanty, ale by przejść z fazy kupujemy by sprzedać drożej, na etap kupujemy dla siebie jest bardzo trudna i długa droga budowania finansów klubu. Osobiście nie wierzę by Atalanta weszła do czołówki ligi na dłużej. Odejdzie Papu, Ilicic czy wreszcie Gasperini i będzie po pięknej Atalancie. Oczywiście osiągnęli wielki sukces, ale skoro np Milan tyle lat próbuje się odbudować – klub z taką marką i idzie im dość średnio to Atalancie jeszcze trudniej będzie wejść na stałe do włoskiej elity – choć powtarzam – okres mają najlepszy w historii czego kwintesencją będzie mecz z Realem przed… Czytaj więcej »
Od 2-3 lat Atalanta nie sprzedaje zawodników pierwszego składu tylko pozbywa się młodych talentów i rezerwowych. Co jej daje zaskakująco dobre bilanse transferowe. Jak długo to potrwa nie wiemy, bo FIFA ograniczyła liczbę wypożyczeń,a Atalanta mocno na tym korzystała. Jednak zarządzanie Atalanta i miejsce, w którym są to coś więcej niż magiczna różdżka Gasperiniego. Być może nie będą się bić o mistrza, ale coroczna walka o TOP4 nie jest wykluczona.
Owszem, ale też większość graczy, których kupują, to gracze, których potencjalnie można sprzedać z zyskiem. To bardzo dobre połączenie, nie chcą i nie sprzedają kluczowych graczy w ostatnich dwóch sezonach, ale też sprowadzając graczy, których można spieniężyć zabezpieczają się finansowo na wypadek, gdyby takie sprzedaże były konieczne. W tym kontekście nie zapominajmy jednak, że Atalanta zbudowała sobie budżet sprzedażami sprzed trzech czy czterech lat i to trochę też ustawiło ich politykę transferową w ostatnim czasie. No ale jak coś z budżetem będzie nie tak, to najwyżej zrobią deal taki jak przejście Kulusevskiego do Juventusu:D @OldLady, bez wątpienia, ale by w… Czytaj więcej »
Zastanawia mnie od dłuższego czasu, co Ty masz do Atalanty? 😎 Czysta ciekawość. Też podzielam sceptycyzm, La Dea jest w pięknym śnie, gdzie wszystko gra jak należy. Jednak nie oszukujmy się, oni się z niego obudzą. Za takie pieniądze, a może inaczej, piłkarzy którzy prezentują taką klasę, są po przejściach, a nie mają szans na lepsze zespoły, nie znajdą od tak. Gomez, Ilcic, Zapata, Muriel, czy nawet Palomino, Toloi, De Roon, to piłkarze blisko lub po 30stce, nikt się o nich nie bije, mają swoje 5 minut i chwała im za to, że je wykorzystują. Niestety, dla klubu, ten sen… Czytaj więcej »
Pisałem pod jednym z newsów, a tak w skrócie, to drażni mnie osoba Gasperiniego, strasznie pyszny się zrobił, nie pamięta zupełnie swoich porażek trenerskich. W tym wywiadzie tego nie widać, ale można odkopać ten, w którym mówił o taktyce, wręcz biło od niego przekonanie, że zrewolucjonizował futbol. Do tego, nie widzę nic „pięknego” w gromieniu rywali paroma bramkami i zaliczaniu wtop na przemian, a tej regularności Atalancie brakuje, dlatego moim zdaniem nie wygrają niczego znaczącego, chyba że dopisze im szczęście. O wiele bardziej cenie wspomniane regularne wygrywanie, nawet jeśli nie jest tak efektowne. Świetna gra w ofensywie nie powinna polegać… Czytaj więcej »
Moja ciekawość została zaspokojona 😃 ja mam neutralny stosunek do La Dei, a nawet podoba mi się ich beztroskie podejście do piłki. Wiadomo, że nie jest i nie będzie to drużyna z całkowitego topu, bo tu regularność i radzenie sobie w trudnych momentach, a przede wszystkim granie często na wynik są podwalinami sukcesów.
Atalanta jawi się jednak jak podwórkowa zgraja chłopaków, którzy cieszą się piłką i traktują rozgrywki jak granie pod blokiem, nieważne z jakim rywalem. Stąd albo wyjdzie i gromią Valencię, albo nie i dostają srogie baty.