Gattuso przed finałem Coppa Italia
Gennaro Gattuso chce, aby Napoli pokazało swoje mocne strony w finale Coppa Italia.
Nigdy nie ma dobrego momentu na stawienie czoła Juve, ponieważ myślę, że częścią ich DNA i historii klubu jest nieustanna gotowość – powiedział trener Napoli w rozmowie z RAI Sport.
Od tylu lat są konsekwentni i mają tą wspaniałą mentalność. Musimy ich szanować, ale także wykorzystywać własne mocne strony.
To ciekawy epizod dla Maurizio Sarriego, który spędził trzy lata na San Paolo i był w tamtym czasie bliski wygrania Scudetto.
Lubię w nim wszystko, nie zaprzeczam temu i myślę, że powiedziałem to już więcej niż raz w ciągu ostatnich kilku lat. Wiele razy kopiowałem i wykorzystywałem jego taktykę.
Oglądałem masę materiałów i nagrań o tym, jak organizuje swoją linię obrony. Zapoczątkował tendencję do stosowania większej liczby podań we włoskim futbolu, to wszystko bardzo mi się w nim podoba.
W obozie w Napoli pojawiły się dziś pewne zgrzyty, ponieważ Gattuso podobno wyrzucił z treningu Hirvinga Lozano z powodu braku zaangażowania.
Każdy, kto jest zmęczony, nie ma ochoty pracować, nie jest gotowy psychicznie, o ile mi wiadomo, może po prostu zostać w szatni i przegapić trening. Wszyscy wiedzą, że jeśli wchodzą na boisko, będąc w mojej drużynie, muszą działać na pełnych obrotach. Nie pozwolę nikomu zepsuć treningu.
Źródło: football-italia.net
Kto by się spodziewał, że Gattuso tak się rozwinie jako trener. Oczywiście jeszcze mu daleko do tych najlepszych w Italii, niemniej jednak, kiedy przyjrzymy się jego pierwszym pracom w roli szkoleniowca, to ujrzymy marność. Po epizodzie w Szwajcarii, gdzie grał i trenował, Rino Gattuso zaliczył katastrofalny czas w grackim Iraklisie, następnie w tempie ekspresowym wyleciał z drugoligowego Palermo, by niewiele później zaliczył spadek do Serie C z Pizą, choć Toskańczycy mogli ówcześnie pochwalić się najlepszą defensywą w Serie B. Później sprawdził się w roli „strażaka” w Milanie, ale kiedy ówczesny zarząd miał okazję zatrudnić kogoś bardziej doświadczonego, to podziękował swojej… Czytaj więcej »
Gattuso to jednak pozytywny gość. Warsztat trenerski ma ubogi, a nie każdą szatnie da się pociągnąć umiejętnościami motywacji i ostrym treningiem. Wydaje się jednak, że Napoli mogło kogoś takiego potrzebować. Kogoś, kto da ostatnie tchnienie takiemu Mertensowi, czy też sprawi, że przeciętni gracze będą wypruwać sobie żyły. Innymi słowy, dobry trener gdy właściciel nie chce inwestować za dużo i w danej chwili nie oczekuje wiele. Od przyszłego sezonu, gdy de Laurentis znowu zacznie fantazjować o wygrywaniu, podejrzewam, że Gattuso będzie miał ciężko z tym składem.