Gazzetta ostrzega: Trzeba działać szybko
W dzisiejszym wydaniu La Gazzetta dello Sport dziennik ostrzega Juventus przed konkurentami w walce o Manu Locatellego.
Juve, miejcie się na baczności – apeluje mediolańska gazeta.
Do klubu z regionu Emilia Romagna napływają sygnały o możliwości pojawienia się wysokich ofert z zagranicy. Mowa tu przede wszystkim o propozycjach od takich klubów jak Borussia Dortmund czy Arsenal, lecz do walki o pomocnika może stanąć także PSG czy Real Madryt.
Bianconeri muszą szybko znaleźć receptę na pozyskanie pomocnika Sassuolo. Zaplanowane na dziś spotkanie pomiędzy menedżerami obu klubów zostało przełożone, ponieważ Cherubini nie stawi się w Rimini.
Neroverdi nie są skłonni akceptować oferty wypożyczenia z obowiązkiem lub przyjmować zawodników na wymianę z sektora młodzieżowego Starej Damy. Wciąż istnieją istotne rozbieżności w wycenie dokonywanej przez oba kluby – Sassuolo chciałoby całą kwotę transferu (nie mniej niż 40 mln euro) otrzymać natychmiast, natomiast Juventus oferuje nieprzekonujące włodarzy Sassuolo opcje na wymianę.
Giovanni Carnevali (CEO Sassuolo) wie, iż Locatelli chce przejść do Juventusu i ceni sobie dobre relacje między klubami, jednak stoi na stanowisku, że oferta Bianconerich musi spełnić pewne oczekiwania.
[AKTUALIZACJA – 10:15]
Sportmediaset wtóruje doniesieniom La Gazzetty, wskazując, że w związku z zainteresowaniem większej liczby klubów Sassuolo nie chce się godzić na zawodników na wymianę. Neroverdi oczekują 40 mln w gotówce. Bianconeri muszą podnieść swoją ofertę, aby przyspieszyć dopięcie transferu.
Źródło: tuttojuve.com/twitter
Nie wiem, czy nie za bardzo kombinujemy. Zamiast szukać jakichś wymian lepiej by było po prostu znaleźć kupców na konkretnych piłkarzy. Jakby sprzedać Demiarala to pewnie większość ceny Locatellego już by się udało uzyskać.
Jakby to było takie proste. Znajdziemy kupca na Ramseya, a ten chce uszanować kontrakt. Locatelli mając do wyboru Arsenal czy Dortmund może naciskać na to że chce do Juve, ale jak wjedzie PSG to już tak kolorowo może nie być. Tych konkretnych piłkarzy tak czy siak chcą sprzedać i nie ma co się dziwić że chcą przy okazji zbić cenę młodymi graczami. Dla nas 10mln w tą czy w tą to są tylko cyferki bo nigdy taką kasą nie gospodarowaliśmy, a oni muszą liczyć każdy milion. Jeżeli ostatecznie nie uda się go sprowadzić to zapewnie nie dlatego że kombinowaliśmy, a… Czytaj więcej »
Ja im się wcale nie dziwię, że chcą od nas tylko kasę.