Gollini o obronionym rzucie karnym
Pierluigi Gollini mówi, że wiedział, że Ronaldo tym razem wykona jedenastkę inaczej i ma nadzieję, że Papu Gomez zostanie w Atalancie.
Jest jednym z najlepszych graczy wszechczasów, przez jakiś czas wybierał ten sam kierunek i czułem, że zmieni to przeciwko mnie. W zeszłym sezonie strzelił mi dwa gole z dwóch karnych, ale tym razem to ja wygrałem ten pojedynek – powiedział Gollini w rozmowie ze Sky Sport.
Papu Gomez wszedł na boisko w drugiej połowie, ale jego napięta relacja z Gian Piero Gasperini sprawia, że może opuścić klub w styczniu.
To delikatna sytuacja. Jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że mam nadzieję, że wszystko zostanie rozwiązane i Papu pozostanie naszym kapitanem. Są to jednak decyzje, które należą do klubu, mam nadzieję, że grupa na tym nie ucierpi.
Jeśli osiągnęliśmy ten poziom, to także dlatego, że tworzymy zwartą grupę facetów, którzy zawsze robili dla siebie wszystko.
Źródło: football-italia.net
Faktycznie Gollini ma rację, Ronaldo w ostatnich 4 karnych pakował w środek i w swoje lewo. Spodziewałem się bomby w środek, ale Cr zdecydował inaczej. Szkoda.
Mocną stroną Cristiano było moim zdaniem zawsze to, że wybierał dobre kierunki strzałów z karnych i to, że pakował piłkę do siatki z dużą siłą, uderzając bardzo pewnie.
Natomiast to w jaki sposób wykonał wczorajszy karny stanowi dobre odbycie jego obecnej dyspozycji. Zniżka formy.
Czo ten Gollini bronił wczoraj to nie mam pytań.
Co prawda „nie ma obronionych karnych, są tylko źle strzelone” to dość wyświechtany frazes, ale do tego wczorajszego pasuje idealnie. Słabo, na dobrej dla bramkarza wysokości, daleko od słupka. W zasadzie „wystarczyło” dobrze wybrać kierunek i nie było opcji, żeby to wpuścić.
Nie mogę patrzeć na CR-a od dłuższego czasu, taki jest jałowy, ale chociaż z 11-metrów uderzał dość pewnie. Może tym karnym osiągnął dołek i od teraz będzie tylko lepiej. Oby.