Higuain: Liga Mistrzów marzeniem
Napastnik Juventusu, Gonzalo Higuain opowiedział o swoich relacjach z trenerem Maurizio Sarrim oraz zdradził, że triumf Lidze Mistrzów pozostaje jego marzeniem.
Higuain grał pod wodzą Sarriego przez jeden sezon w Neapolu w latach 2015-16. Wówczas 32-latek strzelił 36 bramek ligowych, pobijając rekord ustanowiony przez legendę Milanu, Gunnara Nordhala w latach 50. XX wieku.
Argentyńczyk później dzielił z Sarrim szatnię także podczas ich wspólnego pobytu w Chelsea w zeszłym roku. Teraz napastnik i trener ponownie znaleźli okazję do współpracy – w Juventusie.
Nauczyłem się wiele od każdego szkoleniowca, z którym współpracowałem, ale nie ma wątpliwości, że to Sarri wyciągnął ze mnie to, co najlepsze. On nigdy się nie poddaje. Sarri jest bardzo uparty i w relacjach ze mną mu to pomaga – powiedział Higuain dla The Daily Telegraph.
Mamy dobre relacje, ale ponieważ oboje jesteśmy uparci, czasami się ścieramy, ale to pozytywne sprzeczki. Jesteśmy w dobrym kontakcie.
Nie ma nic złego w byciu upartym: jeśli nie jesteś wystarczająco uparty, nie odniesiesz sukcesu i przepadniesz pośród tłumu. Jestem uparty, tak, ale tylko w futbolu.
Sarri opisał niegdyś Higuaina jako „psa na bramki” i „piekielną maszynę”. Jednak Higuain twierdzi, że Sarri nigdy nie wypowiedział bezpośrednio do niego tych słów.
Myślę, że trener Sarri, jak i ja wzajemnie się napędzamy. Oglądał mnie, był ze mną, był świadkiem najlepszego sezonu, jaki miałem w życiu. On doskonale mnie zna i być może dlatego użył takiego określenia. Problem w tym, że Sarri nigdy tego nie powiedział mnie osobiście! Wiem, że mówił o tym innym, ale nie mi bezpośrednio! – śmiał się Pipita.
Higuain grał już w Serie A, La Liga i Premier League, a także brał udział w Mistrzostwach Świata czy Copa America, wciąż jednak marzy o jednym brakującym trofeum.
Grałem w ligach, w których chciałem grać, i strzelałem bramki w tych ligach. Moja kariera była niesamowita. Nie mam w niej nic do dodania ani poprawienia, choć pozostaje mi jedno marzenie.
Wiem, że nie wolno tego mówić głośno, ale ostatecznie to w tym wszystkim właśnie jest sens – wszyscy chcemy wygrać Ligę Mistrzów.
Źródło: football-italia.net