Icardi coraz bliżej Juventusu?
Saga z Mauro Icardim trwa w najlepsze. Zawodnik z każdym dniem zdaje się oddalać od Interu oraz zbliżać w kierunku Turynu.
Argentyńczyk od pewnego czasu nie ma łatwego życia w Mediolanie. Ultrasi Interu z Curva Nord nie tolerują napastnika, a niedawno wydali kolejne oświadczenie, jasno określające ich stanowisko względem 26-latka.
Mały człowiek, który nosi koszulkę nr 9, nie zasługuje na Inter. Nie wykazał nawet minimalnej uczciwości zawodowej, jaką powinien wykazywać każdy pracownik, wyrażając szacunek dla koszulki i fanów, którzy w niego wierzyli lub przynajmniej do klubu, w którym gra. – czytamy na facebooku grupy.
Czy to, co się tutaj dzieje, mogłoby wydarzyć się w innych ligach europejskich? Zadajemy sobie pytanie, czy widzieliście kiedyś graczy w innych ligach, którzy udawali kontuzje, odmawiali gry, uśmiechali się podczas porażek i byli poza grą przez wiele miesięcy, a swój powrót do gry uzgadniali przez prawnika?
W międzyczasie Tuttomercatoweb podaje, że Inter postanowił sprzedać Icardiego i wierzy, że jego następcą może zostać Romelu Lukaku, który według klubu ma mieć odpowiedni wiek i potencjał, aby stać się idealną dziewiątką.
Transfer Belga ma Interowi umożliwić agent zawodnika, Federico Pastorello, który jest również reprezentantem Antonio Candrevy. Operacja nie będzie jednak prosta do przeprowadzenia, gdyż United zapłaciło Evertonowi 85 mln euro za napastnika w 2017 roku, zawodnik zarabia 10 mln euro rocznie, a Manchester może ponadto nie być skłonny do rozmów z Interem, który w ubiegłe lato odmówił sprzedaży Ivana Perisica do ekipy z Anglii.
Wydaje się jednak, że Icardi trafi do Juve niezależnie od tego, kto będzie jego następcą w Interze, gdyż według plotek z walki o Argentyńczyka zrezygnował Real Madryt. Ponadto żona i jednocześnie agentka napastnika, Wanda Nara była wyraźnie zdenerwowana i zalała się łzami podczas występu w programie „Verissimo” nadawanym przez włoski Canale 5.
Nadal zdobywa bramki. Ciągle idzie naprzód, ponieważ jest najsilniejszy w swojej rodzinie. Jest teraz spokojniejszy. Wymienia uściski ze wszystkimi kolegami z drużyny, ponieważ zawsze miał świetne relacje ze wszystkimi.
Na pewno pozostaniemy we Włoszech w przyszłym roku. – powiedziała Nara, która tym samym pozostawiła otwarte drzwi Juventusowi.
Źródło: football-italia.net / mirror.co.uk
