IFAB zmienia zasady zagrania piłki ręką
Międzynarodowa Rada Piłkarska (International Football Association Board), która jest jedynym organem odpowiedzialnym za zmianę przepisów gry, wydała oświadczenie o zmianach w interpretacji dotknięcia piłki ręką, które wejdą w życie lipca tego roku.
Ponieważ interpretacja incydentów związanych z zagraniem piłki ręką nie zawsze była spójna z powodu nieprawidłowego zastosowania prawa, członkowie potwierdzili, że nie każde dotknięcie ręki/ramienia zawodnika jest wykroczeniem – czytamy w oświadczeniu.
W odniesieniu do kryterium zagrania ręką/ramieniem powodującego „nienaturalne powiększenie” ciała zawodnika, potwierdzono, że sędziowie powinni nadal wykorzystywać swój własny osąd czy uznać za naruszenie zagranie ręką/ramieniem w odniesieniu do ruchu gracza w konkretnej sytuacji.
Zgodnie z tym wyjaśnieniem błąd zagrania piłki ręką występuje, jeśli gracz:
- celowo dotyka piłki ręką/ramieniem, na przykład przesuwając dłoń/ramię w kierunku piłki;
- dotyka piłki ręką/ramieniem i w ten sposób jego ciało nienaturalnie się powiększyło. Uważa się, że gracz powiększył obrys swojego ciała w sposób nienaturalny, gdy pozycja jego dłoni/ramienia nie jest konsekwencją lub nie jest uzasadniona ruchem ciała gracza w tej konkretnej sytuacji. Trzyma rękę/ramię w takiej pozycji, że ryzykuje, że jego ręka/ramię zostanie uderzona piłką; lub
- zdobywa bramkę: bezpośrednio po zagraniu ręką/ramieniem, nawet przypadkowo, w tym przez bramkarza; lub natychmiast po tym, jak piłka dotknęła jego ręki/ramienia, nawet jeśli przypadkowo.
Przypadkowe zagranie piłki ręką, które prowadzi do zdobycia bramki przez kolegę z drużyny lub do stworzenia nadarzającej się okazji do zdobycia bramki, nie będzie już uważane za wykroczenie.
Źródło: theifab.com
Zagrania ręką to wydaje się najtrudniejsze do uregulowania zagadnienie. Stąd te kombinacje sezon po sezonie…
We Włoszech na równi z tym zagadnieniem było: co zrobić, żeby Juventus nie wygrywał? Niestety, powoli staje się to nieaktualne..
De Light miałby z 3 karne na koncie mniej.
O ile przepisy zeszłoroczne były kuriozalne, tak wydźwięk obecnie procedowanych jest taki jak przed paru laty i wydaje mi się, że ponownie duże pole do interpretacji będą mieli sędziowie. A wiadomo, do czego to doprowadzi w przypadku kontrowersyjnych decyzji. Generalnie jednak, jak wspomniał @tItOveN, mamy do czynienia z trudnym dylematem. Moim zdaniem sprowadza się on do następującej postaci: albo pójść w stronę, gdzie to od sędziego zależy dużo, dzięki czemu będzie mógł on samodzielnie wykluczyć część zagrań ręką na które zawodnik w praktyce nie miał wpływu i którym nie mógł zapobiec, co wiąże się z problemem o którym wspomniałem w… Czytaj więcej »
Mówiąc w skrócie uważam za tak samo głupie jest mówienie „ręka to ręka” jak „spalony to spalony”. Obie kwestie potrzebują pewnego pola do interpretacji – aczkolwiek zdaje sobie sprawę, że wyznaczenie marginesu błędu przy spalonych jak równie trudne jak postawienie granic przy zagraniach ręką.
Zupełnie się nie zgadzam. „Ręka to ręka” jest zasadą prostą i byłaby najbardziej sprawiedliwa i wykluczyła jakiekolwiek pretensje o stronniczość w stosunku do sędziów. Razem z taką zasadą wprowadziłbym jednak „zakaz dobijania karnych”, aby ułatwić nieco pracę bramkarzom. Jeśli piłka nie przekroczy po strzale linii bramkowej, to bramkarz wznawia grę od własnej bramki. „Spalony to spalony” jest w teorii zasadą sprawiedliwą, ale niestety nie przekłada się według mnie na rzeczywistość. Obecnie wychwytywane są spalone milimetrowe, ale niestety obecna technologia przy ustalaniu „momentu podania przy spalonym” jest nieprecyzyjna i obecnie nie da się ze 100% dokładnością określić momentu, w którym piłka… Czytaj więcej »
Co do pierwszej kwestii – spoko, czyli zamiast grać w piłkę i kreować akcje będziemy bawili się w obijanie rąk przeciwnikom, albo drakońsko karać za to że ludzie się z rękoma rodzą i nie mają możliwości ich schowania poruszajac się w normalny sposób w polu karnym. Okej, to by mogło przejść gdyby za rękę był zwykly rzut wolny – a nie karny który często przesądza o przebiegu i wyniku meczu. Zasada „ręka to ręka” to absurd. Juz kiedyś to przerabiano.
Też nie jestem za tym, żeby mówić „ręka to ręka”. Uważam jednak, że należy odbierać sędziom możliwość interpretacji, nawet kosztem zwiększenia złożoności przepisu (może się to przełożyć na nie zrozumienie przepisu przez laików). Należy pamiętać, że sędzia nie ma na podjęcie decyzji kilku dni, czy tygodni – ma kilka sekund, a VAR zwiększa ten czas do kilku minut. Jeśli zostawi się zbyt duże pole do interpretacji, to nawet z VARem czasu na odpowiednie przeanalizowanie sytuacji może być za mało. Trzeba też pamiętać, że pole do interpretacji = pole do nadużyć. Chyba nikt nie chce przegrywać z sędziami lub „pod stołem”.… Czytaj więcej »