Ihattaren w coraz gorszej sytuacji
Nad Mohamedem Ihattarenem zbierają się ciemne chmury.
Wypożyczony z Juventusu do Sampdorii zawodnik miał w Ligurii powoli przystosowywać się do życia we Włoszech. Nie rozegrał jednak nawet minuty w tym sezonie.
Holender sprawia ogromne problemy wychowawcze. Po kolejnym pokazie lekceważącego podejścia i braku profesjonalizmu ze strony 19-latka, klub ze Stadio Luigi Ferraris wydał mu pozwolenie na powrót do Holandii.
Piłkarz jest mocno rozczarowany swoją przygodą w Sampdorii i coraz bliższa jest mu decyzja o zmianie klubu w styczniowym okienku transferowym. Skontaktował się w tej sprawie ze swoim agentem, Mino Raiolą.
Jeśli plan Ihattarena nie powiedzie się i drugą połowę sezonu również spędzi w ekipie Roberto D’Aversy, rozważy on nawet zmianę agenta.
Źródło: juvefc.com
Nie ma to jak swoje problemy rozwiązywać przez zmianę agenta xd kolejny z wybrykami zamiast ciężkiej pracy. Raiola coś przyciaga takie talenty.
Takich ludzi rozczeniowych jest coraz to wiecej 😉
Niby Mohamed, a tak na prawde Brajan 😀
I to tyle, jeśli chodzi o ten talent. Kolejny, co wyżej sra niż dupę ma (a przynajmniej tak myśli).
Mnie zastanawia co innego. Na jakiej zasadzie opłaca się Sampdorii ogrywać nam gracza, który jak odpali to i tak wróci do nas po sezonie bez żadnego zysku. W takim układzie ciężko o rozwój młodych talentów i taki układ jest dziwny. Musiałby być wyraźnie ponad poziom drużyny, żeby to miało szansę grać, co więcej we Włoszech przecież jest mentalność stawiania na doświadczenie, a nie młodych.
Pewnie na takiej samej zasadzie, co Fiorentina wypożyczyła innego Mohamada z Chelsea 😂 Tyle, że ten grał, a ten widocznie ma coś nie tak z mentalnością.
Może coś odpalamy klubom za pomoc w rozwijaniu naszych piłkarzy? Ile to razy łapaliśmy się za głowę, gdy Sampdoria przepłacała za nasz talent, lub jak my kupowaliśmy jakiegoś ogóra do rezerw za całkiem sensowny hajs? Oczywiście, nie jestem tego w żadnym stopniu pewien, ale byłoby to dość proste wytłumaczenie
Przecież Sampdoria nie pozwoliła nawet zadebiutować jemu i Dragusinowi. Więc odpowiedź jest prosta: oni są dla nich darmowym uzupełnieniem składu. Juventus nic nie zyskuje, tracą zawodnicy, a Samoa ma oszczędności, bo nie musi kupować zawodnika na ławkę.
Współwłasności były złe, bo ciężko było się dogadać w sprawie odkupu. W nowym systemie wychodzi inny problem, który jest większy niż w starym. Teraz to po prostu wszystko dzieje się kosztem klubu macierzystego jak zawodnik nie odpali, a klub wypożyczający nic nie traci. Chyba powinny być jakieś prowizje za wyszkolenie w ramach wypożyczenia tego czy innego gracza. Wtedy nabiera to sensu.