Inzaghi po meczu z Juve
Simone Inzaghi jest bardzo dumny z Lazio pomimo porażki 2:1 z Juventusem, wyjaśnia nieobecność Jordana Lukaku i twierdzi, że nie będzie krytykował swojego zespołu.
Pogratulowałem chłopakom po meczu, ponieważ przy wszystkich tych problemach, które mieliśmy od czasu wznowienia sezonu, przyjazd tutaj i naprawdę dobra gra były imponującym wyczynem. Pokazaliśmy wspaniały charakter – powiedział Inzaghi w rozmowie ze Sky Sport Italia.
Na pewno nie mamy w tej chwili szczęścia, ponieważ strzał Ciro trafił w wewnętrzną stronę słupka. Chcemy uczcić powrót do Ligi Mistrzów po 13 latach.
Wynik został otwarty po rzucie karnym podyktowanym za zagranie ręką Bastosa. Pierwotnie miał to być rzut wolny, ale system VAR wyłapał, że zagranie miało miejsce w polu karnym.
To trudne, ale musimy zaufać Orsato i Mazzoleniemu. Z niektórych powtórek wygląda na to, że piłka uderzyła go bardziej pod pachą niż w ramię. Sędziowie to oglądali i podjęli taką decyzję, więc nie zamierzamy z tym dyskutować.
Moment był niefortunny, ponieważ nastąpił zaraz po przerwie i nie był to dobry moment na stratę bramki.
Jordan Lukaku znalazł się na trybunach, podobno z powodu wewnętrznych tarć i kary dyscyplinarnej, a nie kontuzji.
Nie było to nic wielkiego, po prostu są takie chwile, które trzeba zrozumieć. Jordan pomylił się dwa mecze z rzędu, więc słuszne było, aby pokazać zespołowi, że istnieją pewne zasady i mają one znaczenie.
To była odważna decyzja, biorąc pod uwagę, że Lazio i tak zostało zdziesiątkowane przez kontuzje i zawieszenia.
Trenowaliśmy w dwunastu, ale byliśmy dobrze zorganizowani i głodni gry. Sprawialiśmy Juventusowi ogromne problemy, pomimo tego, że nie odczuwają zbyt mocno takich zdarzeń jak kontuzja Gonzalo Higuaina.
Wściekam się, kiedy ludzie krytykują nasz zespół, ponieważ mamy o 14 punktów więcej niż w zeszłym sezonie, wygraliśmy Supercoppę i awansowaliśmy do Ligi Mistrzów po nieobecności trwającej ponad dekadę.
Źródło: football-italia.net
Inzaghi ma przynajmniej klasę i nie płacze jak Conte, że wszyscy i wszystko są przeciw niemu.
Tym razem nie płacze, ale już kilka razy narzekał, szczególnie na sędziów. Moim zdaniem niewiele mniejszy maruda od Conte
A to jest jakiś dobry moment na stratę bramki?:D
Od strzelonego karnego, to było to Lazio, które w tym sezonie pokazuje ogromną motywację. Tym razem brakło jednak sił. Bardzo mnie ciekawi, co nie pykło w trakcie przygotowań do wznowienia sezonu, że Lazio tak nie domaga fizycznie. To wcale nie jest nieważne pytanie z perspektywy tego, że według mediów interesowaliśmy się Inzaghim i może ponownie zainteresujemy.
Lukaku to cienki bolek, ale i tak brawo za decyzję, że pomimo ogromnych problemów kadrowych Inzaghi odesłał go na trybuny za niesubordynację (bo zdaje się, że tego typu problem).