Jaki ojciec, taki syn: Chiesa tworzy historię EURO
Federico Chiesa trafił do siatki w meczu Mistrzostw Euro niemal dokładnie 25 lat po swoim ojcu Enrico. Jest to pierwszy przypadek w historii rozgrywek, kiedy ojciec i syn zdobyli gola w tym turnieju.
Włochy potrzebowały dogrywki, aby przełamać impas strzelecki w meczu z Austrią w meczu 1/8 z Austrią. 23-letni Chiesa przyjął długie podanie Leonardo Spinazzoli, poczekał na interwencję Lainera i uderzył lewą nogą z bliskiej odległości.
Jego gol padł 25 lat i 12 dni po golu jego ojca Enrico w meczu z Czechami na Euro 96. To pierwszy przypadek, kiedy ojciec i syn zdobyli bramkę w tych rozgrywkach. Federico jeszcze nawet się nie urodził, kiedy jego ojciec strzelił gola na Anfield podczas Euro ’96.
Drużyna Roberto Manciniego zapewniła sobie miejsce w ćwierćfinale dzięki bramce Matteo Pessiny, który wyprowadził Włochów na prowadzenie 2:0. Austriacy byli w stanie odpowiedzieć bramką kontaktową, lecz końcowy wynik, premiujący Włochów, brzmiał: 2:1.
Federico Chiesa opisując swoją bramkę w pomeczowym wywiadzie, przyznał, że „zachował spokój” w tej sytuacji, a jego drużyna zasłużyła na awans.
Zasłużyliśmy na gola i zakwalifikowanie się. Trener zawsze chce, abyśmy byli gotowi. Ciągle powtarza, że mamy w składzie 26 ważnych graczy i każdy z nas chce pomóc zespołowi – powiedział w rozmowie ze Sky Sport Italia.
Bramka? Zachowałem spokój, w takich sytuacjach zazwyczaj od razu chcesz oddać strzał. Zamiast tego zdecydowałem się przyjąć piłkę i zdobyć trochę czasu przed oddaniem celnego uderzenia – powiedział skrzydłowy Juventusu.
Austria ma dobrych zawodników, mają jakość i utrzymywali się przy piłce stwarzając nam kłopoty. Jednak ciągle wierzyłem, że zasługujemy na zakwalifikowanie się do kolejnej rundy – zakończył.
Azzurri rozegrają następny mecz w piątek 2 lipca przeciwko Belgii lub Portugalii na Allianz Arena w Monachium.
Źródło: football-italia.net
Chiesa ma jedną ważną cechę : jest głodny gry , goli, zwycięstw. Mancini po tym meczu powinien wyciągnąć jeden wniosek : Berardi na ławkę.
Chiesa i Loca na ławce to były wczoraj dwa największe błędy Manciniego. Za późno też wdrożył te zmiany. Chiesa miał jeszcze jedno genialne podanie do Belottiego, który kompletnie to zawalił i skiksował.
Mancini miał bardzo duży wkład w tym, że Włosi tak męczyli się z Austriakami. Oddajmy tym drugim, że grali naprawdę bardzo dobrze, pressowali aż miło i grali całkiem kompaktowo. Niemniej, Manicini uległ temu, by wystawić Verrattiego, podczas gdy pomoc z Locatellim funkcjonowała dobrze. Dwóch mózgów (Jorginho i Varratti), nie było wczoraj potrzebnych, bo Austria broniła się przede wszystkim na swojej połowie, i tak trzeba było posyłać długie piłki, a nie bawić się w drobiazgowe rozegranie. Dodatkowo, Locatelli fajnie wchodził w okolice pola karnego w poprzednich meczach, coś takiego mogło rozerwać szyki Austriaków. Natomiast sam Verratti średnio radził sobie też z… Czytaj więcej »
Chiesa przypomina mi jednego zawodnika, który w przeszłości grał w Juve. Dynamika, zdecydowanie, głód gry i wygrywania. Nie wiem czy ktoś ma podobnie, ale Fede zachowuje się podobnie do Nedveda. Walczy, biega, żyje meczem. Nie w, głowie mu inne myśli niż zwycięstwo.
Od dawna powtarzam, że chłopak to odzwierciedlenie cech Juventusu i może być gwiazdą tego klubu, jeśli tylko pozostanie sobą.
Najbardziej lubię u niego te parcie, nienasycenie, zaangażowanie.
Na pewno czuje w nogach sezon, ze wzgladu na jego sposób gry, choć wydaje mi się bardziej wydajny i potrzebny reprezentacji niż Berardi.
Barella po sezonie z Conte jest cieniem samego siebie, jest zwyczajnie przemęczony i przez to podejmuje masę złych decyzji.
Jest więcej zawodników, którzy nie wytrzymują trudów tego sezonu, gdyby Jorginho grał wszytko w Chelsea to Włosi mieliby problem.
Najbardziej zajechanym pomocnikiem obok Barelli w tych mistrzostwach wydaje się Fernandes.
Nastrajając się nieco przed starciem wieczoru , przyznać faktycznie trzeba , że nie spodziewałem się , że Renato Sanches przyćmi innych pomocników Portugalii w tym właśnie ww.
Faktycznie R.Sanches może okazać się kluczowym zawodnikiem Portugalii ,a pod kątem meczu z Belgią wręcz niezbędnym elementem.Pasuje idealnie do taktyki nieco wycofanej i kontrującej drużyny,w meczu z Francją nawet Kante przegrywał z nim pojedynki.
Ja właśnie widzę nasza taktykę coś w stylu co gra teraz Walia ,czy Portugalia oczywiście z większym akcentem na dominację i posiadanie piłki,gdzie Dybala operował by za plecami Ronaldo.Jedyny problem to właśnie te słabe powroty i gra obronna Dybali ,którego musiałby asukerowac pomocnik o niezwykłej inteligencji taktycznej ,którego nie posiadamy,lub Cuadrado ,który grałby skrzydłowego.
Ciekawe, czy Sanches odbije się z karierą i wróci na właściwe tory. Nadal jest młodym zawodnikiem, który wie już czego oczekują w topowym klubie.
Trochę źle poprowadził swoją karierę i poczuł się za mocno ,przechodząc do Bayernu ,gdzie pomimo wieku ,oczekiwania były spore względem jego osoby.
Myślę ,że zrozumial,zrobił krok w tył ,żeby przypomnieć o sobie grając dobrze we Francji.
Ma 23 lata ,a już spory bagaż doświadczen ,czy to tych piłkarskich ,czy przede wszystkim życiowych.Tak jak już napisałeś w ostatnim zdaniu,zna oczekiwania drużyn z topu,więc powinien sobie poradzić,bo grać w piłkę to on potrafi.
Dlatego właśnie ciekawi mnie jego dalsza kariera. Jest silny, dobry technicznie i młody. Niestety ma też problemy z urazami.
Ja nadal nie mogę zrozumieć jak Juve oddało Romie Spinazzole.
Magiczne słowo „plusvalenza” 😉
No i po sezonach u Allegriego i przy nadchodzącym 4-3-3 Sarriego wydawał się nie być koniecznym elementem drużyny.
Z perspektywy czasu widać, że trzeba było dać mu szansę na granie – ale dopiero u Pirlo miałby tak naprawdę okazję poszaleć jako wahadłowy…
Jeśli okaże się niewykorzystywany przez Mourinho w Romie, to może będzie szansa, by go odzyskać, ale pewnie nawet przy równoczesnej sprzedaży Pellegriniego nie uda się znów wyjść finansowo na korzyść.
Sytuacja ekonomiczna, ówczesny trener i sama gra Spinazolli.
Zagrał w 7 spotkaniach od pierwszej minuty w lidze i LM, zaliczył jedną asystę. Przegrał rywalizację nie tylko z Sandro, ale ze średniakiem De Sciglio ( 21 spotkań od pierwszej minuty).
Kiepsko bronił, nie dawał wiele w ataku. Nie dostał prawdziwej szansy, ale też nie wykorzystał tego co miał.
To tak w skrócie, dlaczego został sprzedany.
Pellegrini wymieniony na Spinazolle ma za to w Juve świetne statystyki: 0 meczów, 0 goli, 0 asyst, 2 lata jako zawodnik Juve.
Spinazzolla nie przegrał żadnej rywalizacji z de Sciglio, przez pół sezonu miał kontuzję więzadeł, jak wrócił grał całkiem nieźle. Byłby bardzo dobra ofensywną alternatywą dla Sandro i nie płakalibyśmy, że nie mamy Gosensa.
Te „pół sezonu” to okres od maja poprzedniego sezonu do października sezonu w którym był już w Juve, więc przestań pitolić 😉 czyli pauzował we wrześniu, dokładnie do 15 października 2018.
Poza tym co ty porównujesz? Nie powiedziałem, że wyszło to na dobre, wyjaśniłem dlaczego do tego doszło.
Czyli Pellegrini nie występując ma o jedną asystę mniej 😎
To ty pitolisz. Spinazzolla zaraz po zerwaniu więzadeł i powrocie do treningów nie był gotowy do gry. Trenował, bywal nawet na ławce, ale po takiej kontuzji normalnym jest, że 2-3 miesiące nie dojdziesz do pełnej sprawności nawet po zielonym świetle na treningi. Wiele zależy od organizmu i specyfiki kontuzji. On w tym okresie w ogóle nie grał, bo nie był gotowy. Jak wyzdrowiał w drugiej połowie sezonu to pokazywał się dobrze. Od tego czasu w Romie jest praktycznie bez kontuzji i jest jednym z najlepszych bocznych obrońców Serie A. A Pellegrini? Usiadł na ławce w potężnej Genoi. Bronienie tej wymiany… Czytaj więcej »
No tak i nie gotowy zawodnik został powołany na mecze.
Masz kontuzje, nie ma Cię na ławce. Tyle w temacie.
Spinazolla był już dostępny w październiku i to są fakty.
Co ty sugerujesz? Że zawodnik zaraz po tym jak przestaje go boleć siada na ławce i dopiero zaczyna trening? No nie bardzo.
W Romie z powodu samych kontuzji pauzował 21 spotkań.
Co ty masz z tym Pellegrinim?
Napisałem do kolegi powody jego odejścia, ty się spuszczasz nad Pellegrinim.
Dyletant z ciebie i tyle. Zero pojęcia o kontuzjach i ich konsekwencjach. Widocznie cię to nie spotkało ale po co się tak kompromitować? A o twoich fantazjach seksualnych nie będę dyskutował.
To Ty masz jakiś problem, Spinazolla zasiadł na ławce już w. Październiku, choćby i potrzebował czasu, (to nie aż tyle) , po czym nie grałby (nieźle, jak próbujesz wmówić ) co piąty mecz w reszcie sezonu. Tyle samo meczów co Spinazolla opuścił De Sciglio, a mimo wszystko grał więcej. Nawet już w okresie rzekomej (według Ciebie gotowości do gry) grał dużo rzadziej niż Mattia.
Co do preferencji seksualnych masz dziwne skojarzenia, które mnie mało interesują.
Byłem zdecydowanym przeciwnikiem wymiany Spinazzola – Pellegrini i przyszłość pokazała, że miałem rację. Obecnie rozgrywany turniej tylko potwierdza jak duże możliwości ma ten zawodnik i gdyby nie problemy zdrowotne z przeszłości, mówilibyśmy o faktycznym topie. U nas miewał swoje problemy, ale kiedy dostawał szanse, to pokazywał, że drzemie w nim spory potencjał, jak choćby podczas gier z Atletiko. Co do Pellegriniego, to ten przegrał rywalizację o miejsce w wyjściowej jedenastce Genoi z niejakim Czyborrą. Historia Chiesi jest doprawdy inspirująca. Pamiętam grę jego ojca – który swoją drogą bywał bardzo skuteczny przeciwko Juventusowi, zarówno w Parmie jak i Fiorentinie – a… Czytaj więcej »
Jakich gier z Atletico? Spinazolla zagrał w jednym spotkaniu i to niecałym (60 minut). Fakt, że zagrał dobrze. Jednak ocenił go ówczesny trener ( 7 meczów w podstawie), a nasz obecny 🙃 Ja nigdy też nie byłem za wymianą, ale jeśli chodzi o sam fakt zrozumienia w tamtym czasie ( nie po dwóch latach) wydawało się to sensowne i o to tylko chodzi. Niestety, na niektórych działa to jak płachta na byka. Równie dobrze można powiedzieć, że niepotrzebny nam żaden Gosens, bo mamy Frabottę. Jaka jest szansa, że się mylę? 50/50. O Frabottę pyta Atalanta, czy jak Gasperini stworzy z… Czytaj więcej »
Piszę z głowy i nie posiłkuje się statystykami, dlatego mogłem popełnić mały błąd wspominając Spinazzolę i jego mecz z Atletico. tak czy inaczej pamiętam jego dobrą grę w naszym najlepszym meczu w ramach europejskich pucharów w ostatnich latach. Co do zestawienia go z Frabottą, to jest to nieco niesmaczne. Futbol zna nieśmiałe początki danych zawodników, którzy z biegiem lat nabrali pewności siebie, niemniej nie wróżę mu oszałamiającej kariery czy nawet takiej na poziomie Spinazzoli, czyli naprawdę niezłej. Wymiana na Pellegriniego sprzed kilku lat była błędem, bez względu na twoje dziwaczne porównania i próby ośmieszenia tematu. Byłem przeciwnikiem takiej transakcji, choć… Czytaj więcej »
Posiłkuje się statystykami, dlatego umieściłem Frabottę.( który ma, niemal identyczne do Spinazolli) Przyznaj, że będzie śmiesznie jak będzie kozakiem 😎 Pytanie, czy u nas przy Sandro Spinazolla rozwinąłby się jak w Romie? Poza tym proszę Cię, nie bądź kolejnym, który nie potrafi racjonalnie oceniać sytuacji obecnie i w tamtym okresie. Powtórzę, też uważam że popełniliśmy błąd i nigdy za wymianą nie byłem, jednak łatwiej nam oceniać po dwóch latach, gdzie w tamtym czasie ruch wydawał się dobry. Czyli wymiana zawodnika, który grał średnio, za młody talent, wykazanie potrzebnego zysku i zrobienie to przy marginalnych zmianach w zespole ( piłkarz z… Czytaj więcej »
Ale o co ty mnie prosisz człowieku? Przed kilkoma laty nie widziałem sensu w wymianie Spinazzola – Pellegrini i jak się okazało miałem rację. Dziś ex-defensor Atalanty jest czołową postacią Romy i reprezentacji, zaś Pellegrini grzeje ławę w Genoi. Co do Frabotty, to życzę mu dobrze, ale nie wróżę dużej kariery. W Atalancie zdarzają się pomyłki transferowe, które są błyskawicznie weryfikowane przez Gasperiniego. Tak było w przypadku choćby Picciniego czy Depaoliego, których Gasp pogonił już po pół roku.
Aha czyli jak widzę nie czytałeś całości, a jedynie odnosisz się do mojego posta. Więc nasza rozmowa nie ma większego sensu.
Pozdro i bez spiny 👊
Nie ma, ponieważ nie mam w zwyczaju na siłę bronić każdej decyzji podjętej przez nasz zarząd, co ty czynisz nieustannie.
Podłożem twojej tezy jest to, że bronię zarządu. Ja tylko w pierwszym poście napisałem dlaczego zarząd to zrobił, nie powiedziałem że słuszne, nawet dodałem że prawdziwej szansy nie otrzymał Spinazolla w Juve. Wykazał powody, jakie ten zarząd wziął pod uwagę. Tyle. Dalej to kłótnia z pogonem, czy Spinazolla był rezerwowym? No był. Później pogon miał problem z wymianą, od której się odciąłem. W żadnym natomiast poście nie pochwaliłem decyzji zarządu, za którą nie byłem 🤦♂️ Wtedy pojawiłeś się Ty, mówiąc że nigdy nie byłeś za wymianą ( czyli będąc po mojej stronie) z błędem co do Atleti, jedyne co Ci… Czytaj więcej »
Po drodze jeszcze napisałeś kolejną mądra myśl mająca deprecjonować Spinazzolle twierdząc, że ,,przegrał rywalizację z de Sciglio”. Ale zapomniałeś, że 90% spotkań w tamtym sezonie de Sciglio grał na prawej obronie na której Spinazzolla nie grał, więc żadnej rywalizacji tu nie było.
W ogóle to przez kaprysy zarządu sporo zawodników odeszło, a nie musiało. Otoczenie Keana mówiło ostatnio wprost, że gdyby Max został to Włoch byłby dalej z nami. Spinazzolla przed przyjęciem Sarriego miał wywiad, w którym mówił że chce spędzić w Juve wiele lat. Cana odpalono zupełnie bez sensu patrząc na obecny stan środka pola.
Spinazzola w formie w jakiej był w Juve, został odpalony bez większego żalu. To, że teraz gra sezon życia to SUPER dla niego. Ale prawdopodobnie jakby został w Juve to by tej formy nie złapał. Takie żale odnośnie transferów będą zawsze. Tak samo jak żałowanie, że Juve sprzedało Henriego do Arsenalu za czapke gruszek, bo nie wypalił u nas, a wszyscy wiedzą co był w Londynie. Czasami to nie jest czas i miejsce dla zawodnika. Sprzedaż Spinazzoli to nie było nic kontrowersyjnego, jak chociażby sprzedaż Pogby czy Vidala, bo wtedy pozbyliśmy się piłkarzy którzy byli w najwyższych punktach swoich karier,… Czytaj więcej »
Ciężko komuś przetłumaczyć, że w owym czasie była to według zarządu decyzja, która się broni. Wyszło jak wyszło, sam nie byłem za sprzedażą Spinazolli, jednak nie dlatego, e wymiatał i był tym zawodnikiem z dzisiaj, a z powodu przebłysków i zwyczajnie braku prawdziwej szansy. (czytaj kolejny rok w Juve). @pogon Kean mówił to, a Raiola robił coś takiego – ” Mino Raiola has warned Juventus that Moise Kean ‘must always play’ after revealing ‘I tried to take him to Milan in January.’ Kean has broken through for club and country in recent weeks, but Juve may face a challenge to… Czytaj więcej »
Ronaldo jest już po EURO, mógłby się teraz określić co do przyszłości.