Jurić: Mogliśmy zdobyć trzy punkty
Ivan Jurić żałował, że opuścił Allianz Stadium jedynie z jednym punktem, chociaż ostatni raz Hellas zdobył jakiekolwiek punkty w Serie A w Turynie w 1988 roku.
Myślę, że po objęciu prowadzenia nie mieliśmy odpowiedniej energii, nie zrobiliśmy wystarczająco dużo, aby je utrzymać. To rozczarowujące, ponieważ miałem wrażenie, że mogliśmy wytrzymać dłużej i zdobyć trzy punkty – powiedział trener Hellasu w rozmowie ze Sky Sport Italia.
Przez godzinę graliśmy lepiej. Wolałbym nie mówić więcej o rynku transferowym, bo zostanę za to zwolniony, ale to są chłopcy urodzeni w 2000 i 2001 roku, którzy naprawdę wkładają w to wszystko wielki wysiłek i mogę im za to tylko podziękować.
Kalinić jest daleki od swojej optymalnej formy, ale widzieliśmy, że może nam pomóc. Serce mi krwawi z powodu Favillego. Ma pecha. Strzelił bramkę, a potem doznał kontuzji. Potrafi robić wspaniałe rzeczy.
Jurić wydawał się wściekły po ostatnim gwizdku, co się stało?
Ktoś mnie obraził i zareagowałem, to normalne. Jestem z Bałkanów, reaguję natychmiast!
Źródło: football-italia.net
Kolejna lekcja udzielona Andrzejowi.
Kolejny trener zespołu z max środka tabeli, który żałuje utraty punktów z nami….
Juric wykonuje w Hellasie znakomita robotę i choćby mnie zadziwia swoimi osiągnięciami w tym właśnie zespole. Na początku poprzedniego sezonu widziałem w Veronie pewnego kandydata do spadku, zaś samego Serba kojarzyłem jako szkoleniowca przeciętnego, takie popychadło Preziosiego, który nieustannie zwalniał go i ponownie zatrudniał w Genoi. Życie pokazało jednak, że bardzo się myliłem. Co do powyższej wypowiedzi, to nie przesadzałbym jednak: Juventus zawiódł, ale wszyscy widzieliśmy, że towarzyszył nam sporego kalibru pech, przez którego zanotowaliśmy ledwie jeden punkt. Ciekawostką jest początek sezonu dla Favilliego. Jeszcze kilka lat temu uważano go za spory talent, dostawał nawet szanse w Juventusie w trakcie… Czytaj więcej »
Pech jest wymówką słabych.
To jasne, przecież i ja byłem krytyczny względem naszej postawy w meczu z Hellasem. Chciałem jedynie podkreślić, że Juric nieco się rozpędził ze stwierdzeniem, że jego piłkarze byli bliscy zgarnięcia trzech punktów.
Może sie trochę się rozpędził, ale to nie przypadek, że kolejny trener mówi po meczu takie rzeczy.