Juventus nie podejmie walki o Tonalego
Według ostatnich doniesień z Włoch, bianconeri nie włączą się do walki o podpis na kontrakcie Sandro Tonalego.
Jak spekulowały media, na czela z dziennikiem La Gazzetta dello Sport, Stara Dama odnowiła zainteresowanie pomocnikiem Brescii, po przybyciu nowego trenera – Andrei Pirlo.
Jednakże wczoraj reporter Goal Italia, Romeo Agresti, podał, że klub odpuszcza wyścig o pomocnika, co stawia Inter w roli zdecydowanego faworyta do pozyskania 20-latka.
Dziennikarz Tuttomercatoweb, Giovanni Albanese również informuje, że Nerazzurri są liderem w stawce zainteresowanych, dzięki pozytywnym rozmowom z otoczeniem Brescii i samego Tonalego. Inny mediolański klub, AC Milan, również wypytuje o dostępność pomocnika Brescii, lecz wszelkie oferty Rossonerich miały być na razie odrzucone.
Źródło: juvefc.com
Będą tego zalowac !
jak dotąd większośćtransfery, które w ostatnich latach sobie odpuszczaliśmy były trafione. Z głośniejszych to byli
Andre Gomes
Kaita
Schick
SMS
Kean
itd.
Jak kogoś wartościowego dopatrzymy to dociśniemy do końca nawet jakby nas to miało dużo kosztować Ronaldo, De Ligt.
Szczerze Tonali jest pozytywnym zawodnikiem w najgorszej drużynie serię A
No ciekawe, jaki zarząd ma pomysł na drugą linię. Czy w ogóle jeszcze jakiś pomysł jest, bo przecież – nie zdziwi mnie to – mogą się zadowolić Arthurem, rozwiązaniem kontraktów Matuidiego i ewentualnie Khediry oraz sprowadzeniem jakiegoś tuza pokroju Locatelliego.
Wielka szkoda, że w ostatnim czasie, to Inter, a nie Juventus, sprowadza do siebie utalentowanych włoskich piłkarzy. Nasi natomiast zwrócili swoją uwagę w dziwną stronę, stawiając przy tym na przebrzmiałe nazwiska obcokrajowców, jak choćby Ramsey.
Czo ten zarząd?! Jest dwóch kozackich Włochów do wyciągnięcia, a kończy się na tym, że Tonalego olewamy, a na Zabiolo za późno, skoro Roma ma nowego prezesa.
Sądzę, że to bardziej Tonali olewa nas, niż my jego. Od dawno pisało się o tym, że gość sympatyzuje z Interem.
Locatelli też byłby na propsie; wierzę, że jego nie odpuścimy.
No i ten Zaniolo – marzenie.
Cóż… Amator Paratici wie zapewne, że z mistrzem Beppe by nie wygrał. Pewnie woli sprowadzić jakiegoś 34-letniego „mistrza” na 10-milionowym kontrakcie.
Cóż, ściągnął nam takiego, ale na 30 mln kontrakcie 😀
zbędny jak na razie(chyba ze chcieliby zmienić mu pozycje) na jego pozycji gra Rabiot i Arthur więc kasę lepiej przeznaczyć na rozgrywającego.
Problemem Juventusu zaczynają być głównie wybory personalne. Kiepskie okienka transferowe, nietrafiony wybór trenera. Pachnie mi to końcem passy mistrzowskiej…
Tak, pachniało też tak w ostatnim sezonie Allegriego. Pachniało tak też w tym. Nie śledzę stron innych klubów, ale zastanawiam się, czy tam również przy ogromnych sukcesach jest tyle marudzenia, co u nas.
Nie… Jeśli to będzie koniec passy mistrzowskiej to nie przez trenera a przez skład. Jak przegryw Sarri dał radę to Pirlo podoła. Tylko niestety potrzeba dobrych transferów, bo Inter rośnie w siłę, Milan jak utrzyma formę z etapu popandemiopsychozowego to też może być groźny. Problemem jest PRZEDE WSZYSTKIM polityka transferowa, która od zwolnienia Beppe leży i kwiczy.
Tyya a z Igłą to kto Juventus wkopał ?
Pewnie Paratici nalegał, Marotta nie chciał!!! 🙂
Przecież Higuain to właśnie Marotta. Problemem takich transferów jak Higuaina i Ronaldo było to, że jako klub mieliśmy kasę, ale nie wiedzieliśmy jak ją wydać. Zamiast zainwestować w miarę młodego zawodnika, to wyrzuciliśmy 90 baniek za zawodnika, który życiową formę właśnie osiągnął (Higuain) i można było się domyślać, że dalej będzie już słabiej. Drugim takim wydatkiem było pozyskanie Ronaldo, który co prawda opłacił się ze względów marketingowych, ale sam prochu nie wymyśli i Ligi Mistrzów w pojedynkę nie wygra. Idea udupiania Napoli mnie nie przekonuje. Za duże koszty tego udupienia jak na mój gust, choć przyznam, że wściekłość Aureliusza bezcenna.😁… Czytaj więcej »
Igła to była zupełnie inna sprawa. Chodziło o udupienie rosnącego Napoli. Ponadto swoje też zrobił, nawet jeśli teraz na nim nie zarobimy.
Ciągle te głupie tłumaczenie o udupieniu Napoli. Ale jeżeli tak było to jest pokaz wielkiej niekompetencji Marotty, zamiast patrzeć długofalowo to zrobił jeden duży deal i podziękował. Jeszcze się okaże, że mniej wyjdzie ratio bramka/wydana kasę w Ronaldo niż u Igły. A w przeciwieństwie do Portugalczyka Igła marketingowo dał niewiele.
Zapominasz, że Napoli deptało nam po piętach prawie cały poprzedni sezon. W tamtym sezonie była największa szansa, że stracimy tytuł.
Transakcja z Gonzalo osłabiła i rozbiła naszego najgroźniejszego wtedy rywala.
Tu nie ma kompletnie żadnej dyskusji, to są fakty.
Transakcja osłabiła rywali, ale nas szczególnie nie wzmocniła. Pierwszy sezon Pipita miał przyzwoity, ale teraz mamy w kadrze rezerwowego za 90 milionów.
dobrze by bylo zeby chociaz ten Locatelli z ligowego podworka do nas trafil jako uzupelnienie skladu.