Kaio Jorge: Transfer do Juve to spełnienie marzeń
Kaio Jorge został dziś oficjalnie zaprezentowany jako nowy gracz Juventusu.
Poniżej najważniejsze zdania, które padły ze strony Brazylijczyka na dzisiejszej konferencji prasowej.
Przyjechałem tu, by przeżyć wspaniały sezon i zagrać ze świetnymi zawodnikami, europejską czołówką, a także dobrze się bawić i uczyć, a przy tym strzelić jak najwięcej goli. Transfer do Juventusu to spełnienie marzeń dla mnie, bardzo się cieszę, że tu jestem. To rezultat mojej ciężkiej pracy. Ważna będzie moja aklimatyzacja na boisku i poza nim.
To wielki klub, a wszyscy są dla mnie mili i uprzejmi. Mam nadzieję, że odwdzięczę się na boisku.
Czy prosiłem o natychmiastowy transfer i tym samym uniemożliwiłem Santosowi duży zarobek? To bzdury. Nie mogłem zapomnieć o tym klubie, mam go w sercu, a po prostu wygrał zdrowy rozsądek.
Cristiano Ronaldo udziela mi wielu rad. Od zawsze był źródłem mojej inspiracji. Codziennie będę trenował u jego boku i mam nadzieję, że dzięki temu rozwinę się tak bardzo, jak to możliwe. Jest fantastyczną osobą. Cieszę się, że mogę być jego kolegą z jednej drużyny. Cristiano nie mówił nam nic o swojej przyszłości i nie wiemy, czy zostanie, ale mam nadzieję, że będzie tu jeszcze przez długi czas. Jest fenomenem. To, że pomaga mi w treningach i nie tylko, to dla mnie wielka radość.
Rozmawiałem niedawno z Neymarem i powiedział mi, że jest bardzo szczęśliwy, że wybrałem Juventus. Nie miał wątpliwości, że to właściwy klub, abym rozwijał się.
Numer 21 na koszulce wybrałem dlatego, że nosili go tutaj świetni gracze: Pirlo, Zidane, Dybala, Higuain.
Niestety, ale kilka dni temu podczas treningu doznałem urazu. Byłem na kwarantannie, a w poniedziałek podczas ćwiczeń poczułem ból. Jednak to nic poważnego, a ja niedługo wrócę i będę w najwyższej formie.
Zawsze marzyłem o grze w Lidze Mistrzów, ale była to odległa wizja. Dwa lub trzy miesiące temu zacząłem myśleć o przeprowadzce do Europy i o tej koszulce. Chciałem tu dołączyć i teraz myślę tylko o tym, by dać z siebie wszystko.
Źródło: tuttosport.com
Ciekawe, czy przed odejściem z Juventusu zagra więcej spotkań, niż Coman, czy jednak od razu zostanie zepschnięty na margines?
Na pewno swoją szansę dostanie , bo nasza kadra jest łamliwa. Poza tym by nawet go sprzedać to trzeba go w koszulkę ubrać by świat go zobaczył.
Powodzenia