Konferencja prasowa

Gryfel | 8 kwietnia 2022

Konferencja Allegriego przed meczem z Cagliari

Dzisiaj trener Massimiliano Allegri odpowiadał na pytania dziennikarzy w związku z nadchodzącym meczem z Cagliari. Przygotowaliśmy dla was tłumaczenie całej konferencji ze słuchu. 

Jakiej odpowiedzi oczekuje trener od drużyny po porażce z Interem?

Jutro czeka nas trudny mecz, ponieważ Cagliari będzie chciało się zrewanżować po wysokiej przegranej z Udinese. Granie w Cagliari jest zawsze ciężkie, ponieważ jest to drużyna bardzo fizyczna, która atakuje piłkę. Będzie to brzydki mecz pod względem technicznym. Musimy mieć to na uwadze i przede wszystkim zdobyć 3 punkty. Mamy 5 punktów przewagi nad Romą, a jest jeszcze wiele meczów przed nami, więc nie możemy zapomnieć o naszym celu, czyli zakończyć sezon co najmniej na 4. miejscu. 

Jutro w pomocy Juventus zagra trójką, czy też 4-2-3-1, podobnie jak w meczu z Interem?

Wieczorem będziemy mieli jeszcze jeden trening, wtedy zobaczymy jak wygląda sytuacja i kondycja zawodników. Jutro Locatelli będzie nieobecny, kontuzja wykluczy go na 4 tygodnie. Dodatkowo zawieszeni są Morata i De Sciglio, więc nie ma nas dużo. Ale to nie może być dla nas żadna wymówka, ponieważ musimy rozegrać dobry mecz i przywieźć do domu zwycięstwo. Dziś zdecyduję, czy grać w pomocy dwójką czy trójką pomocników.

W jakim stanie psychologicznym znajduje się obecnie drużyna? Zawodnicy mogą być źli po takiej porażce, czy była okazja o tym porozmawiać? Jakiej reakcji oczekuje od piłkarzy w następnych meczach?

W piłce nożnej jest tylko jeden sposób na odreagowanie, czyli zagrać wspaniały mecz, przewidując oraz dostosowując się do warunków danego meczu. Jutro będziemy mieli do czynienia z zupełnie innym meczem, niż ten z Interem. Różnica jest bardzo wielka. Nie pamiętam meczów w Cagliari, w których wygrało się łatwo, zarówno prowadząc Milan czy Juventus. Jutro musimy przygotować się na tego typu mecz, znając przeciwnika, środowisko i sytuacja w jakiej się znajdują. Poza tym nie ma sensu dyskutować o czymś więcej, trzeba wygrywać mecze. Drużyna dobrze trenuje, jesteśmy w dobrej formie fizycznej, więc mamy wszystko, aby rozegrać dobry mecz. Wszystko zależy od nastawienia z jakim wyjdziemy na to spotkanie. 

Jak się czuje Bonucci? Może zagrać od pierwszej minuty?

Bonucci ma się lepiej, muszę zobaczyć czy zacznie od początku czy wejdzie z ławki.

Juventus to młoda drużyna, aspekt psychologiczny może być kluczowy, zwłaszcza że nie ma teraz wielkich motywacji – nie ma bezpośrednich spotkań, drużyna ma 5 punktów przewagi nad Romą i nie ma już co marzyć o wygraniu Scudetto. Czy ciężko będzie utrzymać koncentrację w ostatnich meczach w sezonie?

Naszym celem zawsze był awans do Ligi Mistrzów, w tym momencie nam się udało, ale Roma jest 5 punktów za nami. Łatwo jest taką przewagę roztrwonić, a kondycja psychiczna się zmienia. Dlatego jutro musimy zagrać dobry mecz i odpowiedzieć na poprzednią porażkę. Prawdą jest, że z Romą mamy przewagę bezpośrednich spotkań, co jest dodatkowym plusem, jednak nie możemy dopuścić do sytuacji, w której Roma się do nas zbliży. Musimy poważnie podejść do jutrzejszego starcia, ponieważ jest to mecz bardzo ważny.

Zarówno z Villarealem jak z Interem brakowało skuteczności w ataku, pracowaliście nad tym aspektem w trakcie ostatniego tygodnia?

Uważam, że drużyna zachowała się dobrze. Prawda jest taka, że w trzech najlepszych meczach w tym sezonie – domowy mecz z Atalantą, domowy mecz z Villareal i domowy mecz z Interem – pozwoliliśmy przeciwnikom na niewiele, ale też wykorzystaliśmy niewiele z wielkiej liczby okazji stworzonych przez naszą drużynę. Więc przegraliśmy. Normalne, że musimy nad tym pracować i to poprawić. Musimy mieć więcej spokoju i pewności siebie w takich sytuacjach. Rozumiem, że mógł zdarzyć się jeden taki mecz, albo dwa, jednak trzy takie mecze to już za dużo. Dlatego musimy się nad tym skupić, ale to przyjdzie z czasem i rozwojem wszystkich zawodników.

Rabiot z Interem zagrał swój najlepszy mecz, w systemie 4-2-3-1, gdzie sam powtarzał, że czuje się najlepiej. Czy to jest tylko przypadek? Czy lepiej zostawić go w takim zestawieniu i grać dwójką w pomocy, bo wtedy gra najlepiej?

Normalnym jest, że Rabiot lepiej gra w dwójce w pomocy, bo ma dobrą kondycję,  biega dużo, jest silny, ma inną motorykę niż inni. W tym momencie jest w optymalnej formie fizycznej, a ostatnio z Interem zagrał dobry mecz pod względem technicznym, zagrywając kilka piłek wertykalnych. Pod tymi aspektami jeszcze się bardzo rozwinie. Są jednak mecze, w których musimy zagrać trójką w pomocy. Wtedy może Rabiot zagra trochę gorzej, a inny zagra lepiej, najważniejsze żeby drużyna zagrała dobrze i wynik został osiągnięty. W tym momencie mamy dużo niedostępnych zawodników, więc musimy dostosować się do sytuacji. 

Biorąc pod uwagę problemy w ataku, czy to może być odpowiedni moment dla Bernardeschiego?

Może być odpowiedni dla Bernardeschiego, Keana, Vlahovica – musi to być odpowiedni moment dla wszystkich. W tej sytuacji nie możemy sobie żartować, mamy przed sobą 7 spotkań i musimy być bardziej przekonujący w ataku. Obecnie brakuje nam bramek i to jest przyczyna tego, że istnieje dystans do czuba tabeli. 

Widząc wynik Villareal z Bayernem, coś się zmieniło? Możliwe, że ktoś zlekceważył przeciwnika? Jest coś do dodania w tym temacie?

Bez sensu jest mówić o tym co się stało. Z Villareal zagraliśmy dwa dobre spotkania, bo nawet krytykowany mecz wyjazdowy był dobry. Mieliśmy dużo sytuacji, ale brakowało tego ostatniego podania. Pozwoliliśmy przeciwnikom na niewiele. W środę Villareal zagrał wielkie spotkanie, ale 1-0 z Bayernem to nadal otwarty wynik. Nasze spotkania z Villareal były bardzo pozytywne, ale niewystarczające, bo odpadliśmy. Na koniec, zawsze liczy się wynik czyli awans do dalszych faz rozgrywek. Można to robić grając dobrze, ale trzeba też umieć osiągać wyniki grając źle, a Villareal to bardzo niewygodny przeciwnik.

Czy są szanse, by zobaczyć na boisku McKenniego jeszcze w tym sezonie?

Obecnie może tylko chodzić i nie jest gotowy. Miejmy nadzieję, że w ciągu miesiąca to się zmieni i w maju będzie gotowy. Byłoby to bardzo dobre, bo wtedy będziemy mieć jeszcze 4-5 spotkań do rozegrania. 

W tym sezonie wygraliście sporo meczów, ale otrzymaliście dużo krytyki, z z olei Interem przegraliście, ale otrzymujecie komplementy. Jakiś komentarz do tej sytuacji?

Nie myślałem o tym, analizowałem to co widziałem z tego spotkania. Patrzę na to, jak zachowuje się drużyna w tym roku i wychodzę z założenia, że każda drużyna kończy na tym miejscu w tabeli, na jakie zasługuje. W tym momencie jesteśmy na czwartym miejscu w tabeli i na takie miejsce zasługujemy. Teraz musimy pracować nad tym, aby stać się lepsi i poprawić naszą sytuację. Każdy się z tym zgodzi i pracujemy nad tym każdego dnia. Drużyna od teraz do końca sezonu może tylko się rozwinąć. Mamy tylko jedną kolejkę tygodniowo, poza spotkaniem z Fiorentiną, które chcemy wygrać, i wtedy będziemy mieć jeszcze jeden mecz 11. maja, czyli finał Pucharu Włoch. Poza tym mamy jeden mecz na tydzień. Mając więcej czasu, możemy pracować trochę inaczej, poprawić aspekty rozegrania i skoncentrować się na poszczególnych zawodnikach.

Zawsze podkreślałem, że liga składa się z 38 spotkań. Są mecze, które wygrywasz, ale nie zasługujesz na wygraną. Są mecze, które remisujesz, ale zasługiwałeś na wygraną. Są też mecze, które przegrywasz, ale zasługiwałeś żeby wygrać. Ale zasługiwanie na wygraną to tylko abstrakcja. My musimy skupić się na rzeczywistych rezultatach, a nie na gdybaniu. Gdyby to, gdyby tamto, nie ma to najmniejszego sensu. Można być rozczarowanym, ale gdybyśmy przegrali z Romą, to nie bylibyśmy na czwartym miejscu. Musimy się skupić na aspektach, które możemy poprawić w kontekście przyszłego sezonu, ale jednocześnie pamiętając o celach na sezon obecny.

Pracując nad drużyną w kontekście przyszłego sezonu, jak wygląda sytuacja Dybali? Obecnie jest oficjalnie poza projektem, więc czy jest sens wystawiać go do gry i czy nie lepiej dać szansę komuś innemu, kto pozostanie w zespole?

Mamy czas żeby pracować, ale mamy też cele do osiągnięcia. Wszyscy zawodnicy, których mam w kadrze, muszą być do mojej dyspozycji i dać z siebie wszystko, aby Juventus na koniec sezonu był co najmniej czwarty w tabeli i możliwe zagrać w finale Pucharu Włoch. Nieważne czy ktoś zostaje czy odchodzi, mamy 5-6 zawodników, którym kończą się kontrakty, ale nadal siedzimy w tym razem. W tym momencie nie ma co myśleć o rynku transferowym i innych sprawach. W tym momencie, musimy być skoncentrowani nad tym co jest naszym obowiązkiem, czyli osiągnięcie pozytywnych wyników. Bo na koniec pochwały i pozytywne opinie nic nam nie dadzą.

Denerwuje mnie ta kwestia pochwał, bo na koniec staniemy się drużyną, która się zadowoli pochwałami i będzie to dla niej wymówką. Tutaj nie ma miejsca na wymówki, nie ma miejsca na pochwały, jest miejsce tylko na zwycięstwa.

Patrząc na statystyki można zaobserwować, że Juventus dośrodkowuje mniej niż reszta zespołów z czołówki, czy to może być jeden z powodów braku skuteczności w ataku?

Czyli teraz musimy patrzeć na poszczególne statystyki i się zastanawiać, czy brakuje nam 10 dośrodkowań, 20, 30? Juventus w ostatnich 3 miesiącach stworzył wiele sytuacji, ale brakowało nam koncentracji i precyzji w ataku. Musimy być bardziej skuteczni w końcówce sezonu.

Po meczu z Interem zniknęła nadzieja na zbliżenie się do lidera? Ile teraz potrzeba punktów do pozytywnego zakończenia sezonu?

Wiadomo, że pokonując Inter, można było jeszcze marzyć. Ale musielibyśmy wygrać wszystkie mecze do końca sezonu, co jest trudne, jeśli nie niemożliwe. Musimy więc zwrócić naszą uwagę na nasz właściwy cel, czyli 4. miejsce w tabeli i próbować zdobyć jak najwięcej punktów jak to możliwe. Ale róbmy krok po kroku. Jutro mamy, powtarzam jeszcze raz, bardzo trudny mecz. Bo w przeciągu jednego tygodnia możemy mieć albo 8 punktów przewagi i może walczyć o Scudetto, albo mieć Romę 2 punkty za naszymi plecami. Musimy być nad tym skoncentrowani, dlatego jutro czeka nas ważny mecz, do którego musimy podejść w odpowiedni sposób.

Patrząc jak grają zespoły z czołówki, czy można powiedzieć, że ten sezon jest dla Juventusu trochę rozczarowujący, patrząc jak wiele okazji do nawiązania walki zostało zmarnowanych?

W życiu nie powinno się niczego żałować. Czym mamy być rozczarowani? Jak gra się w lidze, to trzeba być realistami. Jesteśmy na 4. miejscu i zasługujemy na 4. miejsce. Jak byliśmy na 10. miejscu to zasługiwaliśmy na 10. miejsce. Mieliśmy dobrą okazję w meczu z Interem, ale jej nie wykorzystaliśmy, mimo dobrej gry. Taka jest rzeczywistość. Cała reszta to tylko puste słowa, o czym tu mówić? O niczym.

Źródło: Juventus.com

 

Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Argentino
2 lat temu

Cagliari gra słabo więc 3 pkt pewne na 100%

Najnowsze artykuły:
Przejdź do paska narzędzi