Konferencja prasowa Filipa Kosticia
Filip Kostić miał dziś okazję do zaprezentowania się po raz pierwszy na konferencji prasowej we Włoszech.
Serb nie krył zadowolenia z faktu stania się częścią drużyny Bianconerich i chętnie udzielał odpowiedzi na zadawane przez dziennikarzy pytania.
Czy Vlahovic przekonał cię do przyjścia do Juve? Masz ochotę opowiedzieć nam, jak powinna wyglądać typowa akcja, która wychodzi od Ciebie i zostaje zakończona bramką Dusana po twojej asyście?
W kadrze powiedział mi, że byłby szczęśliwy, gdyby zobaczył mnie w Juventusie i zrelacjonował mi wiele pięknych rzeczy na temat klubu. Gdy tu przybyłem, wszystko się potwierdziło. Akcja idealna? Asysta z 16 metrów, którą Dusan może wykończyć.
Czy przy podejmowaniu decyzji zdawałeś sobie sprawę, że Juventus jest drużyną, od której oczekuje się zwycięstw? Wiesz, że Twoim najważniejszym zadaniem będą asysty?
Mentalność piłkarzy i klubu jest ukierunkowana na wygrywanie. My gracze musimy grać z tym nastawieniem, mecz po meczu. Wiem, czego się ode mnie oczekuje i jestem gotowy to realizować.
Zdradzisz nam kulisy negocjacji? Czekałeś na Juventus mimo ogromnego zainteresowania ze strony West Hamu. Dlaczego wybrałeś właśnie Bianconerich?
Nie śledziłem szczegółów negocjacyjnych, ale chciałem tu przybyć i zrobiłem wszystko, żeby tu być.
W ostatnich dwóch sezonach Juve miało sporo trudności i brakowało w drużynie trochę „sportowej złości”. Jak myślisz, czy jest ważny ten aspekt i czy rozmawiając z Allegrim myślisz, że zostałeś wybrany m.in. również w tym celu, aby dostarczyć tego głodu zwycięstw?
Śledzę Juve odkąd byłem mały, jak zresztą całą Serie A. Pierwszym moim zadaniem jest dostarczanie jak najlepszych podań piłkarzom atakującym. Jestem tu, żeby być do dyspozycji trenera oraz całej drużyny.
O co ciebie pytał Allegri w ostatnich dniach? Jesteś gotowy na mecz z Sampdorią?
Rozmawialiśmy o normalnych rzeczach, systemach i aspektach technicznych. Jestem osobą, która dużo pracuje. Jeszcze nie zdążyłem otworzyć bagaży, bo nadałem priorytet boisku i Juventusowi, żeby pokazać się jak najlepszej strony najszybciej jak to możliwe.
Zauważasz znaczące różnice między pracą tutaj we Włoszech w porównaniu do Niemiec?
Nie ma ogromnej różnicy w grze oprócz tego, że tutaj gra się bardziej technicznie. Mam nadzieję, że jak najszybciej się zaadaptuję do nowego systemu i do klubu.
Ty i Radonjic wiedzieliście, że skończycie obaj w tym samym mieście, gdy żartowaliście na filmiku nagranym u fryzjera jakiś czas temu?
Zgadza się, żartowaliśmy wtedy. On strzelał wówczas, mówiąc, że poszedłbym do Juve i rozśmieszał mnie tym, ponieważ był wręcz przekonany. Wtedy nie myślałem o tym na serio, ale koniec końców wszystko ułożyło się wspaniale.
Czy wybrany numer koszulki ma dla ciebie jakieś szczególne znaczenie?
Nie ma w moim wyborze jakiegoś podłoża jeśli chodzi o numer 17 na koszulce. Był to numer z kadry Serbii i zdecydowałem zatrzymać go również w Juve. Nie przywiązuję jednak do tego aż tak wielkiej wagi.
Źródło: sport.sky.it
W debiucie, Kostic byl przemotywowany. Na tyle, ze po paru takich sobie zagraniach wrecz sie nieco przyblokowal i nawet nie wchodzil pozniej w drybling i nie bylo widać blysku.
Oby szybko mu minelo.