Kovacević walczył o życie
Były napastnik Juventusu i Lazio, Darko Kovacević, uniknął śmierci z rąk dwóch mężczyzn, którzy zaatakowali go na parkingu w Atenach.
46-latek wpadł w zasadzkę w stolicy Grecji, gdy wysiadał ze swojego samochodu. Według lokalnych źródeł, jeden z mężczyzn oddał kilka strzałów z broni palnej w kierunku Kovacevicia, który zdążył się ukryć. Były piłkarz doznał jedynie drobnych obrażeń nadgarstka i kolan. Dwaj mężczyźni uciekli samochodem z miejsca zdarzenia. Nie wiadomo, dlaczego zaatakowano Kovacevica.
Serb podpisał kontrakt z Juve latem 1999 roku i pozostał w Turynie przez dwa sezony, zanim dołączył do Biancocelestich latem 2001 roku. Napastnik strzelił 11 goli w Serie A, zanim przeniósł się do Realu Sociedad w styczniu 2002 roku. Kovacević odszedł na emeryturę pod koniec sezonu 2008/09, gdy występował w Olympiakosie Pireus.
Źródło: tuttojuve.com
Ten świat jest popieprzony. Coraz bardziej nie lubię ludzi. Dobrze że się nic nie stało.
Strach wychodzić na ulice
Doskonale pamiętam Super Darko Kovacevica z jego okresu gry dla Juventusu. Nie ukrywam, że ówczesny reprezentant Jugosławii był moim ulubieńcem i miałem spory żal do Carlo Ancelottiego, że ten uparcie trzymał go na ławce rezerwowych. Jedynymi rozgrywkami, w których Kovacevic mógł grał regularnie był Puchar UEFA, gdzie ostatecznie Darko został królem strzelców, pomimo stosunkowo szybkiego pożegnania się Juventusu z turniejem(niesławny mecz z Celtą Vigo, przegrany 4-0). Po dwóch latach wymieniliśmy go na Marcelo Salasa, co było dla mnie jedynym minusem podczas szalenie efektownego lata transferowego w wykonaniu Luciano Moggiego(powrót na ławkę trenerską Marcello Lippiego plus zakup Buffona, Thurama i Nedveda).… Czytaj więcej »