Kulusevski: Conte był kluczowy dla mojej decyzji
Dejan Kulusevski uważa, że wiele się nauczył we Włoszech, grając dla Atalanty, Parmy i Juventusu, i przyznaje, że przeniósł się do północnego Londynu dzięki Antonio Conte.
Jestem bardzo szczęśliwy, że tu trafiłem. Ważne jest, aby dobrze czerpać radość z gry – powiedział Kulusevski w swoim pierwszym wywiadzie dla kanału YouTube Tottenhamu.
Przeprowadziłem się do Bergamo, kiedy miałem 15 lat, było fajnie, ale też ciężko. Tak bardzo tęskniłem za rodziną, nawet teraz tęsknię, ale teraz jest nieco inaczej.
To było fantastyczne doświadczenie i pamiętam wszystko z tamtych czasów. Spędziłem rok na wypożyczeniu w Parmie i już po kilku dniach poczułem się komfortowo i od tego momentu cieszyłem się grą w piłkę.
W Juventusie spędziłem dwa intensywne lata z dwoma różnymi trenerami. Wiele się tam nauczyłem, grając u boku najlepszych piłkarzy na świecie. To było wspaniałe doświadczenie, ale Premier League to najlepsza liga na świecie, którą zawsze oglądamy w Szwecji.
To po prostu inny świat. Zawsze myślałem: „Kiedy będę mógł tam trafić, kiedy będę mógł tam trafić?!”. Teraz nadarzyła się taka okazja i nie zastanawiałem się dwa razy.
Kulusevski podpisał kontrakt ze Starą Damą w styczniu 2020 roku, ale pozostał na wypożyczeniu w Parmie do końca tamtego sezonu i przeniósł się do Turynu we wrześniu przed rozpoczęciem rozgrywek 2020/21.
Wiele mówiło się, że Inter prowadzony wówczas przez Antonio Conte również był zainteresowany piłkarzem, a teraz 21-latek ma możliwość pracy z byłym selekcjonerem reprezentacji Włoch.
Nie mogę się doczekać pracy z nim. Znałem go z Interu, jest zwycięzcą i ja właśnie kimś takim chcę być.
Jego obecność w Tottenhamie to również jeden z powodów, dla których się tu przeniosłem. Będę go słuchać, ponieważ wie, o czym mówi, a jego zespoły zawsze ciężko pracują i to jest to, co kocham.
Źródło: football-italia.net
Hmm trochę w opozycji do tego co mówił wsiadając do samolotu. „Mam nadzieję, że wrócę jeszcze do Turynu”, ale mniejsza z tym. Powodzenia.
Mówił, że chce kiedyś wrócić, może pod koniec kariery. Tylko, że jak on już teraz wygląda na boisku jak emeryt to w wieku lat 30 będzie grał o kulach chyba.
Nomen omen Kulu.
Niby te wypowiedzi są wcześniej przygotowywane i trenowane, a jednak ostatecznie, przed kamerą lub dziennikarzami wykonanie bywa różne i to jest piękne 🙂 Szczególnie u młodych zawodników, gdy dochodzi stres to pojawiają się pewne odstępstwa i czasem powiedzą o zdanie więcej.