La Repubblica: Guardia di Finanza weryfikuje finanse Juventusu
La Repubblica donosi, że Guardia di Finanza nadal weryfikuje dokumenty finansowe Juventusu i prawdopodobnie znalazła 34 mln euro w niezadeklarowanych długach.
Włoska policja finansowa analizuje różne dokumenty Starej Damy, w tym bilansom finansowym, prywatnym rejestrom oraz umowom kupna i sprzedaży zawodników, dokładnie badając je pod kątem jakichkolwiek oznak wykroczenia.
Prokuratorzy Marco Gianoglio, Mario Bendoni i Ciro Santoriellio są szczególnie zainteresowani niezgłoszonym długiem w wysokości 34 mln euro, o czym krótko wspomniał Federico Cherubini podczas ostatniego przesłuchania, podczas którego przyznał, że istnieje 7 mln euro zadłużenia wobec Atalanty, które nigdy nie zostało zawarte w bilansie.
Kolejnym dowodem na to była przechwycona rozmowa telefoniczna z udziałem Maurizio Arrivabene, który stwierdził, że wiemy, ile jesteśmy winni Atalancie.
Na tym etapie śledztwa nie jest jasne, skąd pochodzi 7 mln euro należnych Atalancie, chociaż prawdopodobnie może chodzić o Cristiana Romero, kiedy argentyński obrońca został sprzedany do La Dei za 17 mln euro w sierpniu 2021 roku, a dwa dni później za 50 mln euro przeniósł się z Atalanty do Tottenhamu.
Kolejne transakcje znajdujące się pod lupą prokuratury dotyczą Meriha Demirala i Dejana Kulusevskiego.
Źródło: football-italia.net
Spadniemy jak nic, Tottenham nam cały skład wykupi 😀 No nic, po Calciopoli to już wiemy, co mamy robić 😛
Eee, nie sądzę. Nie jesteśmy na szczycie, także nikt nie ma raczej ciśnienia, żeby nas „udupić”, jak wtedy.
Kary się jakieś posypią, może ujemne punkty, żeby utrudnić wejście do top4.
Niemniej degradacja byłaby chyba nie na rękę całej lidze w jej obecnej, żenujacej, sytuacji.
Jest wielka różnica w reakcji władz. Minister sportu mówi, aby pozwolić sędziom zdecydować, tak samo robi Gravina. W 2006 wszyscy trąbili na alarm i mieliśmy do czynienia z publicznym linczem.
Trzeba też wziąć pod uwagę, że główne oskarżenia opierają się o tzw. plusvalenze – coś co już wywaliło na ryj prokuraturę i było jej kompletną kompromitacją. Może teraz wzięli inne dane niż tylko te z Transfermarkt.
Co do niebycia na szczycie to nie jestem tego taki pewien. Co roku jesteśmy głównymi faworytami do Scudetto, mamy największy budżet, najwięcej trofeów i wrogów. Obecna sytuacja sportowa jest przejściowa, więc nadal inne strony boją się nas jak ognia. Co do zarzutów, to za samą plusvalenze nie wywala się na pysk zarządu w tak losowym momencie. Obecne zarzuty dotyczą także wałków z pensjami, a nie wiadomo, jakie szambo jeszcze wybije i jakie dowody ma prokuratura. Z tego co pamiętam, to Juve zdegradowano na podstawie słabych dowodów z niedokończonego śledztwa. W odpowiedzi do Obu Panów: To są Włosi, impulsywni i głośni.… Czytaj więcej »
Brakuje żeby za to wszystko dodatkowo zabrał się Banaś i NIK