Laporta: Superliga jest koniecznością
Joan Laporta przerywa ciszę i przedstawia stanowisko Barcelony dotyczące Superligi.
Katalończycy są ostatnim z 12 klubów założycielskich, którzy wyjaśniają swoje stanowisko w tej kontrowersyjnej sprawie.
Musimy zachować ostrożną pozycję – powiedział Laporta w TV3.
Super Liga jest koniecznością, ale ostatnie słowo należy do naszych partnerów.
To byłyby atrakcyjne zawody oparte na sportowych osiągnięciach. Bronimy lig krajowych i jesteśmy otwarci na dialog z UEFA.
Potrzebujemy więcej środków, aby piłka nożna była wspaniałym widowiskiem i myślę, że dojdziemy do porozumienia. Niektóre kluby wywierały presję, ale propozycja jest nadal aktualna.
Dokonujemy bardzo ważnych inwestycji, pensje są bardzo wysokie i wszystkie te zmienne muszą być brane pod uwagę wraz z zasługami sportowymi.
Źródło: football-italia.net
A wystarczyło nie funkcjonować ponad stan. Nie brać tyle kredytów, wydawać tyle, ile się zarobiło. To takie trudne?
Pięknie. Reforma to w gruncie rzeczy ucieczka w jeszcze większą spiralę wydatków i szukania dochodów w każdy sposób.
Zdaje się oglądalność (nawet) szlagierów LM ma tendencję spadkową. Rozwiązanie więcej szlagierów.
Młodzi nie oglądają… bo za mało szlagierów. Bo mnie się wydaje, że nie oglądają bo ich piłka nożna nie interesuje, po prostu.
Może pora zacząć zastanawiać się czy sufit nie został już osiągnięty, pogodzić się z faktem, że aż takich pieniędzy nie będzie…
O to właśnie chodzi. Może młode pokolenie jest już inne i prędzej piłka nożna zainteresuje ich, lecz jako e-sport.
Kto powiedział, że zyski mogą rosnąć w nieskończoność? Kto im powiedział, że kryzys nigdy nie nadejdzie? Może czas na zmianę warty. Kiedyś futbolową siłą była Aston Villa, Benfica Lizbona czy Nottingham Forrest. Ich czas przeminął. Kto powiedział, że nie przeminie czas Barcelony czy Realu?
Zyski mogą rosnąć, ale kluby nie mają możliwości tym zarządzać, bo kontrolę nad prawami do transmisji ma UEFA czy ligi krajowe. O ile ligi rozdzielają hajs w miare sprawiedliwie, o tyle UEFA lwią czesc trzyma dla siebie. Nagle sie okazało, że sie znalazło 6 mld ktore mogą przekazać klubom. Piłka nożna na razie trzyma się dobrze, ale prognozy nie są kolorowe. Albo zostawi sie to co jest, albo wykorzysta sie obecne zainteresowanie i mozliwości, aby zainwestować te pieniądze w rozwoj zainteresowania piłką. Oczywiście można przyjąć postawę, no trudno, nie ma sensu nic robić, siedzmy z założonymi rękami, ale łatwo sie… Czytaj więcej »
Właśnie, w rozwój zainteresowania futbolem. Jestem za. Tyle że nie uważam, że pompowanie budżetów klubów, żeby te mogły więcej płacić za piłkarzy i jeszcze lepiej ich wynagradzać, jest jakimś sposobem na promocję futbolu.
Powtórzę, to nie przypadek, że powstanie Superligi zainicjowali ci, którzy po prostu fatalnie zarządzali swoim biznesem.
Jak wyobrażasz sobie rozwój zainteresowania piłką? Poprzez podawanie zasadniczo tego samego produktu tylko częściej? Zdaję się spadek zainteresowania meczami Realu i Barcelony zaczęto obserwować jeszcze w czasach kiedy grały tam dwie największe gwiazdy. Bo z jednej strony przesyt, z drugiej dla młodego człowieka jest wiele teraz rozrywek bardziej angażujących. Umówmy się piłka nożna jest nieco wymagająca (chyba każdy obserwował reakcje bardzo młodego widza „ale tu się nic nie dzieje”). Ok są też pomysły drastycznych zmian i to już by nie była ta piłka jaką znamy. Tyle, że tu też trudno przewidzieć kogo przyciągną i na jak długo, kogo zniechęcą. Zdajesz… Czytaj więcej »
No właśnie trzeba czego nowego. LM ta sama od lat, liga włoska tak samo. Jak dla mnie powinno się popracować nad zwiększeniem jakości. Ograniczyć liczbę klubów w ligach do 16. Obecnie jest za dużo klubów w szarej strefie, które o nic nie grają, bo nie mają szans na puchary ani nie boją się spadku. Rozgrywki ligowe bardziej niz na ekscytujących meczach polegają na zarządzaniu siłami i meczami na zaliczenie. Sprawdzają się drużyny takie jakie prowadził Allegri, czy teraz Conte, które grają byle jak, ale punktują regularnie 1-0. Tak samo LM zamiast rozszerzac powinno się ograniczyć. Pomyśl z 20 zespołową Superligą… Czytaj więcej »
Ok jak dla mnie mniej czasem znaczy lepiej. Argumenty o mniejszej lidze były podnoszone bo mają sens. Liga włoska to w ogóle osobny temat. Te stadiony jak nie z tej epoki, nierzadko słabo zapełnione, sporo jeszcze drużyn grających w starym włoskim stylu sprawiają, że kiedy przełączysz na PremierLeague to różnica w odbiorze jest duża. Europejskie rozgrywki klasy premium za bardzo rozbudowane to też chyba niezbyt dobrze. W każdym razie jak dla mnie możliwie mało wykluczające, z zachowanie dobrej europejskiej tradycji, że to nagroda za dobrą pracę w lidze. W szczegółach bardziej to są nawet pomysły, że od początku: przegrywasz –… Czytaj więcej »
Dlatego problemem jest UEFA. Mówią graj dla nas w LM, zarabiaj pokazuj i kupuj gwiazdy, dostaniesz największy kawałek torcika ( bo nie tortu). Jeśli jednak popadniesz przez to w długi, coś się wydarzy ( pandemia) to radź sobie sam, bo my mamy to gdzieś. Jak wspomniał Perez/ Agnelli , UEFA nie ponosi kosztów, ponoszą je kluby. Przez to, że Superliga upadła tak szybko, bez skruszenia choćby cegły z tego muru, zapomnijmy panowie o tym, że będzie jak mówicie. Tak, powinno tak być. Jednak nie, tak nie będzie. Monopol ma UEFA, który dzięki kibicom – debilom ( nie znajduje innego określenia… Czytaj więcej »
PSG wydało 400 mln w jedno okienko w ramach finansowego fair play. Jak rywalizować z taką siłą. Odpowiem: Nie da się. Juventus musi co roku sprzedać piłkarzy za ok. 100 baniek by zamknąć bilans. Czy gracze tacy jak Koman, Kean, Cancelo zostaliby sprzedani, gdyby nie konieczność? Problemem są kluby, które mają nieograniczone zasoby. Te z długami tylko chcą z nimi rywalizować. Tak wygląda smutna prawda futbolu
Superliga zrównywałaby te dysproporcje od co. Ona i tak powstanie, potwierdzają to słowa Laporty
Żaden z wymienionych przez Ciebie piłkarzy w moim odczuciu nie został sprzedany „z konieczności”. Coman i Kean zwyczajnie grzali ławę, a chcieli grać i uwazali że zasługują na szansę. Czas pokazał, że mieli rację. U Cancelo był problem z dyscypliną.
Bo były cieniasy. Koman kopał po czole i to nie był nawet poziom Giovinco. Kean podobnie. A Cancelo poleciał z powodu kłopotów z szatnią.
„Super Liga jest koniecznością”
Nie jest.
„(…) zawody oparte na sportowych osiągnięciach”
Nieprawda.
„Bronimy lig krajowych”
To też nie jest prawdą.
„Potrzebujemy więcej środków, aby piłka nożna była wspaniałym widowiskiem”
Hahahahaha.