Lazio pokonuje Inter i wskakuje na pozycję wicelidera Serie A
W meczu na szczycie Lazio pokonało podopiecznych Antonio Conte 2:1.
Pomimo objęcia prowadzenia w pierwszej połowie, Nerazzurri nie potrafili utrzymać wyniku i po golach Immobile z rzutu karnego oraz Milikovicia-Savicia, to Rzymianie odnieśli zwycięstwo.
Dla Interu była to druga porażka w lidze i pierwsza od października 2019 roku – wówczas to ekipa z Mediolanu uległa w domowym meczu Juventusowi.
Biancocelesti z dorobkiem 56 punktów depczą po piętach Starej Damie, która do tej pory zebrała jedno „oczko” więcej (57). Lazio teraz z pewnością będzie wypatrywać bezpośredniej konfrontacji pomiędzy Interem i Juventusem na Allianz Stadium, do której dojdzie za dwa tygodnie, gdyż oznaczać ona będzie, iż któraś z ekip na pewno straci punkty.
Źródło: własne
„Gdzie dwóch się bije….” ? Laziale mają dość trudne wyjazdy jeszcze ale nie grają w pucharach i skupiają się tylko na lidze. Fajny sezon.. Szkoda, że dzięki nieporadności Juve.
Spora w tym zasługa Agnellego, bo chciał uczynić włoską piłkę ciekawszą i mu się udało. Teraz aż trzy zespoły grają o mistrzostwo i prawdopodobnie będą walczyć do samego końca. Kiedy ostatni raz tak było? Czyż nie o to chodziło naszemu bossowi, kiedy rozstał się z Marottą i Allegrim?
Ciężko jednoznacznie i uczciwie po pół roku stwierdzić, jednak mając na uwadze naszą aktualną grę w decydującej fazie sezonu – nie jest dobrze. Letnie mercato i przebudowa Juventusu zweryfikuje Paraticiego.
Oglądałem cały mecz i szczerze Wam powiem, że z taką grą co my prezentujemy to po prostu nie zasługujemy na scudetto. Jeśli mimo to wygramy to będzie kwestia dużego doświadczenia zespołu i geniuszu poszczególnych piłkarzy, zwłaszcza Ronaldo. Zarówno Lazio jak i Inter gryzą trawę, ich akcje mają sens i dynamikę. Przy nich nasze pokraczne konstrukcje wyglądają naprawdę żałośnie. Już nie mówię o tym, że takie Lazio ma w składzie sporo przeciętnych piłkarzy kupionych za drobną kasę, a pomimo to nadrabiają ambicją i świetnym przygotowaniem taktycznym. Inter Conte jedzie za to na motywacji, jak widać na Inzaghiego to za mało. A… Czytaj więcej »
Ten sezon przypomina troszkę ten poprzedni. Wówczas również dostrzegaliśmy spadek formy zespołu w zimie (m.in. cudem wygraliśmy z Lazio na wyjeździe, a potem otrzymaliśmy „trójkę” od Atalanty w Pucharze) i tego negatywnego trendu nie udało się nagle – za dotknięciem czarodziejskiej różdźki – odkręcić. Chyba czas, by przestać się oszukiwać czy łudzić i tym razem – być może z Lyonem uda się zwyciężyć dwumecz, ale potem na nic więcej nie liczmy. W tamtym sezonie w fazie pucharowej praktycznie wszystko, co dobre było zasługą Ronaldo i teraz na 99% będzie identycznie. Sam CR7 tego jednak nie uciągnie. Obyśmy się ogarnęli i… Czytaj więcej »
No o LM na tą chwile nie ma co nawet marzyć. Jak oglądam Bayern , to on by nas pokonał bez trudu. Real został wreszcie poukładany , Barca choć ma problemy to może się spiąć, a gdzie tam nam do Liverpoolu.
Stawiam , że coś wygramy , ale najpewniej Puchar Włoch.
Zapomnijmy o LM, skupmy sie na tym, by nie przegrac z merdami 1 marca.
Co do Lazio się zgodzę, grają całkiem przyjemny futbol, ale Inter? Oni od dłuższego czasu kopią się po czołach. Grają archaicznie, ich pomysł na ofensywę opiera się na ladze na silnych napastników, najczęściej bezpośrednio od obrońców. Druga połowa z Milanem to była anomalia w ich wykonaniu. Teraz, szczęśliwie, zagrają z gównianą Sampdorią, to się trochę pewnie podbudują mentalnie, ale patrząc na terminarz – wątpię, żeby do ostatnich kolejek byli w grze. No chyba, że my obecny gówno-poziom utrzymamy i także się kilka razy po drodze wywalimy na ryj, czego nie wykluczam. A Lazio? Zdziwię się, jak nie zaczną gubić punktów.… Czytaj więcej »
Porównaj grę Interu z naszą. Widziałeś jak odwrócili mecz z Milanem? Jeśli ktoś ma gubić punkty to bardziej Juve niż Inter. Dobra wiadomość jest taka że gramy u siebie z Lazio, Interem i Atalanta. Jestem sobie w stanie wyobrazić scenariusz kiedy gramy do ostatniej kolejki o mistrzostwo a tam: Juve-Roma Napoli-Lazio Atalanta-inter. Na pewno mamy doczynienia z najciekawszymi rozgrywkami od lat, szkoda że to nie zasługa mocnej ligi, tylko słabość Juve. Nasi są już tak „najedzeni” sukcesami że traci na tym kibic. Oj dużo się będzie działo w lecie, ja osobiście przemyślał bym czy połączenie Ronaldo- Juventus jest dla klubu… Czytaj więcej »
Ale czemu akurat Ronaldo – Juve miałoby byc dla nas niekorzystne ? Ronaldo akurat ciągnie ten zespół za uszy, a to, że nie mamy pomocników, którzy dawaliby jakieś liczby to serio nie jego wina.
Subiektywna opinia ale czasem wygląda to jakby Ronlado był większy od klubu. Za dużo rzeczy kręci się wokół Portugalczyka. Liczby go bronią, ale czy jest liderem, który pociągnie ten zespół?
Na moje za dużo Ronaldo w Juve, za mało zbilansowania. Czy nasza gra w ataku wyglądała gorzej kiedy był tam Tevez, Morata czy nawet Vucinic?
Ronaldo jest wielki – to fakt. Jest liderem, który już ciągnie ten zespół i robił to w tamtej edycji LM choćby w słynnym już meczu z Atletico czy nawet w starciu z Ajaxem gdzie strzelił 2 bramki. Jest czymś czego nam brakowało – człowiekiem wielkich spotkań, który nie chowa głowy w piasek – nie znika. Wtedy nasza gra była inna bo mieliśmy za czasów Moraty i Teveza – szczyt formy Pirlo, Vidala i Pogby. Jakbyśmy mieli teraz pomoc np. Vidal, Pogba i Pjanic ( w formie) to Ronaldo kręciłby 2 raz lepsze cyferki, a Juventus byłby postrachem. Problem sprowadza się… Czytaj więcej »
Mam wrażenie, że w ogóle nie przeczytałeś, co napisałem. A jeśli to zrobiłeś, to na pewno bez zrozumienia sensu mojej wypowiedzi… 😉
Kto ogląda Serie A w miarę regularnie, wie ze Juventus na boisku jest najsłabszy z tej 3.
Po kilku latach nadeszły czasy, gdzie obawiam się wyjazdu do słabeusza Serie A.
Tak słabo nie graliśmy od sezonu z Del Nerim.
w obecnej formie moze i tak jest, ale obejrzalem z ciekawosci ostatnich 5 na 7 meczy interu i wcale tak kolorowo u nich nie jest. Ok gra w obronie wyglada na poukladana, ale i tak traca sporo bramek (obecnie chyba tylko jedna mniej bramka stracona niz my) gra pomocy to gorsza zenada niz nasza.. Ratuje ich duet napastnikow ktory na boisku potrafi sie swietnie zaprezentowac, z tym ze lukaku ma duze przestoje w grze ale z reguly swoje robi (mega silny zawodnik). Dokladajac do tego system 5-3-2 nie ma czego im zazdroscic tylko nasi musza sie ogarnac i musi zaczac… Czytaj więcej »
Jeśli mamy tracić mistrzostwo to na rzecz Lazio, które wykręca niesamowity wynik mając takie środki jakie mają. Czyżby włosi zaczęli wierzyć w długookresowe projekty? Najpierw Atalanta, teraz Lazio. Kluby pokroju Fiorentiny, Torino czy Sassuolo powinny iść własnie tą drogą. A Juventus? No nie dzieje się dobrze, to widzi każdy w miarę rozgarnięty kibic. Należy jednak pamiętać, że ta drużyna ma ogromny potencjał i nigdy nie wiadomo czy nagle nie odpali. Mistrzostwa nikt nie da na tacy, ale nadal to my jesteśmy faworytem. Lazio i Inter grają fenomenalny sezon, Juventus gra słabszy, a i tak jesteśmy na szczycie. O czymś to… Czytaj więcej »
Każdy kto oglądał wczorajszy hit Serie A, musiał być poruszony grą Lazio. Podopieczni Inzaghiego wykazali się niebywałą determinacją i dyscypliną taktyczną, dzięki której wygrali kolejne spotkanie z ligowym potentatem. Jeszcze na początku obecnego sezonu wielu kibiców i dziennikarzy – w tym ekspert Eleven Dominik Mucha, prywatnie kibic Lazio – byli zwolennikami zwolnienia Inzaghiego, co dziś brzmi co najmniej kuriozalnie. Szkoleniowiec rzymian dokonał wielkich rzeczy z obecnym zespołem, zaś jego czołowe postaci: Immobile, Luis Alberto, Savic czy Acerbi, prezentują znakomitą dyspozycję, może najlepszą, biorąc pod uwagę ich dotychczasowe kariery(może z wyjątkiem Serba, który był jeszcze lepszy dwa lata temu). W odróżnieniu… Czytaj więcej »
Sęk w tym, że Lazio będzie miało calutki tydzień by przygotować się do kolejnego meczu – więc argument wąskiej kadry nie jest już tak silny. O ile ominą ich kontuzje mogą spokojnie regenerować się na każde kolejne spotkanie, a w dodatku ich dwie zmiany w meczu z Interem wcale ich nie osłabiły. Myślę, że jednak oni też zaliczą zjazd formy. Mistrzostwo wygrywa się w bólach – wtedy własnie kiedy nie idzie trzeba wygrywać i przetrzymać kryzys zobaczymy jak oni ze swoją zadyszką sobie poradzą – czy znów bez straty punktów czy jednak gdzieś je potracą.
Inter jedzie na niezłej spójności taktycznej, wybieganiu i najlepszej parze atakujących w lidze, ale każdy kto ich czasem ogląda widzi, że nie prezentują niczego specjalnego. Przegrali z będącym już w dołku Juventusem, teraz byli wyraźnie słabsi od Lazio – kilka spotkań z silniejszymi ekipami (nawet takimi jak Parma czy Hellas) może zweryfikować ich ambicje w kilka najbliższych kolejek. Grają jeszcze w PW i LE, z której nie odpadną w najbliższej rundzie. Wzmocnili się Eriksenem czy Youngiem, ale wciąż mają spore luki w kadrze. Konsekwentne klepanie ogórków, w którym specjalizuje się Conte, nie wystarczy do mistrza, tym bardziej jeśli gra się… Czytaj więcej »