Liga Mistrzów 19/20 – Grupa D (3/6): Dwa gole Dybali dają zwycięstwo nad Lokomotivem
Po ciężkiej przeprawie 3 punkty zostają w Turynie. Juventusowi niewiele dzisiaj wychodziło przy skomasowanej obronie Lokomotivu, a o wyniku zdecydował błysk geniuszu Paulo Dybali.
Obraz meczu w drugiej części gry nie różnił się od tego, co widzieliśmy w pierwszej odsłonie. Gdy wydawało się, że goście mogą pokusić się o sprawienie sensacji, w 77 minucie spotkania Paulo Dybala otrzymał piłkę z prawej strony i celnym strzałem z dystansu pokonał bramkarza gości. 2 minuty później Argentyńczyk podwyższył wynik spotkania, a Bianconeri nie pozwolili sobie na roztrwonienie prowadzenia.
Przed meczem:
W trzeciej kolejce Champions League Bianconeri zmierzą się z Lokomotivem Moskwa.
W meczu, który w Polsce reklamowany jest jako pojedynek przyjaciół z kadry – Szczęsnego i Krychowiaka – zgodnie z przewidywaniami zobaczymy od pierwszej minuty Paulo Dybalę. Największą niespodzianką jest jednak obecność Rodrigo Bentancura, który obejmie pozycję trequartisty.
Bieda póki co… W srodku jakoś to wygląda, ale dalej lipa. Masa niecelnych wrzutek w pole karne, wykończenie tragiczne… No i Krychowiak > Bentancur.
Dajcie spokój z tym gównem. Nudzi mnie ta bezsensowna klepanina z której nic nie wynika. Ruscy jeden wypad pod bramkę, pierwsza akcja i gol a nasza obrona potwierdziła, że w tym sezonie jest beznadziejna. Bonu do zmiany bo babola za babolem popełnia.
Po pierwszej połowie: Wynik nie oddaje przebiegu meczu, bo Lokomotiv nie gra niczego ciekawego w ataku. Strzelili nam bramkę stosując najprostszy możliwy sposób (choć jak widać, czasem i takie sposoby są dobre), korzystając ze ślamazarności Sandro i Bonucciego. Nie twierdzę przy tym, że należało nam się prowadzenie, bo i my nie potrafimy sforsować defensywy Loko, który broni się bardzo kompaktowo i w sposób zdyscyplinowany. Nie po raz pierwszy mamy problem z tak grającym przeciwnikiem. Widać jednak różnicę między Rosjanami a Bayerem na korzyść tych pierwszych. Tak czy owak, przeważamy i przez większość czasu kontrolujemy mecz. Fajnie operujemy piłką, choć za… Czytaj więcej »
Po pierwszej połowie… Tiki taka dla ubogich. Bardzo ubogich. Do tej pory krytykowaliśmy De Ligta za głupie błędy i ofermowatość, ale dzisiaj zastąpił go Bonucci. Do przerwy przegrywamy i nasza gra po utracie bramki nie nastrajała optymistycznie. Jeśli moskiewska lokomotywa nie straci sił w drugiej części gry, to marnie to widzę. Liczę na błysk naszych, choć na razie się nie doczekałem. Jest słabo. Pierwsze 45 minut do zapomnienia.
Albo padnie kilka męskich słów w szatni, albo zaliczymy frustrującą porażkę z zespołem broniącym się w dziesięciu przed własną bramką.
Prawda jest taka, że my tylko rozgrywamy piłkę, ale nic z tego nie wynika.
Jak tak dalej bedzie to przyjdzie nam bic sie o wyjscice z grupy. Allegri wroc.
Przypomina mi się jak Napoli grało dokładnie w ten sam sposób. Bardzo mało pomysłu na grę gdy przeciwnik zagescil grę w obronie. Wszystko na Cuadrado z nadzieją, że ten coś wymyśli. Nuda. To ja już wolałem się nudzić z Allegrim 🙂
No ale jeszcze kilka minut zostało,zobaczymy.
Zawsze bronilem Dybali i będę bronił, większość ludzi z tej strony chcieli się go pozbyć a teraz zamyka buzię wszystkim 😁
Za to CR dołuje i wkurza, jak to robił Dybala rok temu 😛
On jest nie z tej ziemi i dobrze o tym wiesz.
Dybala uratował nam tyłek, ale strzał Sandro piekielnie mocny i to on zrobił gola Argentyńczykowi.
Nie spodziewałem się takich męczarni, ale najważniejsze 3 ptk.
Po drugiej połowie: Przez pewien czas wyglądało to mało obiecująco… I w sumie po meczu, mimo zwycięstwa, zadowolony nie jestem. Tiki taka dla ubogich, bardzo dobre określenie @Harun. Dopiero od 65-70 minuty byliśmy nieco bardziej konkretni (strzały Higuaina, parę szybszych zagrań pod polem karnym Lokomotivu). Dybala okazał się kluczowy. Wreszcie w meczu LM, w którym zespołowi nie szło, to on strzelił na przełamanie. Co do drugiej bramki, gdy już Sandro składał się do strzału, byłem zadowolony, pomyślałem, że wreszcie przymierzy, co robi bardzo sporadycznie. Strzał przedni, właściwie „asysta”. Niemniej, poza nim Alex zagrał bardzo słabo, zwłaszcza na tle Cuadrado. Gdyby… Czytaj więcej »
Zgadzam się, bo musimy nieco poprawić efektywność tego klepania. Fajnie widzieć w statystykach posiadanie piłki 70%, ale musi coś z tego wynikać (czytaj: bramki). Tego brakowało i Sarri nie może tego lekceważyć. Zresztą mecz z Bologną też już pokazał, że nie potrafimy zabić meczu większą ilością bramek, a potem w końcówce ryzykujemy utratę punktów. Tyle tylko, że tam mieliśmy sytuacje, żeby to zrobić. Lokomotiv sobie na to nie pozwolił i było trudno. Uważam że był to jeden ze słabszych meczów w naszym wykonaniu. Inna sprawa, że trzeba oddać rywalowi, że dzisiaj pokazał się z dobrej strony. Zwłaszcza jeśli chodzi o… Czytaj więcej »
Dybala jest w sztosie tylko potrzeba było mu trenera z jajami, który potrafi wykorzystać jego potencjał.
Cóż, te jaja trenera chyba za to przeszkadzają Kriściano grać, jak nas przyzwyczaił w przeszłości 😛
Bez komentarza.
Po pierwszej połowie pisałem, że liczę na indywidualny błysk i się doczekałem. Po wyrównaniu na 1:1 wiedziałem już, że druga bramka też padnie. Przy prowadzeniu odzyskaliśmy swobodę gry, której ewidentnie brakowało, bo wcześniej momentami widziałem irytujące błędy indywidualne, które nie powinny były się zdarzyć. Niestety przy takiej taktyce rywala nasza filozofa gry często może oznaczać męczarnie i próbę cierpliwości dla piłkarzy oraz wyczekiwanie aż się przeciwnik podmęczy, zostawi odrobinę więcej miejsca. Zawsze pozostaje liczyć również na przebłysk geniuszu któregoś z ofensywnych graczy. A wtedy wchodzi Paolo… Cały na biało. I czarno…😊 Niestety nasz sposób gry powoduje, że obrona nigdy nie… Czytaj więcej »
Już w zeszłym sezonie, a nawet jeszcze wcześniejszym, obrona nie była monolitem. Mimo że Allegri próbował grać względnie to samo, personalia zrobiły swoje. Dla mnie szczytowy moment tego zespołu, jeśli chodzi o sztukę defensywy, to sezon 16/17, co powtarzałem nie raz (w tym zgaszenie dwukrotne Barcelony). Wtedy zdrowi i zgrani byli Bonucci i Chiellini, gdzie ten pierwszy odszedł po tamtym sezonie (a po powrocie jest już po prostu słabszy), a drugiego trapiły coraz bardziej kontuzje. W tamtym sezonie Barzagli też grał bardzo dobrze, do tego czasem nawet na prawej stronie. W razie potrzeby można też było wrócić do BBC i… Czytaj więcej »
Ludzie wrzućcie na luz, jaki Alegrii wroc, za jego czasow tez meczylismy sie z druzyna która broni calą jedenastką, a Sarri przynajmniej zaryzykował i wpuścił Higuaina, zwiększył atak, smiem twierdzic ze Allegro pewnie wpuscilby kogos do srodka albo zrobilby zmiane 1 do 1 w ataku, zresztą gra sie tak jak przeciwnik pozwalał. Po interze to wszyscy sie prawie ze nie spuszczali(przepraszam) a tu wywalczylismy wazne 3 pkt z dobrze ustawionym przeciwnikiem, nie ze wszystkimi bedzie zawsze lekko i z górki, nie raz jest lepszy nie raz gorszy dzień, Ja moglbym zaproponowac Sarriemu aby popravowali nad wykonczeniami akcji, a oceniac go… Czytaj więcej »
Nie wiem, gdzie tu odwaga Sarriego, przy wpuszczeniu Higuaina. Wstawił napastnika, bo mieliśmy 4 środkowych pomocników. Allegri zapewne grałby od początku ofensywną trójką z przodu 😛
Może i tak. Ale przy 1:0 wpuscilby by 2 obrońców;) bardziej mialem na mysli, moim zdaniem, ze podjal slyszna decyzje robiac to dosyc wczesnie, chcial zwiekszyc ofensywę i wyszlo to na in plus, mysle ze gdyby zrobilby zmiane w 80-85 ściągnął by Dybale i wpuścił by Higuaina psy by byly na Sarrim wieszane, jak hohoho;) dlatego oceniajac tylko ten mecz i sytuacje w meczu, uwazam ze zrobił dobry ruch.
U Allegriego ta trójka grałaby jako środkowi pomocnicy , mało tego pomocnicy graliby jako obrońcy :PP
Ciężki mecz. Mocno irytował mnie dziś Ronaldo. Chciałbym żeby był traktowany jak reszta, bo w niektórych meczach nadaje się do zmiany. Dziś slabiutko w poprzednich meczach również bywało różnie. Fajnie boczni obrońcy, Sandro w sztosie, Cuadrado miał sporo miejsca i również szarpał. Przeciętnie środek obrony. Bonucci niepewny, De Ligt niewiele lepiej.Szczesny jeden pusty przelot, który utkwił w pamięci. Pjanic słabiej niz w poprzednich meczach. Matuidi pokracznie, niewidoczny Khedira.Bentancur na plus. Bardzo dobry mecz Dybali, fajna zmiana Higuiana, który dochodził do sytuacji strzeleckich.Przyjecie piłki, po którym minimalnie chybił – majstersztyk. Rowniez niezła zmianę dał Rabiot. U Ruskich bardzo dobrze zagrał Jao… Czytaj więcej »
Dobrze weszliśmy w mecz, Juan szalał na boku i mieliśmy dużą przewagę . CR miał setkę i powinniśmy prowadzić od początku do końca bo ruscy nic nie grali.
Pomysł z Benta za napastnikami jest równie słaby jak wtykanie tam Berny. To miejsce dla Ramseya , a dziś okazało się , że Dybala w dobrej formie może grać gdziekolwiek.
Niestety tym razem zmiany prawie nic nie dały. Rabiot zagrał słabiutko, Higuain też przeciętnie. Widać brak Costy , który rozrywalby przeciwnika jak Cuadrado.
Lokomotywa złapała zadyszkę , a my nieco szczęśliwie zdobyliśmy mega ważne 3 pkt.
MVP to oczywistość .
Ciekawe opinie czytam bo wejście Igły zrobiło więcej miejsca dla Dybali i to właśnie dzięki niemu też padły obie bramki, brał udział przy odwracniu uwagi. A był z tym problem w pierwszej połowie, dlatego że Ronaldo był bardzo dobrze kryty, Dybala wracał do pomocy. Rabiot dał dziś więcej od Matuidiego, który wydaje się być lekko zmęczony w ostatnich tygodniach.
Druga bramka to robota Sandro, który wyszedł poza schemat i piekielnie mocno uderzyl. Dybala był gdzie trzeba . Pierwsza zaś to robota Juana , który też nie schodził do na wrzutkę tylko zagrał inaczej do Pawła, a ten pięknie uderzył.
Doszukiwanie się udziału Pipity przy tych bramkach to naciągana historia. Tak samo można powiedzieć że CR w nich brał udział bo stał i odwracał uwagę…
Ale narzekania czyli pierdole..e.
Jak można było lepiej zagrać ten mecz skoro lokomotiv bronili się w 11u caly,calutki mecz …A my mimo to cały czas próbowaliśmy , nawet jak już prowadziliśmy to nadal chcieliśmy strzelić gola a nie się bronić.
Fajnie operujemy piłką, choć za wolno i zbyt statycznie wydaje mi sie że to że zmęczenia przerwa na reprezentację I granie co 3 dni .
I trener jest świeży dopiero co wprowadza ten zespół dajmy mu czasu ….
Ważne 3 punkty
Lokomotiv po prostu wiedzial co ma robic i realizowal to w meczu bardzo dobrze. Kiedy trafila sie okazja to stzrelil gola i dalej gral swoje. Gdyby nie 2 strzaly rozpaczy, w tym jeden z fartowna dobitka (juz sie tam zamierzal Ronaldo, ktory chyba palil) – wygralby ten mecz. Jesli bronili sie calutki mecz w 11 jak mowisz to wiadomo bylo, ze bedziemy czesciej przy pilce. Mimo to w pierszej polowie obie druzuny mialy po 2 celne strzaly. W mojej ocenie Lokomotiv byl lepiej zorganizowany,wiedzial co chce zrobic i wychodzilo mu to zadziwiajaco dobrze bo zdawal sobie sprawe, ze pilkarsko jest… Czytaj więcej »
Jeżeli Lokomotiv odpali trenera Semina, to ten bez problemu mógłby wskoczyć do jakiegoś beniaminka Serie A i na spokoju go utrzymać. Tak zgrabnego bronienia to ja w Calcio nie widziałem od dawna 😉
PS: coś czuję, że zaraz zacznie się płacz Kriściano. Frustruje się chłop strasznie, gra coraz gorzej, holuje niemiłosiernie tym swoim dreptaniem, często sępi tyłek, a na deser podbiera Pjanicowi rzuty wolne. Cały zespół momentami stara się grać pod niego, co daje często opłakane skutki. Oby Sarri coś wymyślił albo CR spokorniał i dostosował się do filozofii kołcza. Taka „10” np. z atomowym uderzeniem? Brałbym w ciemno!
Słaby mecz, ledwie wyciągamy te zwycięstwa nie grając niczego w obronie. Sarrisimo to nie dla mnie, potencjał nadal nie jest wykorzystywany a w obronie jest jedno wielkie gówno z każdym rywalem. Inne drużyny co wczoraj było widać zabijają tego typu mecze, Juve zaś z ogórkami znajdowało się na granicy kompromitacji. Ile jeszcze pozwolą Ronaldo wykonywać wolne ? Odkąd jest w Juve to wszystkie wolne wali w mur mimo, że piłka znajduje się w miejscu idealnym dla Pjanicia. Działa mi to na nerwy bo gdyby nie Ronaldo to być możenie musielibyśmy tak długo czekać na bramkę.
Tak, bo Lokomotiv to ogórki… Halo, Ziemia.
A to bardzo przepraszam, pomyliły mi się drużyny i odnieśliśmy zwycięstwo z potentantem europejskiego futbolu, nie ma co marudzić.
Ze skrajności w skrajność? Ani potentat, ani ogórek. Osobiście zresztą bardzo nie lubię tego sformułowania. Ogórki? Pachnie to brakiem szacunku dla rywala. Wicemistrz Rosji to raczej całkiem solidna i dobrze, jak się wczoraj okazało, zorganizowana drużyna, która potrafiła skutecznie (na szczęście do czasu) bronić wyniku. Ogórkami bym ich po prostu nie nazywał. Ich i nikogo innego też nie. Gdybyśmy to my szybko strzelili bramkę, to mecz wyglądałby inaczej, a przez własne błędy daliśmy rywalowi wielką szansę. Na szczęście, co podkreślił też Sarri po meczu, graliśmy cierpliwie i to zostało nagrodzone. Nie zmienia to faktu że graliśmy słabiej niż poprzednie spotkania… Czytaj więcej »
Nikt mnie tak nie irytuje w Juve jak Ronaldo.
Kolejna sprawa, ktora meczy. Rozne. Czy my to cwiczylismy kiedykolwiek? Mamy takiego Ronaldo, ktory skacze jak siatkarz, mamy MDL, ktory sadzil gole z bani w Amsterdamie… Dorzucmy ta pilke w pole karne. A u nas zadnego zagrozenia, niektore rzuty rozne wrecz komiczne.
I te wolne strzelane przez Ronaldo. Kiedyś, kiedy do piłki podchodził Pjanic, to była nasza skuteczna broń, teraz pewne niemal jest, że piłka trafi w mur….
Wygląda na to, że Ronaldo pracuje na nową ksywkę – il Muro. 🙂