Biedny Bonu, znowu podstawa. Oby nie skończył jak Giorgio 😁🤦‍♂️

P. S. Fajnie, że De Ligt gotowy na 100%. 💪

Danilo w podstawowym składzie, chyba dość ryzykowne posunięcie.
Inna sprawa, że Cuadrado przyda się odpoczynek.
No i w końcu Berna odpocznie, zobaczymy co pokasze Ramsey.

A ja sie zastanawiam kiedy peknie ta banka dmuchana fuksiarskimi zwyciestwami…

Póki co widzimy zupełnie inne oblicze Juve niż w zdecydowanej większości meczów ligowych. Prowadzimy grę, atakujemy, mamy absolutną inicjatywę. Inna sprawa, że Atletico nie stawia poprzeczki zbyt wysoko, ale nadal wyżej niż średniaki Serie A. U nas chyba jak zwykle inny poziom motywacji na duże marki, a inny na resztę, stąd o takie mecze jak dzisiejszy jestem spokojniejszy.
PS: CO TEN DYBALA? 😀

Po pierwszej połowie: Dybala kosmos, CR7 jak zwykle, komentator mistrz. Kilka cytatów: „Pomogło to temu graczu” albo „Musi się adoptować do nowej roli”, kolejny: „Z prawego sektoru boiska” no i wisienka na torcie czyli stwierdzenie, że Matuidi wyróżniającym piłkarzem 😁 no purysta językowy no! Meczyk fajny, niech chłopaki dalej próbują i niech coś z akcji włożą. 👍

Po pierwszej połowie, a właściwie to od 20 minuty, bo od tej oglądam: Fajnie patrzy się, jak posiadamy piłkę, staramy się kontrolować przebieg meczu, ale zupełnie niefajnie patrzy się na naszą bezradność przed polem karnym Atletico. Nihil novi. Zastanawia mnie, dlaczego zupełnie nie pressujemy wysoko rywala. Cieszę się, że gra Dybala, bo Dybala w gazie buduje swoją pewność siebie i raduje oczy takimi trikami jak w 31 minucie, gdzie był faulowany. Bramka także przedniej urody, choć trzeba przyznać, że Oblak zawalił. To powinno było być wybronione, niemniej uderzenie zaskakujące, w rezultacie wręcz ośmieszające jednego z najlepszych bramkarzy świata. Dobrze, podniesie… Czytaj więcej »

Druga połowa bardzo słaba, wręcz tragiczna. Najlepszi na boisku De ligt i Dybala.

Tak jak napisałem wcześniej – dobrze nas się dziś oglądało. Byliśmy wyraźnie lepszą stroną (choć po przerwie nie aż tak wyraźnie). Mimo kosmicznej bramki i ogólnie bardzo dobrej gry Dybali, MOTM moim zdaniem De Ligt. Wiele świetnych interwencji w tym jedna na wagę 2 punktów. Martwi nieco ta ciągła niemoc w strzelaniu bramek z gry. Coś tam nadal kuleje i to nie tylko samo wykończenie, ale i ostatnie podanie. Mimo wszystko nareszcie oczy nie bolały.

Po drugiej połowie: To, co graliśmy do 65 minuty i potem gdzieś tak od 78 do końca, to była taka kaszana, że chyba gorszej nie widziałem w tym sezonie, a przecież rywal grał co najwyżej średnio (tak, tak, z 13-15 minut zagraliśmy nieźle). W ogóle nie pressowaliśmy, skutkiem czego Atletico swobodnie rozgrywało. Gdy już mieliśmy piłkę, to zupełnie nie potrafiliśmy się przy niej utrzymać, nie wspominając o sensownym rozegraniu. W tym miejscu, szukając pozytywów, należy pochwalić obronę, bo udźwignęła konsekwencje indolencji graczy środka pola i napadu. Zastanawiam się, czy piłkarzem meczu u nas był de Ligt czy Dybala i jest… Czytaj więcej »

Po meczu: tak jak chłopaki wspomnieli w komentarzach we wcześniejszych newsach – nasza pomoc monolitem nie jest.. Za łatwo Atletico wchodziło środkiem. Poza tym, fajne zaangażowanie i chęć zwycięstwa pomimo komfortowej sytuacji w grupie. Brakowało mi takiego meczu z jajami, wybieganego.

P. S. Cristiano Ronaldo powinien zdecydowanie wyleczyć kontuzję (napisałem najdelikatniej jak mogłem) bo zabiera miejsce w tym momencie lepszym Argeńtyńczykom.

Solidne, zasłużone zwycięstwo. W końcówce niepotrzebnie oddana inicjatywa, ale pewna wiktoria. Grande Dybala, fantastyczna bramka, ładnie kręcił zawodnikami Atletico. De Ligt pokazuje, coraz lepszą formę. Ładnie Bentancur w odbiorze, w wyprowadzaniu akcji. Nie pojmuję jednego, skoro Ronaldo ma problemy zdrowotne, to po co go wystawiać. Niech się pożądanie wyleczy i dopiero wróci. Tak jak wspominali komentatorzy, Cristiano, według formy, obecnie jest trzecim napastnikiem w drużynie. Kolejne zwycięstwo, seria trwa. FORZA JUVE 😁

Już po poprzednim meczu pisałem, że Bentancur jest jednym z tych, którzy czują o co chodzi naszemu trenerowi. Świetnie wychodzi do piłek pokazując się kolegom w trudnych dla nich sytuacjach, potrafi zagrać na jeden kontakt, pójść za akcją, dzisiaj wyjątkowo też bez dużych błędów. Może coś będzie z tego chłopaka.
Dzisiaj było bardziej niż zwykle widać jak technicznie odstaje Matuidi, ale na ten moment nie mamy piłkarza, który mógłby grać za niego.
Co ciekawe po pierwszej połowie to Pjanic miał przebiegnięte najwięcej kilometrów, ciekaw jestem tej statystyki na koniec meczu.

Bylo duzo lepiej niz sie spodziewalem, w znakomitej wiekszosci meczu to my mielismy inicjatywe, a mimo to moglo sie skonczyc jak w Madrycie. Chociaz trzeba dodac, ze Atletico wyjatkowo slabo. Pochwaly zwlaszcza dla MDL i Dybali. Podobalo mi sie rowniez jak szybko zareagowal Sarri, kiedy rozgrywajacy calkiem niezle zawody Bentancur zaczal slabnac z sekundy na sekunde i wprowadzil na boisko Abelarda. Tez zauwazylem, ze nadaje sie do natychmiastowej zmiany.

Fajnie, ze zagwarantowalismy sobie pierwsze miejsce. Czas teraz na jakies fartowne zwyciestwo w lidze. Karny w doliczonym czasie juz byl, samoboj rowniez… Mysle, ze da sie jeszcze cos wymyslec.

Wczorajszy mecz z Atletico przyniósł nam niemal same dobre wiadomości. Przede wszystkim pokonaliśmy wymagającego rywala i zapewniliśmy sobie pierwsze miejsce w grupie, a do tego krytykowany wcześniej de Ligt w drugim meczu z rzędu pokazał się ze znakomitej strony i zwiastuje dalszy wzrost formy. Poza tym warto wspomnieć o fenomenalnym golu Dybali z rzutu wolnego. Nie wiem, jak wam, ale mi ta bramka przypominała nieco trafienia Del Piero z lat dziewięćdziesiątych, również LM, przeciwko Rangersom chociażby. Cieszy także, że Sarri nie boi się zaskakiwać wyborami personalnymi, takimi jak wstawienie Danilo w miejsce Cuadrado(miło, że Brazylijczyk wyrasta na konkretną alternatywę dla… Czytaj więcej »