Livio Miretti: jesteśmy dumni z syna
Ostatnia wygrana z Venezią zagwarantowała Juventusowi udział w następnej edycji Ligi Mistrzów. Poprzedni mecz był także okazją do obejrzenia i ocenienia występu Fabio Mirettiego, który rozpoczął grę od początku spotkania, pozostawiając po sobie dobre wrażenie.
O przybliżenie sylwetki młodego piłkarza Juventusu pokusił się jego tata Livio, który udzielił wywiadu dla serwisu ilbianconero.com
Jakie nastroje panują w waszej rodzinie i przede wszystkim jak się ma Fabio po swoim debiucie od pierwszej minuty przeciwko Venezii?
Jesteśmy bardzo dumni, ale przede wszystkim jesteśmy szczęśliwi z jego powodu. Po wielu poświęceniach, w końcu otrzymuje pierwszej rezultaty. Fabio na początku nie okazuje szczególnie swoich emocji. Być może robi to później, ale przed wejściem na murawę wszystko staje się dla niego chlebem powszednim.
Zaczynając od korzeni, w jakim wieku Fabio zaczął stawiać pierwsze kroki w świecie piłki nożnej i na jakich pozycjach grał na przestrzeni lat?
Rozpoczął, mając 4,5 roku w Olimpic Saluzzo. Rok później trenował już w Cuneo aż do 8 roku życia, po czym zasilił szeregi Juve. Kiedy jesteś mały, nie możesz zdefiniować jednej konkretnej pozycji aż do ukończenia 13 lat. Fabio w tym wieku grał głębiej, osiągając dobre wyniki na wielu turniejach. W wieku 16 lat awansował na pozycję mezz’ali z 16 golami w 17 spotkaniach, po czym został zahamowany przez Covid. W Primaverze próbował wszystkich ról w środku pola, zdobywając nagrodę od Sportitalia w kategorii najlepszych młodych środkowych pomocników.
Syn kibicuje Juventusowi od małego? Który z piłkarzy go zawsze inspirował?
Tak, jest fanem Juve prawie od urodzenia. Wzorował się na Nedvedzie, a teraz stara się naśladować De Bruyne.
Jakie są jego relacje z Allegrim i resztą ekipy?
Zbudował świetne stosunki z trenerem i kolegami z drużyny. Wszyscy wspierają go w rozwoju, dzielą się radami i pokazują, czym jest granie w pierwszej drużynie.
Z którym piłkarzem zbudował szczególną więź?
Prawdę mówiąc, obecnie raczej z nikim szczególnym. Odnajduje się wśród wszystkich.
Czy jego przyszłością jest Juventus na zawsze, czy są możliwości, aby zobaczyć go pewnego dnia gdzieś indziej?
W czerwcu ustalimy z klubem, jaka droga będzie najlepsza dla Fabio.
Źródło: ilbianconero.com
Trzymam kciuku za to, by Fabio podążył drogą Marchisio i stał się dla Juventusu ważnym zawodnikiem.
Jaram się nim i trzymam mocno kciuki!!! 💪 W końcu jacyś bianconero z krwi i kości ❤️ a propo podobno jutro mamy wyjść :
Szczęsny – Cuadrado, Bonucci, Rugani, De Sciglio – Miretti, Arthur, Rabiot – Dybala, Vlahović, Kean. Osobiście myślę że to może fajnie wyglądać i dać efekty 💪 forza Juve ❤️⚪⚫
Juventus, a zwłaszcza kibice klubu, potrzebują takich zawodników jak tlenu. Po sezonie najpewniej pożegnamy Chielliniego, klubową legendę i jednego z ostatnich zawodników z którymi wspomniani fani mogą się faktycznie utożsamiać.