Locatelli: Spełniło się moje marzenie
Manuel Locatelli powiedział, że dołączenie do Juventusu jest spełnieniem jego marzeń. Skomentował też swoje odejście z Sassuolo: „życie składa się z wyborów i to był właściwy czas, aby się pożegnać”.
Reprezentant Włoch ostatecznie sfinalizował dziś swój transfer po tygodniach napiętych negocjacji.
To spełnienie marzeń – powiedział dla Juventus TV.
Marzenie dziecka, które ciężko pracowało, które dawało z siebie wszystko na boisku, które przybywa do Juve z pragnieniem wychodzenia na boisko dla kibiców i które nie może się doczekać murawy na stadionie. A to dopiero początek!”
23-latek trafia do Starej Damy za 25 mln euro + 12,5 mln zmiennych. Istnieją doniesienia, że co najmniej 10 mln z „bonusów” będzie stosunkowo proste do aktywacji, natomiast dodatkowe 2,5 mln będzie trudniejsze do osiągnięcia.
Niektórzy zastanawiają się, w jaki sposób Juventus uzyskał tak dobre warunki umowy, ale nie jest to sytuacja bardzo odległa od tej, która miała miejsce zeszłego lata w przypadku transferu Federico Chiesy.
Arsenal oferował o wiele bardziej atrakcyjne pieniądze zarówno Sassuolo, jak i samemu zawodnikowi, ale Locatelli od początku był nastawiony na przenosiny do Juve i nie chciał nawet rozważać innych opcji.
Locatelli postanowił pozdrowić również kibiców Sassuolo.
Co tu dużo mówić. Łzy, które napłynęły do oczu wczoraj podczas pożegnania z drużyną są dowodem na to, że jesteście w moim sercu. Zawsze będziecie, bo sprawiliście, że stałem się lepszym człowiekiem i zawodnikiem.
Życie składa się z wyborów i to był właściwy moment, aby się pożegnać po tym, jak towarzyszyliście mi w tej wspaniałej przygodzie. Nie wszystko było łatwe, wiecie o tym, ale kiedy pokonasz trudności, rezultaty bywają nadzwyczajne.
Jesteście moją rodziną, byliście ze mną gdy wygrałem Euro. Zawsze będę was kochał. Dziękuję z głębi serca rodzinie Squinzi, która położyła wielką wiarę we mnie. Dziękuję wszystkim kolegom z drużyny, którzy swoimi uwagami czy przemowami uczynili ze mnie mężczyznę.
Dziękuję dyrektorowi Carnevalemu, Giovanniemu Rossiemu i trenerowi De Zerbiemu. Oni zawsze będą dla mnie wyjątkowi.
Dziękuję wszystkim od Fofo do każdej osoby, która pracuje w tej oazie radości. Kocham was wszystkich bardzo. Arrivederci, Sassuolo.”
Manuel opublikował także wiadomość na swoich kontach w social mediach:
Źródło: football-italia.net
Współczuję chłopakowi. Od czasów przyjścia Ronaldo chyba na nikim nie stworzono takiej presji w Juve… Młody chłopak, który miał teraz tak naprawdę pierwszy prawdziwie udany sezon. Mimo świetnej formy był jedynie zmiennikiem na Euro, a teraz witany jest niczym Mesjasz, który ma zbawić pomoc Juve. Niedawno przychodzili do nas takie tuzy, jak mocny gracz Barcelony, podstawowy gracz PSG, czy lider Arsenalu i nie podołali, a oczekuje się, że młody chłopak z Sassuolo nas odmieni. Mam nadzieję, że kibice ostudzą emocje i dadzą mu czas.
Wydaje mi się, że nie piszesz tego na poważnie, bo… to nie miałoby sensu. Nie jest witany niczym Mesjasz – jest witany tak, jak powinien: młody, bardzo perspektywiczny zawodnik robiący z roku na rok postępy. Na dodatek Włoch, który BARDZO chciał przenieść się do Juve, a zawodnicy na lata są nam niezbędnie. Stąd też moje podejrzenie, że trochę trollujesz, bo jak można porównać go z: graczem, który był odsunięty od składu PSG graczem, który był odsunięty od składu Barcelony graczem, który był od samego początku niewiadomą ze względu na podatność na kontuzje. Najsilniejszy Juventus zawsze był oparty na Włochach, a… Czytaj więcej »
” Marzenie od dziecka ” zostawi serce na boisku to pewne
Niestety, ale mam przeświadczenie, że jego kariera potoczy się podobnie jak Marchisio.
Parę sezonów dobrych (głównie za sprawą super partnerów w pomocy w postaci Pirlo i Pogby), później kontuzje, dochodzenie do formy i nigdy nie udało mu się wskoczyć na ten „wyższy poziom”.
Oby nie 😉
Co?
Marchisio grał bardzo fajnie jeszcze i przed Pogbą, i przed Pirlo. To był zawsze bardzo dobry zawodnik z okazjonalnymi przebłyskami geniuszu i zrobił karierę adekwatną do swoich umiejętności.
A tak w ogóle: kompletnie nie rozumiem tego wpisu. Czarnowidztwo, które nie jest poparte absolutnie żadnymi faktami.
No tak Marchisio grał dobrze w Serie B, a później z Vidalem i Pirlo, dla których też był tłem. Oczekiwania co do Marchisio były zgoła inne niż tylko „adekwatna kariera do swoich umiejętności”. Nazywano go drugim Tardellim i w 2012 chcieli mu dać „10” po Del Piero. Jednak jak odeszli dobrzy kompani to nagle się okazało, ża sam Marchisio nie potrafi ogarnąć pomocy. Moje czarnowidztwo do Locatelli opiera się właśnie na wielkich nadziejach z przeszłości, które tak szybko roztrzaskały się o skały rzeczywistości. Teraz wszyscy wierzą, że Loca będzie zbawieniem naszej linii pomocy, Juventus już stał się faworytem do wygrania… Czytaj więcej »
No racja ,bo Locatelli nie ogarnie sam pomocy,ale kto by to zrobił za te 40 mln.??
Niski kontrakt i miłość do Juventusu ,tego się od tak nie kupuje.
Jeśli mentalnie podoła misji ,to może stać się jeszcze lepszy niż wspomniany przez Ciebie Marchisio.
Dajmy jmu sezon ,tak samo jak Allegriemu i zarządowi,niech dokładają jednego ,dwóch piłkarzy co sezon do pierwszej jedynastki i będzie dobrze nawet w Europie.
Ja Marchisio zapamiętałem zupełnie inaczej. Nie pamiętam jakichś wygórowanych oczekiwań wobec niego. Po sezonie w Serie B pojawiło się wielu młodych zawodników i wobec Marchisio nie było większych oczekiwań niż wobec innych. A nie pociągnął naszej pomocy po odejściu gwiazd, gdyż zniszczyły go kontuzje.
Wpis wiejący poniedziałkowym defetyzmem, a już jest przeca czwartek – mini weekend.
Wytłumaczysz, dlaczego niby miałby mieć problem z kontuzjami?
Co do Marchisio, to gość był wielce niedoceniany przez kibica, szczególnie tego niedzielnego. Ogrom pracy bez piłki, świetne ustawianie się na murawie, odcinanie korytarzy do podań. Wiadomo, mniej to spektakularne, niż wejścia Vidala. Trudno. W rozegraniu facet też godnie zastępował, chociażby Pirlo, co pokazuje przykład Bentancura, że nie jest to łatwe. Pogba, pomimo swoich debilnych dabów, fajnych bramek i bezużytecznego holowania gały (ups, miałem napisać „spektakularnych dryblingów”) tego nie skumał do dziś.
Nie napisałem, że Locatelli może mieć problemy z kontuzjami, nic na to nie wskazuje. Tak samo jak nic nie wskazywało, że Marchisio będzie je miał 🙂
A jeśli uważasz, że Pogba ma problem z rozgrywaniem piłki to chyba nie oglądasz meczy w jego wykonaniu. Nie żeby zaliczył 4 asysty w ostanim meczu.
Włączyłem sobie jakąś kompilację bo w zeszłym sezonie nie oglądałem regularnie Sassuolo. Po tej kompilacji odniosłem wrażenie jakbyśmy kupowali drugiego Bentancura, mam nadzieję że to tylko kwestia doboru filmików i montażu.