Mandżukić dogadany z United
Prasa podaje, że Mario Mandżukić osiągnął ustne porozumienie z Manchesterem United w sprawie styczniowego transferu.
Napastnik nie jest częścią planów trenera Maurizio Sarriego na ten sezon i nie znalazł się tym samym na liście zawodników zgłoszonych do Ligi Mistrzów. Napastnik nie rozegrał również ani minuty w Serie A, a negocjacje w sprawie transferu do Kataru upadły.
Włoszech powszechnie uważa się, że Mandzukic odrzucił także oferty z klubów MLS, ponieważ chce dalej grać w jednej z pięciu najlepszych lig europejskich.
Według Sunday Express, Chorwat ma już ustną umowę z Manchesterem United. Juventus ponoć obniżył swoje oczekiwania finansowe z 15 do 10 milionów euro. Wymagania Starej Damy mogą jednak jeszcze się zmniejszyć, biorąc pod uwagę, że napastnik w ogóle nie gra.
Źródło: football-italia.net
Nie rozumiem dlaczego Mandzukić nie gra nic w Serie A. Nie widzę go też na treningach, ani na żadnych fotkach klubowych. Juve schowało go jakby coś nabroił. Żeby, się nie okazało, że nikt go nie weźmie bo powiedzą, że nie ma rytmu meczowego, albo jeszcze coś innego.
Też nie rozumiem, dlaczego tak chamsko odcięto go od drużyny. Pewnie jakieś powody ku temu są (albo i nie, patrząc na chaos w działaniach Paraticiego), ale wygląda to „słabo”. Co samo w sobie znowu nie jest spójne z tym, że zarząd tak bardzo chce, by wszystko w naszym korpo ładnie wyglądało pod publikę. A tutaj, pod publikę, to mamy chamskie uniemożliwienie pracy pracownikowi przez pracodawcę, z którym ten sam pracodawca przedłużył niedawno kontrakt. Co więcej, także ten sam pracodawca chce jeszcze za pomocą tych metod zarobić na pracowniku. Pomijam, jaką pozycję Mandżukić ma wśród kibiców, sorry, klientów, którzy to wspierają.… Czytaj więcej »
Mandzukić nie ma ani strzału, ani kiwki, ani szybkości – wrzutkę też średnią. Ma za to potężną wolę walki, którą kupił kibiców. Zasługuje by się godnie z klubem pożegnać i zagrać choć kilka minut u nas z kimkolwiek. Zaboli mnie to jeśli Juve tego nie zrobi.
Zestawcie sobie datę podpisania długoletniego kontraktu z Mandżukiciem i datę dzisiejszą. To wygląda nader zabawnie.
Mam nadzieję, że pomimo obecnego stanu rzeczy, a mianowicie braku możliwości gry dla Mandzukica, Chorwat zapamięta przede wszystkim wspaniałe chwile związane z jego pracą dla Juventusu. Nie było przypadku w tym, że doświadczony snajper stał się bezdyskusyjnym ulubieńcem turyńskiej publiczności, zaś znakomity szkoleniowiec, Allegri, uczynił go kluczową postacią swojego teamu. Niestety Sarri widzi to wszystko inaczej, zaś zarząd w sposób wyjątkowo niezgrabny stara się go z Juventusu wypchnąć. Nigdy nie byłem fanem MU, niemniej życzę Mandzukicowi dobrych chwil w tym właśnie zespole.