Felietony

tItOveN | 30 listopada 2019

Mandžukić oraz Emre Can na rozdrożu

Przez odsunięcie od treningów z drużyną coraz bardziej skomplikowana staje się sytuacja Mario Mandżukicia. Napięcie rośnie także wokół Emre Cana, który nie ukrywa, że nie jest zadowolony ze swojej sytuacji w Juventusie. 

Mario Mandżukić

Nie jest tajemnicą, że Mandżukić, który został odsunięty od składu już we wrześniu, jest pewniakiem do odejścia z klubu w styczniu. Z miesiąca na miesiąc pojawia się jednak coraz więcej pytań, a odpowiedzi brak. Sprawa zimowego transferu może nie być taka prosta, jak jeszcze się wydawało przed kilkoma tygodniami, gdyż potencjalni kupcy nie są w stanie ocenić rzeczywistej kondycji Chorwata, trenującego ostatnio wyłącznie indywidualnie.

Dla Juve sprawa napastnika jest sporym obciążeniem dla budżetu, gdyż po pierwsze – klub musi utrzymywać zawodnika, który nie gra, po drugie – wartość piłkarza z tygodnia na tydzień spada. Juventusowi, który oczekiwał w lecie 12-15 mln euro za Super Mario może być trudno wynegocjować w obecnych warunkach nawet kwotę 5 mln euro (biorąc pod uwagę wysoką pensję piłkarza, który nie będzie skłonny z niej zrezygnować).

Jeśli czarny scenariusz się ziści, w najgorszym wypadku Mandżukić może zostać w Juve nawet do końca umowy (wygasającej w 2021 r.), a Stara Dama będzie zobowiązana do wypłaty piłkarzowi pełnej gaży (umowa Mario to ok. 5,5 mln euro netto za rok gry). Z pewnością nikt nie chciałby powtórzenia casusu Vincenzo Iaquinty, który stał się symbolem piłkarza „pijawki”, szczególnie że mówimy o zasłużonym Chorwacie, będącym ulubieńcem publiczności. Będąc jednak uczciwym – Paratici i spółka sami sobie zgotowali ten los, przedłużając o rok kontrakt snajpera na początku kwietnia 2019 r.

Inne opcje, to np. próba wcześniejszego rozwiązania kontraktu, jak to miało miejsce np. w przypadku Dani Alvesa czy Claudio Marchisio, W takim wariancie Juventus wciąż będzie musiał się liczyć najpewniej ze sporym wydatkiem wypłaconym tytułem odszkodowania za zerwanie obowiązującej umowy (można w tym miejscu powołać przypadek Massimiliano Allegriego, który otrzymuje pełną pensję, pomimo że został zwolniony z obowiązków).

La Gazzetta dello Sport nie tak dawno informowała, że zgrzyt w relacjach Mandżukicia z Juve jest na tyle mocny, iż nie jest już do naprawienia, jednakże w razie gdyby obecny impas miał potrwać dłużej, w szczególności, gdyby były zawodnik Bayernu nie znalazł nowego pracodawcy w styczniu, być może zasadna byłaby reintegracja z drużyną i danie piłkarzowi kilku szans do gry na wiosnę?

Emre Can

Rozwojowa, lecz równie napięta jest sytuacja Emre Cana. Can w kilku wywiadach nie krył niezadowolenia ze swojego statusu w drużynie, więc Juventus będzie musiał zdecydować, co ostatecznie zrobić z niemieckim pomocnikiem.

W obecnej sytuacji były zawodnik Liverpoolu ma spore szanse na otrzymanie okazji do gry, gdyż wciąż niedostępny jest Adrien Rabiot, a Sami Khedira prezentuje bardzo przeciętną formę (sceptycy powiedzą: „nie od dziś”). Tym samym bezpośrednim przeciwnikiem Cana w walce o skład jest Rodgrigo Bentancur oraz Blaise Matuidi. Biorąc pod uwagę natłok meczów, Emre powinien otrzymać swoje minuty, aby przekonać do siebie trenera Sarriego.

Wydaje się, że w zależności od tego, co wydarzy się w grudniu i na początku stycznia przyszłego roku, będzie zależała przyszłość pomocnika w Turynie. Podobnie jak w przypadku Mario Mandżukicia, brak gry Emre Cana powoduje, że pozycja negocjacyjna Paraticiego w czasie rozmów z potencjalnymi kupcami jest mocno osłabiona.

 

Źródło: tuttojuve / własne

 

Subscribe
Powiadom o
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
clyde_1987_
5 lat temu

W tym momencie mamy kilku drogich w utrzymaniu zawodników, z których korzystamy mało – Emre Can – bądź wcale – Mario Mandzukic. Z uwagi na dobro zwłaszcza tego drugiego, mam wielką nadzieję, że sytuacja zostanie rozwiązana możliwie jak najszybciej i on sam zostanie zapamiętany przede wszystkim jako szalenie ważny zawodnik Juventusu. Co do Iaquinty, który został wspomniany powyżej, to należy pamiętać, że przed staniem się faktycznym balastem bianconerich, również zaliczał się do ulubieńców kibiców i zrobił sporo dobrego dla tamtego Juventusu.

OldLady
5 lat temu
Reply to  clyde_1987_

Sytuacja z Manudzikiciem to kpina. Pomijając wszystko, nie dając mu ani minuty sami sobie strzelamy w stopę. Irytuje mnie ten impas.

Bleach
5 lat temu
Reply to  OldLady

Zgadzam się z tym że był niesamowicie ważnym i wiecznie walczącym do ostatniej kropli potu/krwi zawodnikiem i ze nie zasluguje na sytuację w ktorej teraz się znajduje , ale … Po pierwsze z tego co wiem został odpowiednio wcześniej poinformowany że w tym sezonie nie będzie dla niego miejsca w składzie, więc spokojnie mógł odejść do innego klubu a ofert ciekawych miał kilka i pożegnanie na pewno miałby odpowiednie , po drugie w obecnej sytuacji gdzie i za kogo chciałbyś go wstawić do składu wyjściowego a nawet na ławkę? Mamy zarówno napastników jak i pomocników/skrzydłowych w formie i bardziej pasujących… Czytaj więcej »

Najnowsze artykuły:
Przejdź do paska narzędzi