Marcelo Estigarribia: Juve bez słabych punktów
Redakcja Tuttojuve.com przeprowadziła interesujący wywiad z byłym zawodnikiem Juventusu Marcelo Estigarribią. Paragwajczyk występuje obecnie na boiskach Południowej Ameryki, a konkretniej w argentyńskiej Colón de Santa Fe.
Marcelo, powiedz nam, jak sobie radzisz w Argentynie. Jak oceniasz obecny sezon Twojej drużyny?
Wszystko jest na właściwych torach. Czuję się naprawdę dobrze i prezentuję dobrą formę. Pokonaliśmy w półfinale Copa Sudamerica Atletico Mineiro i w finale zmierzymy się z Independiente del Valle. Ekwadorczycy wydają się faworytami, ale damy z siebie wszystko.
Juventus wygrał niedawno szlagier Serie A z Interem. Pewnie kibicowałeś też trochę Antonio Conte, jako Twojemu byłemu trenerowi?
Nigdy nie zapomnę Antonio, który pozwolił mi grać we włoskiej lidze w koszulce Juve. Jestem zadowolony z tego, co Conte robi w Interze i życzę mu zwycięstwa w najbliższym spotkaniu z Sassuolo. Wszyscy wiemy też, że Juve to klub z topu, złożony z wielkich gwiazd pod przewodnictwem wspaniałego trenera, jakim jest Sarri.
Inter z Conte na czele może podążyć drogą Juve z 2012 roku, ale Bianconeri są na pewno silniejszą kadrą od Milanu Allegriego z Ibrahimoviciem w składzie. Zgadzasz się z tym?
Juve jest drużyną, która wygrywa od lat i z tego powodu nie przypomina mi Milanu, który oczywiście był świetnym klubem. Myślę, że Sarri wykonuje znakomitą pracę i zawodnicy pod jego wodzą notują progres. Inter z kolei wykazuje się dużą intensywnością i agresją.
Przed momentem powiedziałeś, że Sarri robi świetną robotę w Turynie. Widziałeś decydującego gola na San Siro?
Nie da się nie skomentować tej akcji z 24 podaniami, którą wykończył Higuain. Duże wrażenie zrobił na mnie również mecz Juventusu z Atletico. W tej drużynie widać jakość.
Dybala i Higuain podbijają na nowo serca kibiców. Ze znakomitej strony pokazuje się też Pjanić. Lada chwila wraca do składu Douglas Costa. Twoim zdaniem Juventus powinien grać trequartistą, czy skrzydłowymi?
Pierwsi dwaj dają dużo satysfakcji temu klubowi. W drużynie Starej Damy jest wielu zawodników, którzy grają na maksimum możliwości, są elastyczni i dzięki temu trener może wybierać różne warianty gry. Moim zdaniem Juve może grać dobrze zarówno z trequartistą, na którego pozycji mógłby występować Dybala, ale też ze wszechstronnymi skrzydłowymi jak Douglas Costa czy Cuadrado. Z kolei Pjanić wspaniale wywiązuje się ze swoich zadań. To gracz, który gwarantuje równowagę dla tej drużyny.
Pomyśleć, że w środku pola Juve panuje urodzaj, a mimo to niektórzy gracze nie grają prawie w ogóle…
Jasnym odniesieniem jest sytuacja Rabiota i Cana. To pokazuje, jak szeroką kadrą dysponuje ten klub. Są wielkimi mistrzami, a przed nimi nadal wiele meczów. Myślę, że przyjdzie dobry moment dla każdego.
Myślisz, że w tym sezonie Juventus ma jakiś słaby punkt?
Nie wydaje mi się. Nawet, jeśli powiedziałem kiedyś, że brakuje takich graczy jak Marchisio i Vidal. Owszem, obaj gwarantowali wiele ważnych bramek, ale obecna drużyna jest zupełnie inna i potrafi regularnie zdobywać gole.
Źródło: tuttojuve.com
Estigarribia, Elia, Krasić… Trudno uwierzyć, że wszyscy ci wspaniali skrzydłowi biegali w sezonie 2011/12 w koszulkach Juventusu (Krasić chyba od sezonu wcześniej).
W sezonie mistrzowskim, o którym wspomniałeś Krasic, co prawda, u nas był, niemniej była to sama końcówka jego specyficznej przygody w Turynie, zaś sam Conte niemal nie korzystał z jego usług. Za to sezon wcześniej, zwłaszcza w jego pierwszej części Serb prezentował się nad podziw dobrze i wiele osób związanych emocjonalnie z Juventusem miało uzasadnione nadzieje, że trafił nam się godny następca Nedveda. Drastyczna obniżka formy w kolejnych miesiącach dała jasną odpowiedź, że czeski pomocnik był nie do zastąpienia, a zwłaszcza przez jeźdźca bez głowy jakim był Krasic. Jeżeli chodzi o Estigarribię, to był to na wskroś przeciętny skrzydłowy, niemniej… Czytaj więcej »