Marchisio kandydatem na burmistrza Turynu?
Claudio Marchisio może wystartować w wyborach na burmistrza Turynu.
To nie żart – istnieje realna możliwość, że były pomocnik Juventusu zostanie kandydatem na burmistrza stolicy Piemontu. Włoska Partia Demokratyczna, na wyraźną prośbę sekretarza Zingarettiego, zbadała możliwość takiej kandydatury.
Marchisio potraktował tę możliwość bardzo poważnie głównie dlatego, że wybory na powyższy urząd mają zostać przeniesione na październik, a więc do tego czasu były piłkarz mógłby przygotować się merytorycznie, a także rozpocząć kampanię wyborczą.
O wszystkim poinformowała dziś La Stampa.
Źródło: tuttomercatoweb.com
Burmistrz to brzmi słabo. To musi być Książe Turynu – to brzmi dumnie.
Bardzo go lubiłem jako pilkarza, ale z jego proimigracyjnymi poglądami to nie życzę Turynowi takiego burmistrza.
Dokładnie. I do tego start z lewicowej partii. Pamiętam casus Frankowskiego, którego jako piłkarza wielbiłem a dziś patrzeć na chłopa nie mogę. Mam nadzieję, że Markiz mnie do siebie nie zrazi. Choć z drugiej strony cóż mnie obchodzi polityka we Włoszech…
Radziłbym ci zachować dystans względem polityki i mieć szacunek do odmiennych poglądów, niż te, które sam reprezentujesz. Inna sprawa, że gdyby Marchisio głosił hasła podobne do tych Grzegorza Brauna, jak choćby oskarżał Żydów o wszelkie zło na Świecie, to najpewniej wybrałbyś się do Turynu i pomógł Marchisio w ewentualnej kampanii wyborczej jako wolontariusz.
wielką chęcią bym pomógł.
A co może zrobić burmistrz w temacie imigracyjnym? To raczej temat dla władz centralnych, ale dobra skończmy z politykowaniem zanim zaczniemy – zdecydują Turyńczycy.
Bardzo dojrzałe podejście. Ktoś ma inne poglądy niż ja więc jest gupi.
Z oczywistych względów bardzo lubię Marchisio i życzę mu jak najlepiej. Żałuję, że kontuzje skróciły jego karierę, niemniej jednak nasz wychowanek zdążył na trwałe zapisać się w sercach kibiców Juventusu. To doprawdy rzadkie, żeby ktoś tak długo był z nami związany i na dodatek po zakończonej karierze wciąż trzymał za Juventus kciuki. Jeżeli zaś chodzi o powyższe informacje, to mam względem nich lekki dystans. Uważam Marchisio za łepskiego faceta, który ma szerokie zainteresowania i tym samym nie zamyka się jedynie w świecie piłki nożnej. Pamiętam, że jeszcze jako młody gracz otworzył knajpę w okolicach Turynu, pokazując, że poważnie myśli o… Czytaj więcej »
clyde_1987_ otwarcie knajpy dla piłkarza, który zarabia grube sianko grając w piłkę to żaden wyraz poważnego myślenia o przyszłości. Poważnie myśli o przyszłości to Chiellini który się przy okazji grania na światowym poziomie nieźle się wykształcił. Szacunek dla niego.
Uważam zupełnie inaczej, zwłaszcza, że Marchisio zainwestował pieniądze niemal na samym początku zawodowej kariery, mając niewiele ponad dwadzieścia lat. Sądzę, że dziś ma na koncie wiele innych inwestycji i dlatego może wieść spokojne i wygodne życie. Nie jestem przekonany, że studia jako takie, to zawsze najlepsze wyjście, grunt, że zarówno Chiellini jak i Marchisio są bystrzy.