Marchisio: Nie dla Suning. W Italii tylko Juve!
Claudio Marchisio wykluczył swój transfer do Brescii, o którym tak ochoczo w ostatnich dniach donosiły media na Półwyspie Apenińskim. Il Principino przyznał również, że odrzucił ofertę od chińskiego Suning, ze względu na ich powiązania z Interem.
Pomocnik pozostaje na tę chwilę wolnym agentem po tym, jak jego kontrakt z Zenitem Sankt Petersburg został rozwiązany. Nękany urazami 33-latek aktualnie dochodzi do siebie po operacji kolana.
Z pewnością to lato jest dla mnie inne niż poprzednie. Pierwszy raz nie brałem udziału w przygotowaniach z żadną drużyną — wyznał Włoch dla SKY Sport Italia.
Potrzebuję nieco więcej czasu na rehabilitację, ale jestem już na samym jej końcu i wydaje mi się, że lepiej przychodzi mi regeneracja, gdy trenuję indywidualnie.
Juventino odniósł się również, do łączących go z Brescią doniesień z włoskiej prasy.
Z pewnością będę kontynuować karierę. Były kontakty ze strony Suning, ale zdecydowałem się nie rozwijać tego tematu, również ze względu na bliskie stosunki tej organizacji z Interem. Z pewnością wpłynęło to na moją decyzję o odrzuceniu ich propozycji.
Otrzymałem wiele ofert od różnych klubów, a także wiadomości od piłkarzy, proszących mnie o dołączenie do ich zespołów. Nie mam jednak ochoty łamać obietnic, które składałem, ani zasad, jakie wyznaję. Już zdecydowałem, że nie założę koszulki żadnej innej włoskiej drużyny poza tą Juventusu.
Jeśli więc zaakceptuję jakiś kierunek, będzie on z pewnością prowadzić poza Włochy i zrobię to nie patrząc poprzez pryzmat wynagrodzenia, czy miasta, ale uwzględniając cały projekt.
Jednocześnie nie myślałem o powrocie do Turynu. Rok temu podjąłem decyzję i jej nie zmienię, gdyż był to właściwy moment, by ruszyć z miejsca.
Źródło: football-italia.net
Fajny chłopak naprawdę ten Marchisio
To ja zupełnie przypadkiem akurat pod tym newsem napiszę, że sekcja legend jest niekompletna 🙂
Szkoda, że nie przedzie do Bresci. Byłoby fajnie oglądać go z Balotellim, jak i po prostu w pojedynkach z Juve
Obserwując Instagram Claudio mam wrażenie, że faktycznie rehabilitacja idzie wspaniale. Co wieczór inna imprezka, koncerty, kluby, jachty, hotele. Życie jak marzenie. Oczywiście nie wiem co robi „przez dzień”, ale raczej nie prowadzi jakiegoś super higienicznego trybu życia. Może coś jeszcze pogra, ale raczej ze średnim zaangażowaniem.
Dobrze jednak, że jest konsekwentny w swoich zamiarach – nie to co Buffon 🙂
Nie będę owijał w bawełnę i napiszę wprost: bardzo mi przykro, że w naszej obecnej kadrze jest tak mało zawodników związanych z klubem na tyle mocno, żeby mówić o nich jako o następcach kogoś takiego jak Marchisio. Oczywiście cieszy mnie powrót Buffona, miło, że Chiellini wciąż zalicza się do czołówki włoskich defensorów i w nadchodzącym sezonie zapewne będzie naszą czołową postacią, niemniej jednak Juventus jest coraz mniej włoski, zaś w samej drużynie brakuje mi nieco zawodników z charakterem, potencjalnych liderów. Upatruję w tym wszystkim problem, który może się objawić zarówno w konfrontacji z Interem o scudetto, jak również podczas rywalizacji… Czytaj więcej »
clyde_1987
Zdaje sobie sprawę doskonale. Zaobserwuj sobie Claudio na Insta. Te wakacje są baaardzo długie już 😉
Już nie przesadzajcie. Miał wcześniej operację kolana (kolejną niestety). Po takim zabiegu to nie pozostało mu nic innego jak odpocząć i zrobić sobie wczasy. To normalne u zawodników, jeśli kilka lat Twoje wakacje trwają tylko 2-3 tygodnie, a pozostała część roku to codzienne niemal treningi, to bardzo często po operacjach robią sobie odpoczynek i regenerację. Sami też byście tak wtedy postąpili :).