Ostatniej nocy nie spałem ze złości – powiedział Pierpaolo Marino w rozmowie z Udinese Tonight.
Dzisiejszy widok trenujących chłopaków, tak przygnębionych i zniechęconych po tym, jak dali z siebie wszystko i zostali z niczym, jeszcze bardziej mnie zdenerwował.
Gniew nie zniknął. Byłem sędzią przez prawie 300 meczów, mimo że byłem wtedy bardzo młody. Wiem trochę o psychologii zarządzania meczami.
Protesty pod koniec pierwszej połowy były instrumentem nacisku na sędziego. Byłem tam i uspokoiłem również sędziego, ponieważ było to ważne.
Nie można skarżyć się na niedoliczenie 40 sekund do pierwszej połowy, kiedy nie było żadnej zmiany ani kontuzji, a zostało jeszcze 45 minut do rozegrania, przy różnicy tylko jednej bramki.
To bardzo mnie zaniepokoiło, zasmuca mnie też późniejsze przyznanie Juventusowi rzutu wolnego w decydującym momencie meczu, które było wynikiem tych nacisków. Jako były sędzia i doświadczony menadżer zawsze byłem przeciwny tego typu presji psychologicznej skierowanej na sędziego.
To nie jest atak na Paraticiego, ale na konkretną mentalność, która ma na celu psychologiczne przygotowanie sędziego do podjęcia przychylnych decyzji. Sportowiec nie powinien tego robić, naciskanie na sędziego podczas meczu jest okropne.
Co do rzutu wolnego, to go nie rozumiem. Jeśli ktoś pierwszy dotrze do piłki, nie oznacza to automatycznie, że został sfaulowany. Larsen nie dotknął przeciwnika. Cuadrado jest specjalistą od nurkowania: najpierw dociera do piłki, a gdy zdaje sobie sprawę, że przeciwnik może mu ją odebrać, nurkuje.
Ponadto, aby wpłynąć na sędziego, nie tylko udaje, ale upada też na piłkę rękami, aby nakłonić sędziego do zatrzymania gry. Jest to taktyka, której używa wielu doświadczonych graczy. Dla mnie to był rzut wolny dla Udinese za dotknięcie piłki ręką przez Cuadrado.
Po pantomimie wykonanej w trakcie przerwy, wszystko po niej działo się już tylko na korzyść Juventusu.
Rozumiem rozgoryczenie tym wynikiem, ale niechże przestanie płakać o presji, która wywiera każdy piłkarz i działacz klubu swym zachowaniem i nawet piłkarzy się gani za bierność i nienaciskanie na sędziego, a co dopiero działaczy, którzy sami mogą tylko się wydzierać. Czego on się spodziewał, że będziemy przyklaskiwać każdej decyzji sędziego?
Ja uważam, że Marino powinien zostać ukarany bo to karygodne tak wywierać presje na środowisku piłkarskim i insynuować, że działacze Juve wpływają na sędziow.
Przez takie bezpodstawne tezy dostajemy przydomki Rubentusu i złodziei. Paratici nie został ukarany przez sąd sporotwy, więc nie popełnił nic odbiegającego od normy.
Sędzia znając te realia, będzie obawiał się podjęcia decyzji na korzyść Juventusu, aby nie spotkać się z krytyką.
Jestem przeciwny wywieraniu tego typu presji psychologicznej skierowanej na sędziego.
Serio, obiektywnie nie widziałem żadnego sędziowania na korzyść Juve. Arbiter praktycznie nie miał złych czy nawet kontrowersyjnych decyzji. Ten faul na Cuadrado był o tyle problematyczny, że nie było z perspektywy boiska do końca widać kto kogo trącił. Tylko, że takich sytuacji w meczu jest bardzo dużo i to nie był karny, żeby sprawdzać to na VAR. Przecież gol padł przez to, że de Paul w idiotyczny sposób łokciem zagrał piłkę, która leciała obok niego. A oni z tego faulu na Cuadrado uczynili coś w stylu gola Muntariego (świeć panie nad jego piłkarską karierą). Udinese przegrało na własne życzenie, mieli… Czytaj więcej »
I tu się zgadzam. Powiem więcej, sędzia poza paroma małymi pomyłkami, był niewidoczny – co za tym idzie, sędziował dobrze.
SĘDZIA NIESŁUSZNIE PODYKTOWAŁ RZUT ROŻNY…